Czy pójście na taką wystawę jest grzechem, jeżeli według naszej wiary umarłych należy pochować?
Było już o tradycyjnym pochówku i kremacji, a coś takiego?

https://bodyworlds.pl/?gclid=EAIaIQobCh ... gIiNfD_BwE

A czy dopuszczasz wykorzystanie ciała do celów naukowych, np. do eksperymentów lub dla studentów medycyny do nauki anatomii? Jeśli tak, to dlaczego nie pójść o krok dalej?
Ta wystawa jest niezwykle ciekawa i choć nie jest przewidziana tylko dla przyszłych lekarzy, to ma też wartość edukacyjną.

Btw. jeśli ta wystawa jest dla Ciebie wątpliwa, to dobrze, że nie widziałeś muzeum patologii anatomicznej na UJ-cie

Dla mnie to profanacja zmarłych. Robienie z nich panoptikum to nie to samo co wykorzystanie ciała zmarłego do nauki anatomii. To jest moim zdaniem chore.

A czy niepochowanie ciała św. Rity też jest profanacją jej ciała?

"Umarłych pogrzebać"

Widziałem kiedyś zdjęcia z tej wystawy (albo podobnej) - św. Rita jest otaczana szacunkiem, natomiast na tej wystawie spreparowane zwłoki wyglądają jak groteska (zapewne celowo).

Czyli jeśli nie wyglądałyby jak groteska, tylko byłoby ok?

Byłoby OK bez jakichkolwiek wystaw.
Harpunnik - martwię się o Ciebie. Jedno z najstarszych ludzkich tabu to nie bawić się trupami.
Ludzkie zwłoki to nie materiał do zabaw z nimi.

Rozumiem, że takie wystawy mogą razić poczucie estetyki pewnych osób, ale spróbuj uzasadnić co jest w nich złego. Argument, że umarłych należy chować odpada, ponieważ dopuszczasz brak pochówku, jeśli zwłoki traktowane są z szacunkiem. Czy w takim razie wystawy byłoby moralnie dopuszczalne, gdyby traktowano zwłoki z większą czcią? Chcę zrozumieć Twoje obawy.

To juz typowo emocjonalny argument. Tak samo jedzenie nie jest do zabawy, ogień nie jest do zabawy, broń nie jest do zabawy. Stwierdzenie, że czegoś nie wolno, bo to nie jest do zabawy, to taki retoryczny wybieg, który mówimy zazwyczaj małym dzieciom kiedy nie chce nam się tłumaczyć prawdziwego powodu.
Człowiek odchodzi w momencie śmierci. To co po sobie zostawił należy używać tak, aby przysporzyło żyjącym jak najwięcej pożytku. Oczywiście dana osoba podczas życia wyraziła na to zgodę.

Harpunnik. Nie moja wina że Twoja wrażliwość i poczucie przyzwoitości są na śladowym poziomie. Wyobraź sobie że umarł Tobie ktoś bliski i po jakimś czasie widzisz trupa tego kogoś w jakiejś "śmiesznej" pozie (np z kwiatkiem w wypiętej d..), pokazywanego ku uciesze gawiedzi.

Owszem - nie jest. Na Świecie żyje mnóstwo ludzi którzy cierpią głód. Jeśli zamiast podzielić się z nimi, marnujesz jedzenie na durne zabawy (np. konkurs rzucania obiadem do tarczy, albo w twarz klowna), to jest to delikatnie mówiąc niewłaściwe.


Robienie sobie jaj z ciała zmarłego nie przynosi nikomu pożytku, za wyjątkiem pomysłodawcy (kasę z tego ma).

Kazdy ma inne poczucie estetyki, wiec nie powinno byc ono wyznacznikiem tego co wolno. Proponowalbym tez unikanie argumentow personalnych.

Sprowadzasz do absurdu. Jesli wola mojego krewnego byloby oddac swoje cialo do plastynacji, to rozumialbym to. Jesli moje cialo traktowane byloby z szacunkiem, to sam nie mialbym oporow zeby bylo ono w ten sposob wykorzystane po mojej smierci.

Jedzenia nie powinno sie marnowac a nie bawic sie nim. Argument jest praktyczny a nie emocjonalny.
Jesli zabawa jedzeniem nie sprawia ze komus innemu go brakuje, to nie ma w niej nic zlego. W zasadzie kazdy z nas w tym uczestniczy np. poprzez tworzenie wymyslnych tortow na wesela. Robimy to tylko i wylacznie dla zabawy i nie ma w tym nic zlego.

Znowu sprowadzasz do absurdu. Zamiast krytykowac sama wystawe, sugerujesz, ze tego typu wystawa musi polegac na robieniu sobie jaj. Byc moze niektore jej elementy sa groteskowe lub niesmaczne (chociaz ja osobiscie takich nie zauwazylem), ale wtedy nalezaloby krytykowac forme a nie sama idee.
A pozytek oczywiscie jest. Pomijajac sama rozrywke, wartosc edukacyjna takiej wystawy jest naprawde unikalna.

Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z pracy.

Ja zaś proponuję, abyś przeszedł się do Muzeum Narodowego i popatrzył co to jest sztuka.

O ile mi wiadomo, ta wystawa nie pokazuje ludzkich ciał w takich pozach, więc o co Ci chodzi?

HeresJohnny.. To akurat nie jest ważne w tej dyskusji - może być bez kwiatka w d.. i wygięty w drugą stronę.

Wielu ludzi potrzebuje widzialnych znaków jako świadectwa czyjejś wyjątkowości. Owa wystawa natomiast - w moim mniemaniu - używa ludzkich zwłok jako surowca plastycznego.

Ależ to jest ważne, bo używasz argumentów emocjonalnych i odwołujesz się do poczucia estetyki, a nie konkretów.