Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Autor |
Wiadomość |
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Jotefie, "gniew" Boga to oczywiście przenośnia, mówiąca o tym, że utraciliśmy z Nim relację. Nie ma mowy o "gniewie" w takim sensie jak robią to ludzie. Istotą orzeczenia które cytujesz jest sprawa istnienia czegoś, co nazywamy "Grzechem pierworodnym" i jego skutków dla wszystkich ludzi. A niezmienność Boga jest dogmatem wiary (Bóg jest całkowicie niezmienny. DU Ni II, La IV, Va I) Więcej https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/wa ... je_01.htmloraz w artykule o.Jacka Salija http://www.it.dominikanie.pl/wp-content ... lij_OP.pdf
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
N sty 13, 2019 10:17 pm |
|
|
Wiesiek
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz lut 14, 2013 7:16 pm Posty: 74
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Witajcie, dawno mnie tu nie było. Dużo piszecie o zadośćuczynieniu, które z tego co rozumiem miałoby mieć zastosowanie w stosunku do nas chrześcijan. Powinniśmy się starać zadośćuczynić innym ludziom, ale nie Bogu. To słowo występuje tylko w Starym Testamencie. Chodzi o ofiarę przebłagalną za winę człowieka lub narodu. My chrześcijanie nie musimy już składać takich ofiar. Krew Chrystusa oczyszcza nas całkowicie. Nie tylko nie musimy, ale nie powinniśmy już składać żadnych ofiar, bo inaczej zaprzeczymy temu, że zostaliśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze i że nie potrzebne są jeszcze jakieś dodatkowe ofiary. To była wystarczająca ofiara do tego, żeby nas pojednać z Bogiem. Oczywiście ta ofiara przebłagalna nie usprawiedliwiła automatycznie każdego człowieka, ale to już inna kwestia.
|
Pn sty 14, 2019 12:20 am |
|
|
feelek
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am Posty: 1271 Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Wiesiek napisał(a): Powinniśmy się starać zadośćuczynić innym ludziom, ale nie Bogu. To słowo występuje tylko w Starym Testamencie. Chodzi o ofiarę przebłagalną za winę człowieka lub narodu. My chrześcijanie nie musimy już składać takich ofiar. Krew Chrystusa oczyszcza nas całkowicie. Nie tylko nie musimy, ale nie powinniśmy już składać żadnych ofiar, bo inaczej zaprzeczymy temu, że zostaliśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze i że nie potrzebne są jeszcze jakieś dodatkowe ofiary. Zadośćuczynienie Panu Bogu nie jest żadną przebłagalną ofiarą. Jest to wejście na drogę nawrócenia i przyjęcie Bożego miłosierdzia.
|
Pn sty 14, 2019 1:29 am |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Wiesiek napisał(a): Witajcie, dawno mnie tu nie było. Dużo piszecie o zadośćuczynieniu, które z tego co rozumiem miałoby mieć zastosowanie w stosunku do nas chrześcijan. Powinniśmy się starać zadośćuczynić innym ludziom, ale nie Bogu. To słowo występuje tylko w Starym Testamencie. Chodzi o ofiarę przebłagalną za winę człowieka lub narodu. My chrześcijanie nie musimy już składać takich ofiar. Krew Chrystusa oczyszcza nas całkowicie. Nie tylko nie musimy, ale nie powinniśmy już składać żadnych ofiar, bo inaczej zaprzeczymy temu, że zostaliśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze i że nie potrzebne są jeszcze jakieś dodatkowe ofiary. To była wystarczająca ofiara do tego, żeby nas pojednać z Bogiem. Oczywiście ta ofiara przebłagalna nie usprawiedliwiła automatycznie każdego człowieka, ale to już inna kwestia. Owszem, to wszystko prawda, ale jak się "wszczepić" w tę Ofiarę, aby z niej skorzystać? Pismo mówi, że Ofiara Jezusa była Ofiarą Paschalną. W przeciwieństwie do zapowiadających ją ofiar paschalnych składanych przez Żydów, była doskonała, ale niewątpliwie była paschalna (stąd zresztą okreslenie Jezusa jako "Baranka Bożego"). Baranka zabijał ojciec rodziny (reszta rodziny w tym nie uczestniczyła). Jego część spalano na ołtarzu (robił to także ojciec rodziny, względnie kapłan), co nazywało się "Pamiątką", zaś krew rozlewano (stąd Jezusowe "Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana" - nawiasem mówiąc w oryginale jest czas teraźniejszy, tj. dosłownie: "Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was jest wylewana" ). Jak dotąd tylko ojciec uczestniczył w ofierze paschalnej. Aby włączeni byli wszyscy domownicy, przygotowywano tzw. ofiarę biesiadną - czyli przygotowywano mięso baranka (część która nie została spalona). Teraz ważne: ofiara polegająca na zabiciu baranka, na wylaniu jego krwi i spaleniu części oraz wieczorna ofiara paschalna, to nie były dwie różne ofiary - to była nadal jedna i ta sama ofiara. Każdy kto spożył baranka, był włączany tym samym w ofiarę jego zabicia, spalenia i spożycia.Dlatego nic nie wolno było z mięsa baranka wyrzucić - nie można było dopuścić, by np. zwierzę czy nie-izraelita zjadł choć kawałek baranka - bo wówczas zostałby włączony w ofiarę paschalną. I precyzyjnie to samo dzieje się dziś. Nasz Doskonały Baranek, Jezus Chrystus, został zabity składając doskonałą Ofiarę z samego siebie. Nie ma potrzeb dalszych czy powtórnych ofiar. Jedyne co robimy, i od czego Jezus uzależnił nasze uczestnictwo w Jego Ofierze (a więc i zbawienie) to uczestnictwo w Ofierze Biesiadnej podczas której jesteśmy włączani w Ofiarę Paschalną Jezusa. Właśnie dlatego powiedział: "(...)Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim." /J 6:53-56/ Ofiara Biesiadna - Seder Jezusa rozpoczął się w Wieczerniku, ale wciąż jeszcze się nie skończył. Ciągle jesteśmy przy III Kielichu, zwanym do dziś przez Żydów "Kielichem Błogosławieństwa" (1Kor 10:16). Sprawowanie wciąż trwającej, biesiadnej części Ofiary Jezusa skończy się wypiciem IV Kielicha (zwanego przez Żydów "Kielichem Spełnienia") wraz z końcem dziejów, po Paruzji - tak jak zapowiedział podczas Ostatnie Wieczerzy: "(...) powiadam wam: Odtąd nie będę już pił [napoju] z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami, nowy, w królestwie Ojca mojego."/Mt 26:29/ Jeśli chciałbyś bardziej szczegółowego przedstawienia powyższego, zapraszam tu https://www.youtube.com/watch?v=iwqwo2k8s88&t=1sDodatkowo tu http://apologetyka.katolik.pl/wp-conten ... rzenie.pdf można ściągnąć prezentację do filmiku.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Pn sty 14, 2019 6:04 pm |
|
|
Wiesiek
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz lut 14, 2013 7:16 pm Posty: 74
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Wszyscy, którzy trwamy w Chrystusie jesteśmy jednym Ciałem, a jego głową jest Chrystus. Swoje ciała oddajemy na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Tak wiec, taka ofiara może być składana w każdym miejscu, ponieważ zamiast Świątyni Jerozolimskiej, to my jesteśmy teraz świątynią Ducha Świętego. Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.
Jezus powiedział: "Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem". Jedzenie chleba oznaczało dla Żydów czytanie, uwierzenie i przyjęcie Tory. A co oznacza dla nas Chrześcijan: „Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie” (Ew. Jana 6:35). Mówiąc o prawdziwym pokarmie i prawdziwym napoju Jezus nie rozkazuje ludziom, aby dosłownie jedli Jego ciało i pili Jego krew. Tak, jak powtórne narodzenie również nie oznacza, że mamy powtórnie wejść do łona matki, tylko narodzić się duchowo. Potwierdzam, że ofiara Chrystusa nie może być „ponownie składana”. Zamiast tego, ofiara Chrystusa powinna być przyjęta przez wiarę (Ew. Jana 1:12; 3:16). Spożywanie ciała Chrystusa i picie Jego krwi są symbolami pełnego przyjmowania wiarą Jego ofiary za nas, przez łaskę.
List do Hebrajczyków 7:26-27 mówi: „Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego (Jezusa), który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił RAZ na zawsze, ofiarując samego siebie”
Jeżeli chodzi o nas samych, to najważniejsza jest postawa naszego serca. "Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia"
|
Pn sty 14, 2019 9:37 pm |
|
|
feelek
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am Posty: 1271 Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Barney napisał(a): ofiara polegająca na zabiciu baranka, na wylaniu jego krwi i spaleniu części oraz wieczorna ofiara paschalna, to nie były dwie różne ofiary - to była nadal jedna i ta sama ofiara. Każdy kto spożył baranka, był włączany tym samym w ofiarę jego zabicia, spalenia i spożycia.
I precyzyjnie to samo dzieje się dziś. Chyba nie całkiem precyzyjnie, wszak Żydom nie wolno było pić krwi baranka, mogli jedynie spożywać jego ciało, zaś dla nas krew Chrystusa jest najważniejszym napojem, tym, który daje życie wieczne. _______________________________________________________ Wiesiek napisał(a): Mówiąc o prawdziwym pokarmie i prawdziwym napoju Jezus nie rozkazuje ludziom, aby dosłownie jedli Jego ciało i pili Jego krew. Nie, Jezus mówi dosłownie: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie." Cytuj: Tak, jak powtórne narodzenie również nie oznacza, że mamy powtórnie wejść do łona matki, tylko narodzić się duchowo. Zgadza się, bo właśnie o duchowym narodzeniu mówił Jezus: "Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Duch a, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: musicie się na nowo narodzić."
Ostatnio edytowano Pn sty 14, 2019 11:08 pm przez merss, łącznie edytowano 1 raz
scalenie dwóch postów
|
Pn sty 14, 2019 9:39 pm |
|
|
jotef
Gaduła
Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Barney napisał(a): Jotefie, "gniew" Boga to oczywiście przenośnia, mówiąca o tym, że utraciliśmy z Nim relację. Nie ma mowy o "gniewie" w takim sensie jak robią to ludzie. Istotą orzeczenia które cytujesz jest sprawa istnienia czegoś, co nazywamy "Grzechem pierworodnym" i jego skutków dla wszystkich ludzi. A niezmienność Boga jest dogmatem wiary (Bóg jest całkowicie niezmienny. DU Ni II, La IV, Va I) Temat gniewu Boga w kontekście Odkupienia wykracza poza ten wątek, dlatego odpowiadam w osobnym wątku: viewtopic.php?f=12&t=29717
|
Pn lut 11, 2019 6:55 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
feelek napisał(a): Barney napisał(a): ofiara polegająca na zabiciu baranka, na wylaniu jego krwi i spaleniu części oraz wieczorna ofiara paschalna, to nie były dwie różne ofiary - to była nadal jedna i ta sama ofiara. Każdy kto spożył baranka, był włączany tym samym w ofiarę jego zabicia, spalenia i spożycia.
I precyzyjnie to samo dzieje się dziś. Chyba nie całkiem precyzyjnie, wszak Żydom nie wolno było pić krwi baranka, mogli jedynie spożywać jego ciało, zaś dla nas krew Chrystusa jest najważniejszym napojem, tym, który daje życie wieczne. W tym sensie to w ogóle wiele więcej się dzieje. Pisałem wyłącznie w aspekcie baranka (i Baranka).
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Pn lut 11, 2019 7:29 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
feelek napisał(a): Barney napisał(a): ofiara polegająca na zabiciu baranka, na wylaniu jego krwi i spaleniu części oraz wieczorna ofiara paschalna, to nie były dwie różne ofiary - to była nadal jedna i ta sama ofiara. Każdy kto spożył baranka, był włączany tym samym w ofiarę jego zabicia, spalenia i spożycia.
I precyzyjnie to samo dzieje się dziś. Chyba nie całkiem precyzyjnie, wszak Żydom nie wolno było pić krwi baranka, mogli jedynie spożywać jego ciało, zaś dla nas krew Chrystusa jest najważniejszym napojem, tym, który daje życie wieczne. Tak, masz rację. Dzieje się tak jednak z bardzo poważnego powodu. - Warto sprawdzić, czemu w Starym Testamencie został sformułowany taki zakaz. Czemu właściwie nie wolno było spożywać krwi?
Krew wg Tory jest tożsama z życiem: „Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia.”/Rdz 9,4/ „Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony.”/Kpł 17,14/
- Jezus jest kwintesencją życia:
„W Nim było życie, a życie było światłością ludzi”/J 1,4/ Dlatego właśnie spożywamy Krew - „Życie” Jezusa: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.”/ J 6,54/ Dlaczego? „Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu”/J 6,33/
Jezus daje nam swoje życie!
- Jezus wyraźnie łączy spożywanie swojego Ciała i Krwi z życiem wiecznym:
„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. (...) Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.”/J 6,51.54/ Wszystkie ofiary starotestamentowe były zapowiedzią nowotestamentowej Ofiary Jezusa Chrystusa. W Księdze kapłańskiej znajdujemy w związku z tym następujące stwierdzenie: „Bo życie ciała jest we krwi, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie.”/Kpł 17,11/ We krwi Jezusa jest nasze życie (Hbr 10,19), dlatego właśnie spożywamy Chleb i Wino, aby mieć udział w Ciele i Krwi Chrystusa (1 Kor 10,16).
========================================= Kochani - ten i wiele innych tematów związanych z tematem ZBAWIENIA będziemy omawiać w dniach 13-15 września w Ożarowie na XI sesji apologetycznej. Głównym prowadzącym będzie ks. bp. Andrzej Siemieniewski. Sesja jest prowadzona w trybie 45 minut konferencji 45 minut dyskusji. Można przyjechać tylko na część. "Rozkłąd jazdy", tematy i wszystko inne znajdziecie na http://www.apologetyka.katolik.pl
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
So sie 31, 2019 3:23 pm |
|
|
wybrana
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Jezus Chrystus nie był złożoną ofiarą dla Boga. Jezus złożył swoją ofiarę dla nas i za nas. Złożył dla nas - byśmy my mieli życie wieczne z naszym Ojcem w Niebie. Złożył za nas - byśmy my mieli życie wieczne z naszym Ojcem w Niebie. Ta złożona ofiara za nas i dla nas, była świadectwem prawdy, byśmy my poznali prawdziwego Boga Ojca, który jest w Niebie i byśmy wszelką cześć i chwałę oddawali naszemu Ojcu, który jest w Niebie. Świat pogrążony w niewiedzy - ciemności duchowej - nie oddawał chwały i uwielbienia Ojcu, który jest w Niebie, ale wielbił szatana i demony. Krwawe ofiary ze zwierząt - nie były dla Ojca, ale dla szatańskich mocy. To Bóg narodził się w ziemskim ciele - w człowieku Jezusie, byśmy poznali prawdę i nie służyli szatańskim mocą. Słowo stało się ciałem. Tą prawdę poświadczył swoją krwią i ciałem - swoim życiem - byśmy my uwierzyli i poznali prawdziwego Boga i prawdziwemu Bogu oddawali cześć i chwałę w duchu i w prawdzie. Tą prawdę daję nam Jezus Chrystus, bo Jezus Chrystus jest prawdą. Ta prawda poświadcza, że Bóg nasz OJCIEC, który jest w Niebie jest Bogiem miłości i pragnie byśmy my również stawali się miłością. Byśmy kochali Boga i wzajemnie się kochali - nie czyniąc względem siebie złych rzeczy. Mamy przebaczać i być miłosierni. Bóg daje nam w darze wielki dar - ZBAWIENIE przez wiarę jaką poświadczył swoim ciałem i krwią Jezus Chrystus - NASZ ZBAWICIEL. Tylko JEZUS CHRYSTUS jest naszą drogą do OJCA W NIEBIE.
_________________ Miłość Jezusa-moim zbawieniem. Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.
|
Pn wrz 30, 2019 6:26 pm |
|
|
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 7279
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Wybrana, dawno Cię tu nie było, wybrana napisał(a): Krwawe ofiary ze zwierząt - nie były dla Ojca, ale dla szatańskich mocy.
Były dla Boga, Bóg posługiwal się pedagogiką, były takie ofiary zanim nie zostały zastąpione przez Ofiarę doskonałą.
_________________ W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10
|
Pn wrz 30, 2019 7:50 pm |
|
|
wybrana
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Andy72 napisał(a): Wybrana, dawno Cię tu nie było, wybrana napisał(a): Krwawe ofiary ze zwierząt - nie były dla Ojca, ale dla szatańskich mocy.
Były dla Boga, Bóg posługiwal się pedagogiką, były takie ofiary zanim nie zostały zastąpione przez Ofiarę doskonałą. Jezus Chrystus ofiarował się za nas i dla nas - dla ludzi, by człowiek nie chodził w kłamstwie niegodziwca, byśmy umieli się bronić przed zwiedzeniem, byśmy mogli wyzwalać się z mocy ciemności. Moc ciemności poprzez kłamstwo, poprzez zwiedzenie przejęła władzę nad duszami ludzkimi. Człowiek, który podda się tej mocy - służy podszeptom szatańskim. Dlatego Jezus jest światłem, które zaświeciło w ciemności, lecz ciemność je nie przemogła. Dlatego Jezus nauczał, by iść za nim i Go naśladować. Nauczał, o Bogu, o Królestwie Bożym, o tym jak mamy żyć i jakie piorytety w życiu przyjąć. Wiara Chrystusowa daje nam Dar Zbawienia, ale trzeba w niej wytrwać. Bóg jest miłością i my mamy pragnąć Bożej miłości i się nią dzielić wzajemnie. Musimy w pełni i z całym sercem zaufać Jezusowi Chrystusowi, bo dał nam prawdę, która nas wyzwala z mocy niegodziwca. Tylko prawda Chrystusowa prowadzi nas do Boga. Musimy trwać w tej prawdzie, bo przez tą wytrwałość poddajemy się woli Bożej i uzyskujemy zbawienie łaską. Grzeszyć będziemy każdego dnia, ale musimy się starać, by nie grzeszyć,by wyzbyć się pychy i egoizmu, by przykazania miłości królowały w naszym życiu. To nasze starania, nasza modlitwa, nasza ufność w miłość i miłosierdzie Boże jest naszą drogą do Boga - drogą za Jezusem. Jezus powiedział - zwyciężajcie, tak jak ja zwyciężyłem. To jest nasza walka o wieczność. Przechodzimy do drugiego życia z naszym dorobkiem. Tworzymy sami dla siebie testament. Mamy wolną wolę i wybieramy: czy pragniemy żyć z naszym Bogiem Ojcem, który jest w Niebie - wiecznie szczęśliwi. czy wybieramy niegodziwca, który da nam wieczne i niekończące się cierpienie.
_________________ Miłość Jezusa-moim zbawieniem. Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.
|
Wt paź 01, 2019 3:53 pm |
|
|
Orfeusz
Dyskutant
Dołączył(a): So sie 05, 2017 1:23 pm Posty: 396
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
To ja może tak prosto: co wymiernego/konkretnego zyskuję od ofiary Jezusa, czego (rzekomo) nie posiadam. Nie uczetniczylęm w tym procesie/zamachu na życie Jezusa. Współczuję Mu, bo znalazł się w nieodowiednim miejscu i czasie,. Mnóstwo ludzi umiera i co z tego, częśtio męczęństwo. Czy taka retoryka męczęńska ma nas zbiżć do Boga/zbawić/otrzymać Ducha - stajemy się nowym człowiekiem. Tylko: k.....co to znaczy??? Czy nie jest to jakaś semantyczna manipulacja podlana sosem chrześźcijańskiej retoryki
|
Śr paź 02, 2019 7:24 am |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Orfeusz napisał(a): To ja może tak prosto: co wymiernego/konkretnego zyskuję od ofiary Jezusa, czego (rzekomo) nie posiadam. Nie uczetniczylęm w tym procesie/zamachu na życie Jezusa. Jesli uważasz że nie, nie złożyłeś tej Ofiary i nie możesz korzystać z Jej skutków. Cytuj: Współczuję Mu, bo znalazł się w nieodowiednim miejscu i czasie Alez nie. Znalazł się tam gdzie trzeba i kiedy trzeba. Cytuj: ,. Mnóstwo ludzi umiera i co z tego, częśtio męczęństwo Owszem. Ale nie sa doskonale niewinni.. Cytuj: Czy taka retoryka męczęńska ma nas zbiżć do Boga/zbawić/otrzymać Ducha - stajemy się nowym człowiekiem. Tylko: k.....co to znaczy??? Czy nie jest to jakaś semantyczna manipulacja podlana sosem chrześźcijańskiej retoryki Możesz bliżej wyjaśnić co masz na mysli? Tylko może bez tego (co prawda popularnego we współczesnej polszczyźnie) emoitikonu.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Śr paź 02, 2019 9:59 am |
|
|
WeźSieTato
Dyskutant
Dołączył(a): So lis 10, 2012 6:48 pm Posty: 355
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Jak działa Ofiara Jezusa? (wydz.)
Irbisol napisał(a): WeźSieTato napisał(a): Co rozumiesz poprzez "techniczny aspekt" w omawianej kwestii? Zrozumiałem Ciebie w taki sposób, że chcesz jakiegoś technicznego przepisu na funkcjonowanie zaświatowych bytów, w które niektórzy wierzą. Chodzi o prostą zależność, której nie powinno być: poczekalnia do czasu ofiary Jezusa Jeśli Twój 10 letni syn wpadnie do gnojowicy - wpuszczasz go od razu do salonu i zapraszasz umorusanego do stołu na obiad, czy być może kierujesz do łazienki? Irbisol napisał(a): Była poczekalnia, a później jej nie było. Nie dało się jej zlikwidować do czasu ofiary. Dało się. Z tym, że niektórzy dbają o higienę i estetykę, wyobraź sobie i chcą aby "petent" wpierw się oczyścił zanim zje uroczystą kolację z już oczyszczonymi gośćmi i gospodarzem. WeźSieTato napisał(a): Irbisol napisał(a): WeźSieTato napisał(a): Bóg mógł się pozbyć poczekalni bez ofiary ale wtedy argumenty Dusz, o których pisał wyżej jotajota byłyby zasadne. Nie byłyby, bo wszechwiedza powoduje, że Bóg doskonale wie, na czym polega cierpienie. Tak, z tym, że jakikolwiek argument, o którym napisał jotajota wypada ewentualnym Duszom z ręki, bowiem sam Bóg stał się człowiekiem i cierpiał męki (rym niezamierzony). Irbisol napisał(a): Ale to cierpienie nie było mu do niczego potrzebne - ani ludziom. Bóg był w stanie dowiedzieć się wszystkiego o cierpieniu bez wstawania z przysłowiowego krzesła. Więc owe "Dusze" i tak argumentów nie miały. Tu chodzi o Dusze, a nie o Boga. Cierpienie niepotrzebne? Przecież ono jest konsekwencją grzechu pierworodnego, a Bóg przekuł je na uchwyt klucza do zbawienia, gdzie resztą tego przedmiotu są dobre uczynki. Irbisol napisał(a): Cytuj: Bóg mógł zlikwidować poczekalnię zawsze, nie musiał jej nawet tworzyć, uczynił to celem podkreślenia ważności życia wg jego przykazań, zaleceń, nauki. W którym miejscu dostrzegasz sprzeczność? W miejscu zbieżności likwidacji poczekalni z ofiarą jezusową - o tym zresztą wyżej. Toż wyżej masz wyjaśnienie, że nie ma żadnej sprzeczności.
|
So paź 12, 2019 3:07 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 146 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|