Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:26 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Człowiek - osoba twórcza (wydzielony) 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Człowiek - osoba twórcza (wydzielony)
PeterW napisał(a):
Człowiek powinien starać się kształtować swoją wolną wolę, która jest niezależna od materii. Jeśli jest zależna, to już nie jest wolna.

Więc niech wstaje rano, biega, pomaga babciom, mimo że mógłby zamiast tego grać na xboxie. Niech nie je fastfoodów, tylko zdrowo się odżywia. Z tych czynności będzie przynajmniej pożytek.
Ale hamowanie na siłę swoich naturalnych instynktów to po prostu zboczenie.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Pn mar 20, 2017 5:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
Irbisol napisał(a):
Ale hamowanie na siłę swoich naturalnych instynktów to po prostu zboczenie.
hmm... czyżbyś postulował wolność gwałcenia? ;) przecież to taki naturalny istynkt gwałciciela żeby sobie ulżyć...
w sumie cała nasza cywilizacja powstała poprzez POWSTRZYMYWANIE naturalnych instynktów... np. oszczędzanie to powstrzymywanie naturalnego instynktu zaspokojenia zachcianki teraz itd
tak samo hamujemy naturalny instynkt gniewu, agresji, pożądania itd.

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


Pn mar 20, 2017 7:21 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
Tek de Cart napisał(a):
Irbisol napisał(a):
Ale hamowanie na siłę swoich naturalnych instynktów to po prostu zboczenie.
hmm... czyżbyś postulował wolność gwałcenia? ;) przecież to taki naturalny istynkt gwałciciela żeby sobie ulżyć...

To niech sobie ulży w sposób niekrzywdzący nikogo.
Pisałem wyraźnie, że niekrzywdzenie jest tu kluczowe - wtedy nie ma sensu nie zaspokajać swoich instynktów.

Cytuj:
w sumie cała nasza cywilizacja powstała poprzez POWSTRZYMYWANIE naturalnych instynktów... np. oszczędzanie to powstrzymywanie naturalnego instynktu zaspokojenia zachcianki teraz itd
tak samo hamujemy naturalny instynkt gniewu, agresji, pożądania itd.

Akurat największy napęd rozwoju to właśnie zachcianki i agresja. Dlatego są wynalazki, które nas wyręczają oraz najnowsze uzbrojenie.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Wt mar 21, 2017 6:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
Ja tam słyszałem, że lenistwo jest motorem postępu :) z agresją to raczej nie ma wiele wspólnego, z zachciankami raczej też nie. A to że wojna doprowadza do wielu wynalazków nie jest chyba argumentem za wolnością prowadzenia wojen... bo to przecież krzywdzi wielu.

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


Wt mar 21, 2017 11:45 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
Tek de Cart napisał(a):
Ja tam słyszałem, że lenistwo jest motorem postępu :) z agresją to raczej nie ma wiele wspólnego, z zachciankami raczej też nie.

Z zachciankami lenistwo ma akurat bardzo wiele wspólnego. To wręcz najpopularniejsza zachcianka.

Cytuj:
A to że wojna doprowadza do wielu wynalazków nie jest chyba argumentem za wolnością prowadzenia wojen... bo to przecież krzywdzi wielu.

Nie jest - ale jednak niepowstrzymywanie popędów prowadzi do wynalazków.

Jeżeli ludzkość powstrzymywałaby popędy i zachcianki, to mieszkalibyśmy nadal w jaskiniach.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Śr mar 22, 2017 11:09 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
Irbisol
Niby jakich wynalazków?
Narozrabiasz to wynajdą broń którą ciebie ktoś zabije.
Takie są wynalazki z braku popędów powstałe.
Bez popędów i tego typu wynalazków można spokojnie żyć.
Czyżbyś uważał że nie?


Śr mar 22, 2017 12:03 pm
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz lut 19, 2015 10:48 pm
Posty: 921
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
witoldm: Powiedz to ludziom niepełnosprawnym czy chorym na choroby przewlekłe, dla których postęp i wynalazki - w tym przypadku z związane z medycyną - są niezbędne do funkcjonowania, a i bez wielu innych, wydawałoby się, całkiem drobnych ich funkcjonowanie byłoby dużo trudniejsze? Pomyśl ile wynalazków potrzebnych było by osobom z dysfunkcjami ruchowymi umożliwić przynajmniej częściowe poruszanie się?
Przy okazji sprawdź sobie średnią wieku na przestrzeni ostatnich 300-400 lat - takie dane są bardzo łatwo dostępne, a przecież wyliczono też średnie wieku dla ludzi żyjących duuuuużo wcześniej. Myślisz, że te 5000 lat temu dużo ludzi w twoim wieku jeszcze żyło?
W jaskini też przecież człowiek może żyć. Bez współczesnej wiedzy medycznej i technologii, bez której sama ta wiedza zwyczajnie jest sztuką dla sztuki. Bez dostępu do sieci wodociągowej, kanalizacji, prądu. Da się, a jakże, ludzie żyli. Tylko skąd brały się takie współczynniki umieralności, zwłaszcza noworodków, kobiet w połogu, starców (przy czym starość przychodziła jednak wcześniej niż teraz)?


Śr mar 22, 2017 12:40 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
No tak - ja się odniosłem do wpisu jego treści, czyżbyś chciała kwestionować to co napisałem?
No a to co piszesz o pomocnej roli wynalazków, to nie ma nic wspólnego z występkami ludzi.
Jest konieczność jest i wynalazek i żaden iny tu argument nie wchodzi w grę.

No chyba że uważasz że jest konieczność by kobieta w stanie błogosławionym nie była pod szczególną ochroną oraz jej dziecko, tylko trzeba poddać się występkom.
A jeśli wszystko pójdzie niedobrze i dziecko będzie miało wady rozwoju, to wtedy będzie cennym powodem, do określonego rodzaju wynalazku.
Powiedz to wtedy temu dziecku, o ile zdołasz to wyjaśnić.


Śr mar 22, 2017 12:59 pm
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz lut 19, 2015 10:48 pm
Posty: 921
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
Jeśli o mnie chodzi można przenieść, czy wydzielić wątek.

witoldm: Oczywiście, że kwestionuję to co napisałeś, bo napisałeś totalną bzdurę. Nie wiem czy wynika ona z zaślepienia, czy nieznajomości historii, na to już sobie odpowiedz sam.
Nie ma "tych" wynalazków, które pochodzą od "złych popędów" i "tamtych" wynalazków, które "pojawiły się" (z niczego zapewne) i są pomocne.
Zastosowania prawie każdej technologii mogą być różne i totalnie sprzeczne z zamierzeniami jej wynalazcy. Sztandarowym przykładem jest tu Alfred Nobel, nieprawdaż?

A na ten przykład olbrzymi rozwój technologii protez, bez wiedzy i technik, które powstały dzięki przemysłowi zbrojeniowemu i związanemu strice z prowadzeniem wojen byłby bardzo marny i najbardziej zaawansowaną protezą byłaby nadal zapewne drewniana noga i żeliwny hak.


Śr mar 22, 2017 3:16 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Praktykujący ateista
Przyjmuje to wyjaśnienie bo to temat gdzie trzeba analizować sprawy szczegółowo.
A to już nie sprawa nas tu na forum.
Są różne miejsca gdzie zapotrzebowanie na wynalazki jest realizowane, czy takie czy inne one będą.
Ogólne wnioski mogą być mylne.
Co wynika z dyskusji i to wystarczy by mieć dystans do każdej sprawy.
Można mówić o potencjałach takiej czy innej sprawy, uzupełniając ją w opisy.
Tylko wtedy lepiej nie zapominać że nie mówimy o faktach, a mówimy o potencjałach.
No że coś jest możliwe ze względu na tak naświetlony problem.


Śr mar 22, 2017 3:27 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Człowiek - osoba twórcza
Człowiek i jego twórczość


Śr mar 22, 2017 3:31 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zastanawiałeś się co poczujesz po śmierci?
Cytuj:
Na tym polega wiara, że przyjmujesz pewne treści za prawdę i masz świadomość kilku dróg, które prowadzą do odkrycia prawdy, czy sensu życia. Te drogi skupiają się w jednym miejscu. Na tym polega zmysł rzeczywistości, że różnicujesz świat wewnętrzny i zewnętrzny i stawiasz im granicę.
Jeśli nie chcesz wierzyć, musisz zapewnić wewnętrzną spójność przy pomocy innych środków, oszukujesz siebie, ale w tym człowiek jest mistrzem. Łaska buduje na naturze, więc i na nią możesz się zamknąć, jest obcym językiem.


Powyższe uzasadnienie wiary ma sens, jeśli jednocześnie akceptowane jest prawo wyłączonego środka. Tzn. że między jedną a drugą trzecią czy n- tą drogą nie ma innych dróg.
A co jeśli między jedną drogą a drugą są inne drogi, tych dróg jest nieskończenie wiele. Jak wtedy mówić o różnicowaniu świata, stawianiu granic, spójności, naturze ?


Śr lis 01, 2017 3:09 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 9:57 pm
Posty: 2541
Lokalizacja: jestem z lasu
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zastanawiałeś się co poczujesz po śmierci?
To dość proste, przynajmniej w religijnej perspektywie. Nie lękajcie się. Bóg jest miłością! Bóg z definicji jest absolutną miłością, absolutnym dobrem, inaczej nie byłby Bogiem. No a czego może pragnąć absolutna miłość, dobro, jeszcze więcej miłości. No ale skoro już jest absolutna miłość, to rozwiązaniem jest stworzenie bytów które są zdolne do dążenia do miłości, dobra. Z tak zarysowanej perspektywy wynika kilka faktów / jest już z górki. Absolut pierwszy chce, i jest jeden. Człowiek może zapośredniczać siebie o Boga i podnosić swoje bycie na poziom Absolutu, ludzi może być nieskończenie wielu. W przyjętej perspektywie najważniejsza jest indywidualne chcenie, Absolut chce jeszcze więcej absolutu, ofiarując siebie człowiekowi, człowiek może chcieć być na miarę absolutu ofiarując siebie (porzucając, wybierając, wyrzekając się, itd.). Mamy więc wyłączny środek (Absolut, miłość, dobro, itp., które można potraktować jako synonimy) i nieskończenie wiele dróg (droga indywidualnych ludzi) prowadzących do (lub mogących prowadzić do) Absolutu. Z drugiej strony nieskończonego Absolutu (rozumianego symbolicznie jako dobro, miłość) może być nieskończenie więcej niż już jest. Takie boskie perpetuum mobile.


N lis 05, 2017 3:38 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zastanawiałeś się co poczujesz po śmierci?
Bóg jest miłością tzn. że Bóg i miłość to, to samo?
Tylko po co wtedy się powtarzać i pisać dwa razy to samo.
Wtedy wcale nie piszesz o Bogu czy miłości ale identyczności a chyba nie o to chodzi.

Może z tak pojmowanej religijności jest to proste, ale wątpię, czy poprawne.


Pn lis 06, 2017 12:37 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zastanawiałeś się co poczujesz po śmierci?
Cytuj:
Poczekaj chwilkę koneczny. Określiłem perspektywę, przestrzeń w której będę się poruszał. Co za tym idzie konwencję spostrzegania zagadnień i wyrażania poglądów, i dokonałem analizy, czy też wyciągnięcia wniosków w kwestii wiary. Gdzie esencja, rdzeń, środek jest jeden, ale dróg do niego prowadzących może być nieskończenie wiele (ewentualnie, jak w innych kulturach, środek jest jeden, ale może przybierać nieskończenie wiele form). Tak czy inaczej istnieje potrzeba, aby na nieskończenie wielu drogach, odnosić się do tej jednej, która stanowi podstawę do różnicowania siebie i świata, ba nawet siebie od siebie Ale nie tylko o to chodzi, poczekaj, a więc napisz o własnej perspektywie z której czerpiesz, przestrzeni w której się umocowujesz, nawiązujesz, konwencji która ukryta jest za Twoim wątpię (konwencji, która wpływa, czy jest podstawą Twojego spostrzegania) i później pisz co jest poprawne, a co nie.


Jeśli jest nieskończenie wiele dróg, to trudno mówić o jakimkolwiek rdzeniu czy jednym środku. Należałoby się zdecydować, jeśli mowa o jednym rdzeniu, to dróg może być wiele, ale skończona ilość. Jeśli natomiast dróg jest nieskończenie wiele, to nie ma jakiegokolwiek jednego rdzenia. Należałoby się zdecydować, za którą opcją się opowiadasz, bo łącząc nieskończoność z jednym rdzeniem, z całym szacunkiem, wypowiadasz brednie.


Cz lis 09, 2017 11:48 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 124 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL