Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 02, 2024 1:40 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1815 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84 ... 121  Następna strona
 Nasze zbawienie 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Jockey napisał(a):
wybrana napisał(a):
Sahcin, Jezus wielokrotnie potwierdza, że został posłany przez Ojca i, że przyszedł z Nieba od Ojca.
Nam również kazał się modlić - Ojcze nasz.
Jest inkarnowaną duszą z Nieba.
Urodził się z misją zbawienia i odkupienia ludzi.
Jezus nazywał siebie tu na ziemi - synem człowieczym.
Z ciała - był w pełni człowiekiem.
Z Ducha - jest Bogiem, bo Ojciec wszelką moc dał Synowi.

O w mordę. To w końcu był Synem Boga czy synem Józefa i Marii?

Z ciała był w pełni urodzonym człowiekiem poczętym przez ziemskich rodziców.
Miał ciało takie jak każdy człowiek z pełnymi jego odczuciami.
To, w jaki sposób dokonała się inkarnacja - zostawmy to Bogu, bo myślę, że nie jest dane nam wiedzieć.
To, że słyszenia lekarz Łukasz napisał o zaciemnieniu Marii, to była jego własna interpretacja - domyślna lub wymyślona za czasów tworzenia Kościoła w Rzymie, by ogłosić kult Maryjny w Efezie.
Jednak oryginalna Ewangelia hebrajska Łukasza nie zawiera początku o zwiastowania lecz jej początkiem jest chrzest Jezusa.
Więc coś tu się nie zgadza.
Przeczenie pełnemu człowieczeństwu Jezusa przeczy temu, że w pełni cierpiał i złożył ofiarę ze swojego ciała za nas ludzi oraz temu, że jako człowiek będący w słabym ziemskim ciele - w pełni wypełnił wolę Bożą i dzięki temu - my otrzymujemy przez wiarę - dar Zbawienia.

Może odpowiesz mi jako katolik - wierzysz, że Jezus złożył pełną doskonałą ofiarę za nasze grzechy? Że jest naszym Zbawicielem i Odkupicielem?
Wierzysz, że ta ofiara była jedyna i doskonała i nie trzeba ją każdego dnia przez tysiące kapłanów uobecniać?

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


N wrz 18, 2022 10:02 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Obrazek

Jan 14
6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą

Jakub 1
1 Jakub,
sługa Boga i
Pana Jezusa Chrystusa,
śle pozdrowienie
dwunastu pokoleniom
w rozproszeniu.

2 Za pełną radość poczytujcie to sobie,
bracia moi,
ilekroć spadają na was
różne doświadczenia.
3 Wiedzcie, że
to, co wystawia waszą wiarę na próbę,
rodzi wytrwałość.
4 Wytrwałość zaś
winna być dziełem doskonałym,
abyście byli doskonali
,
nienaganni,
w niczym nie wykazując braków.

A jednak doskonałością Jezusa
miałaby być
niezdolność bycia doświadczanym?
Która powoduje
niezdolność przyjścia z pomocą?

Hebrajczyków 2
18 W czym bowiem sam cierpiał
będąc doświadczany,
w tym może przyjść z pomocą tym,
którzy są poddani próbom.

Jezus wystawia się na cierpienia
po to aby
móc przyjść z pomocą
w tym co doświadczył?

Nie może pomagać bez doświadczania?
Dlaczego?

Czy może pomagać niewidomym?
A sam był niewidomy?

Mateusz 25
40 A Król im odpowie:
"Zaprawdę, powiadam wam:
Wszystko, co
uczyniliście
jednemu z tych braci moich najmniejszych,
Mnieście uczynili".
(...)
45 Wtedy odpowie im:
"Zaprawdę, powiadam wam:
Wszystko, czego
nie
uczyniliście
jednemu z tych najmniejszych,
tegoście i Mnie nie uczynili".

Czy to ma związek?

=======

Czy to co jest W czymś jest tego "częścią"?

Obrazek

Czy musi się na tym osadzić?

The SECOND Official Ultra-Ever Dry Video - Superhydrophobic coating - Repels almost any liquid!
https://youtu.be/BvTkefJHfC0
4 min 44 sek
Można od 3:15 zacząć

=======

Jeżeli dobrowolne oddanie życia na Krzyżu przez Jezusa nie jest dobre, tzn. że Jezus uczynił zło?

=======

Jeżeli Słońce nie zostało do tej pory zniszczone to jest niezniszczalne?

=======

Warto też czytać uważnie:

Jan 11
41 Jezus wzniósł oczy do góry

{ A jakby opuścił w dół to by Ojciec nie usłyszał?
Łączność nawiązuje się oczami? }

i rzekł:
«Ojcze,
dziękuję Ci,
żeś mnie wysłuchał.
42 Ja wiedziałem,
że mnie zawsze wysłuchujesz.
Ale ze względu na otaczający Mnie lud
to powiedziałem,


{ Jezus robi różne rzeczy "ze wzgledu na otaczający lud"?
Jak często to robi?
Które fragmenty Ewangelii opisują
jak Jezus robi coś
"ze względu na otaczający lud"? }

aby uwierzyli,
żeś Ty Mnie posłał».
43 To powiedziawszy
zawołał donośnym głosem:
«Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!»

{ Czemu nie szeptem? }

Czy Jezus robił wszystko dla Siebie
czy jednak dla kogoś innego różne rzeczy robił?


N wrz 18, 2022 10:15 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Wybrana. Znów jakiegoś chochoła sobie uplotłaś na temat katolików? Rozumiesz unię hypostatyczną? Ona wpisuje się w treść biblijną, inkarnacja już nie. Inkarnację musisz sobie wymyślić, nic nowego bo Biblię też traktujesz wybiórczo. Wierzący w inkarnację wyznają jednocześnie, że świat jest ułudą, to inny rodzaj duchowości. Nikt z katolików nie podważył pełnego człowieczeństwa Jezusa. Przyjął od Maryi ludzką naturę, ale bez pęknięć. Mając doskonałe rozeznanie w dobru i złu wybierał zawsze prawidłowo. Ludzie uczą się na błędach, bo nie zawsze potrafią wybrać dobro, złu przypisują dobro. Cierpienie fizyczne dotyczy funkcjonowania natury. Mamy jednak i cierpienie duszy. Należy różnicować więc ból fizyczny, psychiczny i egzystencjalny. Na ten ostatni nauka nie wynalazła terapii, zajmuje się tym duchowny.
Mamy jednak w przypadku człowieka jeszcze pojęcie osoby. W tym znaczeniu Jezus nie był człowiekiem. Był Bogiem. Miał dwie natury: boską i ludzką i nie były zmieszane. Nie był człowiekiem jako osoba ludzka.
Tajemnicą pozostaje funkcjonowanie tych dwóch natur w jednej osobie.

Jego wola była spójna z wolą Boga, więc nie było przeszkód komunikacyjnych. W przypadku człowieka czasem krzyżuje się wola człowieka i Boga i wówczas pojawia się krzyż. Ma on postawić człowieka do pionu. O tym opowiada wiele ksiąg ST. Gdy Izraelici oddalali się od Boga to pojawiały się wojny, i nieszczęścia.
Nieszczęściem współczesnego człowieka jest odwrócenie ról: człowiek uważa, że łaska się mu należy. tymczasem tak to nie działa i człowiek myśląc, że podąża ku zbawieniu idzie w przeciwnym kierunku. Jest ukierunkowany na swoją wolę i sam sobie przypisuje zgodność z wolą Bożą...tak masz. Katolicy zachowali czujność, bo wiedzą, że laska wymaga pracy nad kapryśną naturą. Ty tego nawet nie rozumiesz. Nie chcesz też rozumieć. Kręcisz się wokół siebie.


N wrz 18, 2022 10:34 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Merss, co to znaczy przyjął od Marii ludzką naturę?
Chyba wiesz z jak powstaje poczęty człowiek.
Może byś się ustosunkowała do wpisu użytkownika TS7, bo już większego trolowania na forum trudno znaleźć.
Co on w swój prześmiewszy sposób ocenia?

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


N wrz 18, 2022 11:05 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
W antropologii chrześcijańskiej człowiek jest jednością: cielesno - psycho -duchową. To taka jedność, że trudno nam te elementy różnicować, bo wzajemnie się przenikają. Od Maryi przejął część psychocielesną. To sprawa poczęcia była tajemnicą. Bóg stwarza jednak dzięki Słowu. Rozpatrywanie więc tego na poziomie DNA jest wyautowaniem się z Biblii na poziom nauk przyrodniczych, czyli tam, gdzie odpowiedzi się nie uzyska. One się stwarzaniem nie zajmują, ale badają mechanizmy już działające. Nie zajmują się też grzechem pierworodnym, którego efektem jest pęknięta natura człowieka.


N wrz 18, 2022 11:23 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Merss, dopiszę jeszcze, bo dajecie bardzo krótki czas na poprawienie czy dopisanie.

Bóg dając na Odkupiciela, znał naszą grzeszną naturę i nasze niedoskonałości. Wiedział, że nigdy nie staniemy się doskonali. Dał nam Zbawiciela I Odkupiciela, by każdy, kto w Niego wierzy został zbawiony.
Jezus wydał nam świadectwo wiary. Czyli nauczał jak mamy żyć. Kto pragnie przyjąć dar Zbawienia ufa, że ten dar otrzyma. Jednak pragnienie tego daru obliguje go, by żyć według praw Bożych, by uświęcać swoje życie w miłości.
Człowiek, który pragnie oddać swoje życie Jezusowi - brzydzi się grzechem.
Duch Boży przychodzi do życia, prowadzi i poucza. W spólnocie wiernych się spotykamy, by wspólnie dziękować Bogu za Zbawiciela i danego nam Ducha Świętego, który nas uszlachetnia, poucza i umacnia.
Według wiary otrzymamy. Jak Bóg może nas zbawić, jeżeli w to zbawienie dane nam Łaską- nie wierzymy.
Czy wolimy stanąć przed Bogiem i powiedzieć, że ja nie uwierzyłam do końca, że Ty Ojcze pragnęłeś być w moim życiu moim Ojcem a ja nie pragnęłam być twoim dzieckiem i nie przyjmowałam z wiarą daru , jaki Ty Ojcze dałeś światu i pragnąłeś zamieszkać w mojej duszy przez Ducha Chrystusowego.
Strach katolika jest jego duchową niewolą. Brak w nim ufności dla woli i miłości Bożej.
Żyje w cieniu starych pism i obyczaju tych ludzi. Nowe Przymierze z Bogiem jest mu obce.

Człowiek składa się z duszy i z ciała.
To dusza jest nieśmiertelna i otrzymuje po zdjęciu ziemskiej szaty - szatę niezniszczalną - niebiańską - doskonałą.
Chyba katolicy też w to wierzą.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


N wrz 18, 2022 11:35 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
W księdze Mądrości masz odpowiedź i nie będzie o katolikach. Tam są przedstawieni ludzie mądrzy i głupi (inaczej to autor natchniony definiował niż my rozumiemy). Są ludzie, którzy się nie uczą z dwóch powodów. To co nazywasz katolickim strachem jest twoim cieniem, bo już wyjaśniałam, ale tego nie zrozumiałaś. Być może lęku (strach bowiem to reakcja fizjologiczna. obronna) nie odczytałaś i zakryłaś go afirmacją. Mamy bowiem wiele rodzajów masek, które skrywają lęk. Ten lęk wychodzi, bo przypisujesz go innym. Człowieka powinna cechować bojaźń Boża, ale to nie jest psychologiczny lęk. Ten lęk wielu ludzi próbuje okiełznać odchodząc od Boga lub znajdując sobie wyznanie kompatybilne do jego natury naznaczonej przez psychiczne defekty. Zawsze to niedojrzałość psychologiczna i wracamy do księgi Mądrości i ludzkiej intuicji tam zawartej.


N wrz 18, 2022 11:45 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
sahcim napisał(a):
No ja wiem, że ty czyli osoba niepostrzegająca ciała Jezusa jako świątyni Ducha Świętego widzisz je inaczej niż widzi je Duch Chrystusowy...no ale to tylko świadczy o twoim grzesznym, tzn niezgodnym z Prawdą postrzeganiu ciała Chrystusa, a nie tego, że nie jest święte w oczach Ducha Świętego...

Ciało Pana Jezusa było świątynią i nigdy tego nie negowałem co nie przeszkadza, że natura ciała była obarczona skutkami wywołanymi przez grzech Adama.
Jak na razie nie poparłeś swojej tezy jak to widzi Duch Św. żadnym biblijnym tekstem.
W przeciwieństwie do Ciebie jak mam biblijne podstawy, aby uważać tak jak to przedstawiam.

Na tą więc chwilę są to tylko Twoje domniemania odnośnie Ducha Św., które usiłujesz mu przypisać.
Poza tym Duch Św. uczynił sobie świątynię ze skażonych grzechem ciał dzieci Bożych i nie ma problemu aby tam mieszkać.
Cytuj:
A czy ja gdzieś napisałem, że to ty tak twierdzisz...?

No własnie o to chodzi, że to raczej Twoja teza:
Cytuj:
To jak to jest wybrana, że obydwoje z Gregorem niby jesteście tego samego ducha,

Czy wybrana gdzieś zadeklarowała to co tu napisałeś?


Wt wrz 20, 2022 12:50 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Wybrana
Cytuj:
To dusza jest nieśmiertelna i otrzymuje po zdjęciu ziemskiej szaty - szatę niezniszczalną - niebiańską - doskonałą.
Chyba katolicy też w to wierzą.

Niezupełnie. Zadaniem człowieka jest podążanie na ziemi za swoją wersją stworzoną w Bożych planach. Nie wiemy jak wygląda nasz idealny obraz, taki jaki widzi Bóg w chwili stwarzania nas. Nazywamy to podążaniem za dobrze odczytaną wolą Bożą wobec nas. To trudne, bo chodzimy we mgle. Są ogólne zasady zapisane w Biblii i Tradycji i jest realizacja naszego planu indywidualnego. Powinniśmy odnaleźć się w społeczeństwie i rodzinie. Jeśli mamy wolą wolę a katolicy wierzą, że tak jest to mamy także możliwość powiedzenia Bogu NIE. Po śmierci rozchodzą się więc drogi człowieka i Boga. Człowiek może też iść krętymi ścieżkami i popełniać błędy w swej wędrówce, bo nie poznał właściwego obrazu Boga i nie wiedział, że jego droga jest niewłaściwa lub ociągał się z przełożeniem zwrotnicy. Bardziej wierzył naturze i nie potrafił spraw widzieć rozumem (niewiedza zawiniona lub niezawiniona). Poza tym mamy jeszcze rozum łaską oświecony, więc taki człowiek ma dobry wgląd w rzeczywistość i pokorę pozwalającą mu na uczenie się, naprawianie się. Prawie więc każdy trafi na oddział resocjalizacyjny, by móc dobrze zsynchronizować się z wolą Bożą. Niebo to analogia Trójcy: osobowość odrębna, jak w Trójcy Świętej, ale zgodna w widzeniu rzeczywistości.
Święty to w znaczeniu hebrajskim inny. Ma więc człowiek czas na ziemi, by tę inność od świata zobaczyć i za nią podążać. Prościej nie potrafię.

Po ludzku nie wpuszcza się na perskie dywany szmaciarza i brudasa. Może na zawsze pozostać szmaciarzem, bo chce być sobą, może też podpatrywać, że życie to coś innego niż bytowanie w slamsach. Świat podpowiada dziś bardzo nachalnie, że slamsy to wolność. To swawola i zniewolenie.
Ktoś wrzeszczy po całym forum, że chce tolerancji. On tego chce na swoich warunkach, tak jak podpowiadał od zawsze świat pogański. Chrześcijanin powinien chcieć dobra drugiego człowieka a nie tolerancji (za tym kryje się obojętność na los drugiego człowieka) i wiedzieć, że To Bóg stworzył ten świat, ustalił też granice, więc w przestrzeni wiary widzi się inaczej.


Wt wrz 20, 2022 12:13 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N lip 12, 2020 12:12 pm
Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Dusza i ciało są nieśmiertelne. dusza idzie zaraz po śmierci do nieba/czyścca albo piekła a ciało w swoim czasie


Wt wrz 20, 2022 1:06 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
merss napisał(a):
Wybrana
Cytuj:
To dusza jest nieśmiertelna i otrzymuje po zdjęciu ziemskiej szaty - szatę niezniszczalną - niebiańską - doskonałą.
Chyba katolicy też w to wierzą.

Niezupełnie. Zadaniem człowieka jest podążanie na ziemi za swoją wersją stworzoną w Bożych planach. Nie wiemy jak wygląda nasz idealny obraz, taki jaki widzi Bóg w chwili stwarzania nas. Nazywamy to podążaniem za dobrze odczytaną wolą Bożą wobec nas. To trudne, bo chodzimy we mgle. Są ogólne zasady zapisane w Biblii i Tradycji i jest realizacja naszego planu indywidualnego. Powinniśmy odnaleźć się w społeczeństwie i rodzinie. Jeśli mamy wolą wolę a katolicy wierzą, że tak jest to mamy także możliwość powiedzenia Bogu NIE. Po śmierci rozchodzą się więc drogi człowieka i Boga. Człowiek może też iść krętymi ścieżkami i popełniać błędy w swej wędrówce, bo nie poznał właściwego obrazu Boga i nie wiedział, że jego droga jest niewłaściwa lub ociągał się z przełożeniem zwrotnicy. Bardziej wierzył naturze i nie potrafił spraw widzieć rozumem (niewiedza zawiniona lub niezawiniona). Poza tym mamy jeszcze rozum łaską oświecony, więc taki człowiek ma dobry wgląd w rzeczywistość i pokorę pozwalającą mu na uczenie się, naprawianie się. Prawie więc każdy trafi na oddział resocjalizacyjny, by móc dobrze zsynchronizować się z wolą Bożą. Niebo to analogia Trójcy: osobowość odrębna, jak w Trójcy Świętej, ale zgodna w widzeniu rzeczywistości.
Święty to w znaczeniu hebrajskim inny. Ma więc człowiek czas na ziemi, by tę inność od świata zobaczyć i za nią podążać. Prościej nie potrafię.

Po ludzku nie wpuszcza się na perskie dywany szmaciarza i brudasa. Może na zawsze pozostać szmaciarzem, bo chce być sobą, może też podpatrywać, że życie to coś innego niż bytowanie w slamsach. Świat podpowiada dziś bardzo nachalnie, że slamsy to wolność. To swawola i zniewolenie.
Ktoś wrzeszczy po całym forum, że chce tolerancji. On tego chce na swoich warunkach, tak jak podpowiadał od zawsze świat pogański. Chrześcijanin powinien chcieć dobra drugiego człowieka a nie tolerancji (za tym kryje się obojętność na los drugiego człowieka) i wiedzieć, że To Bóg stworzył ten świat, ustalił też granice, więc w przestrzeni wiary widzi się inaczej.

O przybraniu doskonałej niebiańskiej szaty, pisałam z myślą o wierzących chrześcijanach.
Wiemy, jakie są główne zasady chrześcijaństwa.
Są to dane nam przez Jezusa dwa przykazania - miłości.
W twojej wypowiedzi jest dużo racji.
Jednak nie zgadzam się ze zbyt szybkim osądzaniem drugiej osoby.
Rozmawiać - tak. Przedstawiać własne argumenty - tak, jednak nie osądzać z góry, no chyba, że ktoś jest bezwzględny i chamski.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Wt wrz 20, 2022 3:42 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Jest bardzo cienka granica między osądem i wyrażeniem swego zdania. Piszący i czytający mogą mieć odmienne spojrzenie na to samo. Ja zwykle reaguję na osądy czy ataki. Pojawia się więc oskarżenie pod adresem katolików i wchodzę w to wykazując jako nieuprawniony osąd. Na każdym kroku więc to powtarzam: jest inaczej niż oskarżający to przedstawia lub zgadzam się z faktami. Z faktami się bowiem nie dyskutuje. Z takiej sekwencji wypadków wynika, że oskarżyciel pozostaje w swojej roli i obronę też traktuje przeciwko sobie. To urazowe patrzenie na świat. Sekwencja zdarzeń jest decydująca: kto atakuje, kto się broni. Człowiek ma tendencję do przypisywania jednak innemu złej woli, to niedojrzałość. Tak broni się bowiem dziecko: jak tego nie zepsułem, to miś! To żona winna! Ona się zmieniła w małżeństwie. Jeśli się zmieniła to pod wpływem kogo, pytam? I wówczas ja obrywam. Działanie na poziomie natury. To jednak człowiek.
Jeśli źle czytasz Biblię to nieprawidłowy obraz Boga się rysuje. W takim przypadku droga człowieka też idzie nie tak jak Biblia nakazuje wierzącemu. Biblię należy czytać tak jak prowadzi się samochód: bez uprawnień nie wolno, bo możesz sobie lub innemu uczynić krzywdę. Nieważne co się wydaje.

Pierwszym przykazaniem człowieka to dbać o dobro innego człowieka jak o swoje. Tolerancja niesie za sobą obojętność. A niech lezie do piekła skoro głupi. Mam za zadanie dojść do zbawienia. Jeśli widzę, że ktoś idzie źle ( a mówi to o wszystkich katolikach) to podaję mu rękę i sprawdzam czy wejdzie w relację czy będzie to tylko monolog. Jeśli widzisz świat i ludzi w ciemnych barwach to odczytasz to jako obrażanie cię, czytasz źle intencje drugiego człowieka. Swoje cienie przerzucasz na drugich. To widać u czytającego. Coś można wówczas z tym uczynić; pomyśleć lub zignorować i przypisać złą wolę. Kiedy monologujesz to chyba lepiej pisać pamiętnik.
Osobiście wydaje mi się, że ty poważnie podchodzisz do spraw wiary. Opór jednak widać odnośnie katolicyzmu. Chcesz dojść do zbawienia, istnieje więc nadzieja, że nie miniesz się z Bożą łaską. To jednak moje oczy. Twoje rady w sytuacjach etycznych, które dawałaś innym na forum, gdy pisali o swych problemach podobały mi się.


Wt wrz 20, 2022 4:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
No ja wiem, że ty czyli osoba niepostrzegająca ciała Jezusa jako świątyni Ducha Świętego widzisz je inaczej niż widzi je Duch Chrystusowy...no ale to tylko świadczy o twoim grzesznym, tzn niezgodnym z Prawdą postrzeganiu ciała Chrystusa, a nie tego, że nie jest święte w oczach Ducha Świętego...
Ciało Pana Jezusa było świątynią i nigdy tego nie negowałem
Skoro nie negowałeś tego, że dla Ducha Świętego(Boga) ciało Chrystusa było świątynią, to co w tobie sprawia, że nie widzisz tej świątyni Boga tak, jak ją widzi Bóg czyli świętą...?
Cytuj:
co nie przeszkadza, że natura ciała była obarczona skutkami wywołanymi przez grzech Adama.
Gregorze...ty/ja nie istniałeś przed poczęciem więc nie miałeś wpływu na to jaką naturę ciała przyjmujesz od swojej rodzicielki dlatego mówimy, że zostaliśmy obarczeni skłonnością do nieposłuszeństwa Bogu, której skutkiem jest min. to, co wyżej wymieniłeś...
Słowo Boże(Jezus) istniał przed poczęciem(wcieleniem) i miał wpływ na to co przyjmuje więc o żadnym obarczeniu nie może być mowy.
On sam, z własnej woli, przyjął na Siebie(na swoje święte gdyż pełniące w 100% tylko i wyłacznie wolę Bożą ciało) doświadczenia skłonnej do nieposłuszeństwa Bogu natury ale Z ZEWNĄTRZ..
Cytuj:
Jak na razie nie poparłeś swojej tezy jak to widzi Duch Św. żadnym biblijnym tekstem.
To nie doczytałeś jeszcze, że "Świątynia Boga jest świętą ??
Cytuj:
No własnie o to chodzi, że to raczej Twoja teza
No więc o co ci chodzi skoro to moja teza.. ?

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Wt wrz 20, 2022 5:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
sahcim napisał(a):
Skoro nie negowałeś tego, że dla Ducha Świętego(Boga) ciało Chrystusa było świątynią, to co w tobie sprawia, że nie widzisz tej świątyni Boga tak, jak ją widzi Bóg czyli świętą...?

Widzę ją tak jak jest przedstawiona w Biblii, a więc z perspektywy Duch Św. i tu jedno drugiemu nie przeczy - mam podane fakty czarno na białym.
sahcim napisał(a):
Gregorze...ty/ja nie istniałeś przed poczęciem więc nie miałeś wpływu na to jaką naturę ciała przyjmujesz od swojej rodzicielki dlatego mówimy, że zostaliśmy obarczeni skłonnością do nieposłuszeństwa Bogu, której skutkiem jest min. to, co wyżej wymieniłeś...

W przypadku Pana Jezusa nigdzie nie napisałem, że miał on skłonności do grzechu ze względu na skażona naturę swego ciała. Wręcz przeciwnie - umiał doskonale panować nad słabościami swego ciała, nad umysłem i opierać się licznym pokusom ze względu na swoją duchową świętość Syna Bożego.
sahcim napisał(a):
Słowo Boże(Jezus) istniał przed poczęciem(wcieleniem) i miał wpływ na to co przyjmuje więc o żadnym obarczeniu nie może być mowy.

To Twoje domniemanie, które choć szlachetne w swoim założeniu, to jednak jest sprzeczne z tym co w tej kwestii sam Pan Jezus powiedział:
[Hebr.10.5]: Toteż, przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, Aleś ciało dla mnie przysposobił;
Jak widzisz, Duch Św. wskazuje, że Pan Jezus nie miał wpływu na to co mu przygotował Ojciec, tylko przyjął w pokorze to ciało, które było w pełni ludzkie, posiadające w sobie niedoskonałości wynikające z upadku Adama.
sahcim napisał(a):
To nie doczytałeś jeszcze, że "Świątynia Boga jest świętą ??

To samo pisze Ap. Paweł o ciałach wierzących chrześcijan, ale to jednocześnie nie koliduje z faktem, że te same ciała są skażone skutkami grzechu Adama.
Tak więc przytoczony przez Ciebie fakt nie jest argumentem popierającym Twoje domniemania.
sahcim napisał(a):
No więc o co ci chodzi skoro to moja teza.. ?

O to, że Twoja teza odnośnie duchowej jedności pomiędzy wybraną a Gregorem jest bezpodstawna, a więc nieprawdziwa.
Po co więc siejesz takie rzeczy?

z chrześcijańskim pozdrowieniem


Wt wrz 20, 2022 6:02 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nasze zbawienie
Suzuja napisał(a):
Dusza i ciało są nieśmiertelne. dusza idzie zaraz po śmierci do nieba/czyścca albo piekła a ciało w swoim czasie

Skąd to wytrzasnąłeś? To że ludzie z różnych powodów chcą wierzyć w życie wieczne, to ich sprawa. A nie jak napisałeś że ludzie żyją wiecznie, czy ciało jest nieśmiertelne. To kpina z czytających.
Tak można nadużywać języka w każdym temacie. Ktoś chce mieć udane życie, a tu od razu mówienie że ma udane życie.
Co się z wami dziele, już połączyć logicznie faktów nie umiecie. Przecież to warunek do rozmowy w ogóle. Po co mówić z kimś, kto naciąga twe wypowiedzi. Przecież uznawanie czegoś za fakty, gdy to jest tylko przedmiotem wiary. Jest czystym oszustwem.
Lepiej się w ogóle nie kierować wiarą, gdy to jest potem brane za fakt.
Dziwne że pilnujący rzetelności wypowiedzi na tym forum, tego dotąd nie zauważyli.


Wt wrz 20, 2022 7:10 pm
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1815 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84 ... 121  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 220 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL