Autor |
Wiadomość |
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Damian907 napisał(a): Jockey napisał(a): Jakbyś miał pojęcie o chrześcijaństwie i miłosiernym Ojcu to byś takich bzdur nie wypisywał. Napisz konkretnie w czym nie mam racji albo nie pisz nic. Brakuje ci wiedzy o Miłosierdziu i o Ojcu Brakuje ci wiedzy o zbawieniu i potępieniu w chrześcijaństwie Krócej nie masz pojęcia co krytykujesz. Wróć do nauki i zdobądź wiedzę o chrześcijaństwie. Na sieci jest dość dużo informacji. Tylko proponuje sprawdzone katolickie źródła zamiast jakiś antykatolickich bo wiedzy nie zdobędziesz
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
N gru 30, 2018 10:25 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Damian907, Czy mógłbyś wytłumaczyć mi sprawę samospalenia się Thích Quang Duc w kontekście wiary w reinkarnację? Jaki sens ma taki protest, jeśli wierzy się w kolejne wcielenie? Dlaczego inny mnich polewał go substancją palną, a reszta mnichów nie pozwalała na zatrzymanie samospalenia? Dla mnie to strasznie źle świadczy o buddyzmie, o jego humanitarnej stronie, o reporterze, który wcześniej powiadomiony przez Thích Quang Duc zrobił zdjęcia, zamiast wcześniej zainterweniować i zatrzymać całą akcję.
|
Pn gru 31, 2018 12:09 am |
|
|
Beobachter
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz lis 22, 2018 6:41 pm Posty: 149
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Brandeisbluesky napisał(a): Damian907, Czy mógłbyś wytłumaczyć mi sprawę samospalenia się Thích Quang Duc w kontekście wiary w reinkarnację? Jaki sens ma taki protest, jeśli wierzy się w kolejne wcielenie? Dlaczego inny mnich polewał go substancją palną, a reszta mnichów nie pozwalała na zatrzymanie samospalenia? Dla mnie to strasznie źle świadczy o buddyzmie, o jego humanitarnej stronie, o reporterze, który wcześniej powiadomiony przez Thích Quang Duc zrobił zdjęcia, zamiast wcześniej zainterweniować i zatrzymać całą akcję. Pozwolę się wtrącić. Dla mnie to bardzo ciekawy przypadek samospalenia w imię większej sprawy i nie pomagania w ratowaniu życia świadomego samobójcy. Dla katolika czy ogółem chrześcijanina sprawa jest prosta: człowiek nie jest najwyższą wartością, jest nią Bóg, człowiek nie jest właścicielem i panem swojego ciała i życia dlatego w pewnych sytuacjach należy działać wbrew jego woli choćby się miało świadomość że jest do końca zupełnie świadomy konsekwencji swoich czynów. A jak to wygląda z niechrześcijańskiego punktu widzenia? Do nieudanej próby samobójstwa należy wezwać pomoc, pomoc ma obowiązek ratować jego życie, a potem w niektórych przypadkach nawet udzielić wskazówek do drogi popełnienia legalnego samobójstwa z co najwyżej z pomocą osób trzecich (tak zwana eutanazja dopuszczana w niektórych krajach w przypadkach śmiertelnej choroby czy chociażby ciężkiej depresji). Gdzieś tu jest brak logiki czy zwycięstwo świeckiej heglowskiej wizji państwa gdzie wola samobójcy może być uszanowana ale tylko w wypadku jak będzie współgrać z mechanizmem machiny państwowej? Co do konkretnego przypadku, nie widzę powodów dla którego buddyści ze względu na wiarę w reinkarnacje mieliby interweniować wbrew czyjejś woli, zakładam że wiedzieli iż straceniec jest w pełni świadomy swojego czynu. Ale zaraz może się ktoś wypowie. Inny przypadek do analizy, gdy umarł kilka lat temu lewicowiec i woodstockowy aktywista Robert Leszczyński to jego znajomi i zwolennicy prosili o brak modlitwy ponieważ wiedzieli że za życia nie taka byłaby jego wola. Oczywiście chrześcijanin ma obowiązek nie dostosowania się do woli zatwardziałego grzesznika po jego śmierci.
|
Pn gru 31, 2018 12:41 am |
|
|
Damian907
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz gru 18, 2008 6:57 pm Posty: 73
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Jockey napisał(a): Brakuje ci wiedzy o Miłosierdziu i o Ojcu Brakuje ci wiedzy o zbawieniu i potępieniu w chrześcijaństwie Krócej nie masz pojęcia co krytykujesz.
Wróć do nauki i zdobądź wiedzę o chrześcijaństwie. Na sieci jest dość dużo informacji. Tylko proponuje sprawdzone katolickie źródła zamiast jakiś antykatolickich bo wiedzy nie zdobędziesz Bynajmniej, znam katolicyzm od środka, urodziłem się w katolickiej rodzinie, byłem nawet u bierzmowania.
_________________ www.buddyzm.edu.pl
|
Wt sty 01, 2019 9:57 pm |
|
|
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 20596 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
I co z tego? Doświadczenie pokazuje, że to jeszcze nie oznacza, iż taka osoba posiada wiedzę na temat nauczania Kościoła.
|
Wt sty 01, 2019 10:00 pm |
|
|
Damian907
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz gru 18, 2008 6:57 pm Posty: 73
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Brandeisbluesky napisał(a): Damian907, Czy mógłbyś wytłumaczyć mi sprawę samospalenia się Thích Quang Duc w kontekście wiary w reinkarnację? Jaki sens ma taki protest, jeśli wierzy się w kolejne wcielenie? Dlaczego inny mnich polewał go substancją palną, a reszta mnichów nie pozwalała na zatrzymanie samospalenia? Dla mnie to strasznie źle świadczy o buddyzmie, o jego humanitarnej stronie, o reporterze, który wcześniej powiadomiony przez Thích Quang Duc zrobił zdjęcia, zamiast wcześniej zainterweniować i zatrzymać całą akcję. Samospalenie miało w pokojowy aczkolwiek dramatyczny sposób zwrócić uwagę na problem prześladowań religijnych w Wietnamie. W buddyzmie nie przywiązuje się tak wielkiej wagi do fizycznego ciała jak w chrześcijaństwie, zatem uznaje się ze można poświęcić ciało dla większego dobra. Gdyby zatrzymać samospalenie to mnich straszliwie cierpiałby do końca życia od oparzeń, myślę że dlatego pozwolono mu odejść.
_________________ www.buddyzm.edu.pl
|
Wt sty 01, 2019 10:05 pm |
|
|
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 20596 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Gdyby zaś powstrzymać go przed samospaleniem, to żyłby dalej.
|
Wt sty 01, 2019 10:07 pm |
|
|
Damian907
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz gru 18, 2008 6:57 pm Posty: 73
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Yarpen Zirgin napisał(a): I co z tego? Doświadczenie pokazuje, że to jeszcze nie oznacza, iż taka osoba posiada wiedzę na temat nauczania Kościoła. U mnie właśnie zagłębienie się w nauczanie kościoła doprowadziło do jego odrzucenia ______________________________ Yarpen Zirgin napisał(a): Gdyby zaś powstrzymać go przed samospaleniem, to żyłby dalej. Należało zwrócić uwagę świata na problem. Gdyby katolicy nie prześladowani buddystów też nie byłoby tego samospalenia. ___________________________________ Beobachter napisał(a): A jak to wygląda z niechrześcijańskiego punktu widzenia? Do nieudanej próby samobójstwa należy wezwać pomoc, pomoc ma obowiązek ratować jego życie, a potem w niektórych przypadkach nawet udzielić wskazówek do drogi popełnienia legalnego samobójstwa z co najwyżej z pomocą osób trzecich (tak zwana eutanazja dopuszczana w niektórych krajach w przypadkach śmiertelnej choroby czy chociażby ciężkiej depresji). Gdzieś tu jest brak logiki czy zwycięstwo świeckiej heglowskiej wizji państwa gdzie wola samobójcy może być uszanowana ale tylko w wypadku jak będzie współgrać z mechanizmem machiny państwowej? Ogólnie buddyzm jest przeciwko samobójstwo, ponieważ wg nauk Buddy (o ile karma się nie wypaliła) to nie rozwiązuje ono problemu. Osoba która zabiła się odrodzi się w podobnej lub nawet gorszej sytuacji. W kanonie jest jednak jeden przykład gdzie Budda dopuścił samobójstwo, był to zrealizowany mnich, który jednak fizycznie cierpiał i bał się utracił swoją realizację.
_________________ www.buddyzm.edu.pl
Ostatnio edytowano Wt sty 01, 2019 10:24 pm przez merss, łącznie edytowano 1 raz
scalenie trzech postów
|
Wt sty 01, 2019 10:08 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Damian907 napisał(a): Brandeisbluesky napisał(a): Damian907, Czy mógłbyś wytłumaczyć mi sprawę samospalenia się Thích Quang Duc w kontekście wiary w reinkarnację? Jaki sens ma taki protest, jeśli wierzy się w kolejne wcielenie? Dlaczego inny mnich polewał go substancją palną, a reszta mnichów nie pozwalała na zatrzymanie samospalenia? Dla mnie to strasznie źle świadczy o buddyzmie, o jego humanitarnej stronie, o reporterze, który wcześniej powiadomiony przez Thích Quang Duc zrobił zdjęcia, zamiast wcześniej zainterweniować i zatrzymać całą akcję. Samospalenie miało w pokojowy aczkolwiek dramatyczny sposób zwrócić uwagę na problem prześladowań religijnych w Wietnamie. W buddyzmie nie przywiązuje się tak wielkiej wagi do fizycznego ciała jak w chrześcijaństwie, zatem uznaje się ze można poświęcić ciało dla większego dobra. Gdyby zatrzymać samospalenie to mnich straszliwie cierpiałby do końca życia od oparzeń, myślę że dlatego pozwolono mu odejść. A dlaczego buddyści palili katolików w Wietnamie, np. ludzi z klanu kardynała François-Xavier Nguyễn Văn Thuận?
|
Wt sty 01, 2019 10:21 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Damian907 napisał(a): U mnie właśnie zagłębienie się w nauczanie kościoła doprowadziło do jego odrzucenia Rozumiem to bo z tego co piszesz to to zgłębianie nie doprowadziło cię do żadnej wiedzy gdyż na podstawie twojego wpisu zarzuciłem ci brak wiedzy o katolicyzmie. Zapewne brak wiedzy doprowadził cię do odrzucenia katolicyzmu którego nie znałeś a jedynie wydawało ci się że go znasz. Jakbyś go poznał to nie byłoby takich twoich stwierdzeń jak: Damian907 napisał(a): Nie jest dla Ciebie dziwne że miłosierny Jahwe skazuje na wieczne potępienie bez możliwości poprawy?
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
Wt sty 01, 2019 10:39 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Na miejscu buddysty nie wywoływałbym tematu prześladowań innowierców. Oczywiście, gdybym miał choć odrobinę wstydu. http://www.lmgtfy.com/?q=buddy%C5%9Bci% ... aduj%C4%85
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Wt sty 01, 2019 11:04 pm |
|
|
Quinque
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Damian napisał(a): U mnie właśnie zagłębienie się w nauczanie kościoła doprowadziło do jego odrzucenia
Doprawdy? To może sprawdzimy twoją widzą nt nauczania Kościoła?
|
Śr sty 02, 2019 1:27 am |
|
|
Beobachter
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz lis 22, 2018 6:41 pm Posty: 149
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
To poproszę najbardziej spektakularne przykłady prześladowania buddystów przez katolików i jednocześnie najbardziej spektakularne przykłady prześladowania katolików albo i ogółem chrześcijan przez buddystów.
...
|
Śr sty 02, 2019 1:32 am |
|
|
Damian907
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz gru 18, 2008 6:57 pm Posty: 73
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Brandeisbluesky napisał(a): A dlaczego buddyści palili katolików w Wietnamie, np. ludzi z klanu kardynała François-Xavier Nguyễn Văn Thuận?
Buddyzm zakazuje zabijania, więc to nie mogli być buddyści.
_________________ www.buddyzm.edu.pl
|
Śr sty 02, 2019 10:45 pm |
|
|
Damian907
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz gru 18, 2008 6:57 pm Posty: 73
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: O co chodzi w buddyzmie?
Jockey napisał(a): Damian907 napisał(a): U mnie właśnie zagłębienie się w nauczanie kościoła doprowadziło do jego odrzucenia Rozumiem to bo z tego co piszesz to to zgłębianie nie doprowadziło cię do żadnej wiedzy gdyż na podstawie twojego wpisu zarzuciłem ci brak wiedzy o katolicyzmie. Zapewne brak wiedzy doprowadził cię do odrzucenia katolicyzmu którego nie znałeś a jedynie wydawało ci się że go znasz. Jakbyś go poznał to nie byłoby takich twoich stwierdzeń jak: Damian907 napisał(a): Nie jest dla Ciebie dziwne że miłosierny Jahwe skazuje na wieczne potępienie bez możliwości poprawy? A czy w chrześcijaństwie jest możliwość poprawy po śmierci?
_________________ www.buddyzm.edu.pl
|
Śr sty 02, 2019 10:52 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 171 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|