Jeszcze jak klikam na to wyświetla mi sie komunikat I suffered the pain soo you don't have ...

Mi wyświetla się : Be still and know that I am God

Nawracasz się skokami, czy jak? Nie bardzo rozumiem.

Nie może "zaskoczyć" żeby działało.

Dalej nie rozumiem. Jesteś niekon... niekomtapy.. niekompatybilny z Bogiem?

Zmarnowałem jedną okazję nawrócenia a nie wiem czy w życiu jest więcej niż jedna okazja bo jakoś drugi raz nie mogę.

Twierdzisz że dowód św. Anzelma jest prawdziwy? Gdzie widzisz sprzeczność?

Moim zdaniem człowiek może sie nawracac tyle razy ile będzie mu takie nawrócenie potrzebne.Wiadomo ,ze nawracamy się a pózniej znowu jesteśmy wrzucani w kolorowy świat i trzeba znowu swoje nawrócenie powtórzyć.

Należy rozróżnić małe nawracania jakimi są np. wizyty u spowiedzi co miesiąc, a nawróceniem, które dzieli życie na dwie części.

Zgadzam się tylko ,ze nawrócenia są różne tak samo jak owoce są różne zależy to przede wszystkim od stopnia zaangażowania ,chęci zmiany,detrminacji,wytrwałosci.Też przeszłam takie wielkie nawrócenie ,można się takze nawracac podczac życia drogą wyborów ,czyli odrzucaniem tego co złe a wybieraniem dobra.

Andy

Zmarnowałem jedną okazję nawrócenia a nie wiem czy w życiu jest więcej niż jedna okazja bo jakoś drugi raz nie mogę.


Pan Bóg lubi uparciuchów, proś o łaskę nawrócenia i staraj się działać aktem woli, przypominaj Bogu Jego obietnicę, że trzciny nadłamanej nie złamie, zawierzaj się Maryi. Szukaj środków.

Przedtem chciałem się zmienić, miałem motywację, teraz brak motywacji

No to teraz będziesz afirmował swe niemoce? Na szczęście Boga Twoje niemoce nie dotyczą. Można powiedzieć, że Twoja niemoc to rodzaj niedoli. A znasz te słowa? Dobry jest Pan, On obroną w dniu niedoli, zna tych, którzy Mu ufają. Nie lepiej afirmować Boga, którego Ramię jest nieskończenie większe od Twoich niemocy?
Patrzysz w błoto, a tu trzeba wznieść wzrok wyżej.

Ale to nie tylko: daj, daj, bo trzeba również samemu chcieć dać, a jeśli nie chcesz, zawsze pozostaje akt woli, prośba, by to On był sprawcą chcenia w Tobie.

...Zgodnie z Jego wolą...

Na pewno Jego wolą nie jest brak nadziei (nie mylić z zuchwałym grzeszeniem w nadziei miłosierdzia), judaszowe zwątpienie.

Ponadto św. Faustyna odkryła w Dzienniczku i taką prawidłowość, że czasem Bóg nie odpowiada tak jakby człowiek tego sobie życzył, lecz jest blisko i słyszy wołanie. Czasem liczy się akt woli człowieka, który Boga nie czuje.