rzeczywiście, przepraszam.
Tak już jest, że jak sie widzi bezczelność, człowiek ma ochotę odpowiedzieć.
Ale rzeczywiście nie powinienem.

Podałem Wam w tym wątku merytoryczne uzasdnienie, dlaczego nie możecie postulować sprzeczności w zakresie zasady Sola Scriptura. Nie ma więc podstaw do powyższej kwalifikacji i dobrze o tym wiecie. Możecie sobie dalej mantrować o trollowaniu, ale i tak nie zmieni to faktu o którym wspomniałem.

Wiem jak to jest. Mnie też korci, aby mu odpowiadać, ale wtedy sam daję sobie po łapach.

Nie wierzcie trollom i ich zapewnieniom, co rzekomo zrobili w wątku.
Po prostu - czytajcie wątek

Dokładnie.Nie wierzcie trollom którzy wypisują kłamstwa i nie potrafią przyznać się do uchybień. Tacy zawsze idą w zaparte.

Cóż za samokrytyka.
Przyjmujemy że odwołujesz wszystkie swoje kłamstwa których nie potrafiłeś w watkach wytłumaczyć.

Aby zdanie napisane w powyższym trybie miało sens, należałoby najpierw wykazać, jaki charakter miały te kłamstwa. Najlepiej podeprzeć się cytatami. Każdy zarzut kłamstwa bez udowodnienia, też jest kłamstwem.

Czy to jest sprzeczność w N.T.?:
Za, czy przeciw ewangelizowaniu pogan?

Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 10,5-6)

9 Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody*, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. 20 Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata»*. Mt 28,19-20

Nie ma w tym sprzeczności. Nauczanie Chrystusa było najpierw skierowane do Żydów, a dopiero potem do reszty świata.

Moze Pan Jezus zmienił w tej sprawie pogląd: do zmartwychwstania tylko Ewangelia dla Żydów; po zmartwychwstaniu - dla wszystkich. Co do tego się przyczyniło?

To już pytanie do Chrystusa, a nie do mnie.

To można chyba prosto wyjaśnić. Jak masz kogoś nauczać, to zacznij od najbliższych. Żydzi mieli (i mają) już pewne przygotowanie, pogan trzeba było nauczać od podstaw.

Po to, by móc nauczać pogan należalo najpierw znaleźć uczniów, którzy znali język i mentalność pogan. Piotr się do tego nie nadawał, ale Paweł tak. Wystąpienie zresztą Pawła na Aeropagu nawiązuje do tego. Paweł zaczął chwalić pogan, ich kulturę. Stopniowo przechodził do spraw trudniejszych. Gdy doszedł do Zmartwychwstania to już nie mieściło się im w głowach i oświadczyli: posłuchamy cię innym razem. Mamy to samo co w ST...ciągnięcie ludzi w górę, stopniowe wychowywanie do spraw coraz trudniejszych. W końcu byli gotowi na Wcielenie, ale tylko reszta wyszła z judaizmu do chrześcijaństwa. Podstawowa zasada nauczania innych to właśnie: przechodzić od spraw łatwych i zrozumiałych do coraz bardziej skomplikowanych, od bliskich ku dalszym. W religii mamy u Marka też wierzącego zewnętrznie (obserwatora) i wewnętrznie rozpoczynającego się od momentu uznania swego grzechu, słabości, bezsilności.

Łk 22,31-34
2231 Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; 32 ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony* utwierdzaj twoich braci». 33 On zaś rzekł: «Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć». 34 Lecz Jezus odrzekł: «Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz».
Kogo Pan Jezus prosił - szatana, Boga?

Orfeusz.. Wiesz co to jest kontekst wypowiedzi?