W twoich oczach? To zaszczyt bo zazwyczaj jest odwrotnie niż ty piszesz.
Będę się obawiał jak będziesz miał takie samo zdanie jak ja. Bo to będzie znaczyło że coś ze mną jest nie tak.

A co do obrony swojego kamrata to na samej górę po przeniesieniu jego postu jest tytuł wątku z którego został przeniesiony i cały wasz misterny plan poległ jak domek z kart...

Miałem już nie odpisywać, ale skala twojego zakłamania aż domaga się komentarza.
Owszem, cała pyskówka została przeniesiona na "Ring" z wątku śmieszkowego, ale spod twojego posta, w którym kopiujesz moją i towarzyskiego.pelikana wypowiedź z wątku o kowidzie. I do tego właśnie twojego posta piłem mówiąc o przenoszeniu rozmów do innych tematów i robieniu bałaganu. Więc nie usiłuj odwracać kota ogonem.

My chyba zupełnie zapomnieliśmy, że mamy watek: 'Ciekawe wypowiedzi z forum'. Będzie go należało odświeżyć i nie będzie dalszych nieporozumień. Mówicie innymi językami. W tamtym wątku dopuszczane były nawet krótkie komentarze.
Mam nadzieję, że tym razem zostanę odczytana zgodnie z intencją.

merss, mnie też bardzo zależy, żeby zakończyć konstruktywnie tę dyskusję na temat traktowania Iustusa i nie odbiec zanadto od tematu. Spróbuję więc to podsumować.

Fakty są takie:
1. Iustus nie zakładał tutaj klonów,
2. Iustus nie łamie netykiety ani regulaminu, posługując się formą Pan/Pani.

Dla przypomnienia, za Wikipedią (netykieta):


Regulamin FD:


Zatem. Notoryczne przypisywanie Iustusowi wywyższania się itp. (wprost lub za pomocą "zaszczytnych" tytułów), spowodowane używaniem przez niego dozwolonej formy Pan/Pani (vide netykieta), jest ewidentnym brakiem powściągliwości i rozwagi w osądach. Zgodnie z zasadami Regulaminu do Iustusa należy zwracać się na Forum tak, jak się tutaj przedstawił. A przedstawił się - Iustus.

Gdyby ktoś miał merytoryczne zastrzeżenia do moich wniosków, proszę moderatorów o wskazanie odpowiedniego miejsca do kontynuowania dyskusji, jeśli ten wątek takim miejscem nie jest.

W tym wątku użytkownicy czują się w miarę bezpiecznie, więc sobie pogadajcie. To jednak twoje oceny i jakieś punkty. Ja się pod nimi nie podpisuję. Nie masz informacji, ale lubisz plotki, więc myślę, że to dobre miejsce. Możesz prowadzić śledztwo w oparciu o domniemanie. Niektórzy lubią takie klimaty, więc cię z pewnością wesprą. My mamy dokumentację w stosownym miejscu. Nie będę więc wtrącać się do tych rozmów.

Prosiłam o merytoryczne zastrzeżenia. Twoje do takich nie należą, więc bardzo dziękuję za złożoną obietnicę niewtrącania się do tej dyskusji.

Oznacza jedynie to że bardzo powierzchownie oceniasz sytuację. *)
Naprawdę dziwne jest to że ktoś zapisuje się na forum, by znaczną część swoich postów poświęcać na obronę konkretnego użytkownika, na podstawie ostatnich jego/naszych wypowiedzi.
Żeby było jasne - oceniana jest przez nas kreacja pewnego użytkownika o nicku Iustus, a nie człowieka o tymże nicku. Dlaczego kreacja? Wydaje mi się że specjalnie stworzona "na potrzeby" tego forum, do tego sztuczna jak sztuczny miód i słodzik zamiast cukru i nie chodzi tu (wbrew pozorom) o tytułologię "Pan/Pani"

*) Analogia: widzisz na ulicy kogoś kto krzyczy na drugiego i natychmiast stajesz w obronie tego okrzykiwanego...



Ps.

No proszę - mamy kolejnego nadmoderatora.

Merss ale ja wcale nie miałem zamiaru rozmawiać o tych postach polexita i towarzyskiej pelikanicy. To po prostu tylko pokazania absurdu jako bzdurnego postrzegania. I tyle. Jak bym chciał dyskutować to bym się wypowiedział w temacie gdzie była prowadzona dyskusja. Problem poziomu wiedzy który reprezentują i podejścia sekciarskiego dyskwalifikuje ich z jakiejkolwiek sensownej debaty.
Bo tak nam objawiła bluejay i my na wiare mamy to przyjąć. Bo przecież wszystko co wychodzi z jej klawiatury to sama prawda objawiona i każdy moderator na katoliku ma obowiązek wierzyć w te prawdy objawione. Amen
A to już dawno ustaliliśmy jeszcze jak pisał z nami Yarpen. Zgodnie z obowiązującymi zasadami odnosimy si do sobie używając nickow a jak ktoś tworzy potworki typu Pan Jockey Pan Barney Pani Merss itp to łamie zasady przyjęte w sieci. A co jak ja sobie nie życzę aby ktoś do mnie zwracał się moim nickiem w połączeniu z pan/pani? To Iustusowi wolno a nam nie? On nie życzy sobie aby tytułować go jego wysokością albo jak ja pisze jego wyniosłością. A my nie życzymy sonie żeby Jego Wyniosłość zwracała się do mnie Pan Jockey. Czyli jak on skończy z Panami Paniami my skończymy z tytułami jaki uznajemy za adekwatne do jego zachowania na forum.

Nie ma symetrii. Prosiłeś go by nie zwracał się do ciebie per pan? Jeśli tak, a on nie zadośćuczynił twojej prośbie to nie było grzeczne, być może miał jednak jakieś swoje powody. Niemniej jednak swoim zachowaniem dajesz świadectwo o sobie i własnej kulturze - a raczej buractwie - także w sieci. Ja przykładowo utrzymuję w kontaktach zawodowych dystans i bywa że początkowo nie przechodzę na "ty" - bywa że nawet mimo wyraźnych próśb - albo w ogóle. Szczęśliwie mam do czynienia z ludźmi - z reguły - którzy nie próbują wymuszać na mnie pożądanego przez nich zachowania. Raz trafiłam na takowych i ostatecznie się z nimi jakoś uporałam, ale szczerze mówiąc to z perspektywy czasu żałowałam że nie złożyłam na nich od razu skargi. Bo to było co powinnam była zrobić od początku a nie się z nimi użerać. Nie wiem z jakich powodów Justus znosi wasze zachowanie, może dlatego że nie ma się za bardzo do kogo poskarżyć skoro to dwóch moderatorów wzięło się za jego wychowywanie, a reszta najwyraźniej nie widzi problemu.

Wiem. Tyle, że mamy zapomniany wątek do zamieszczania wszystkiego; od przejęzyczeń które dają fantastyczną grę słów aż po absurdy. Wybijasz mu argument, że to przeniesienie sporów. Musi szukać na innym terytorium tego, że lekceważysz regulamin i dodatkowo dbasz o jego dobrostan zdrowotny. Od dwóch lat wątek prosi o dopływ świeżej krwi.
viewtopic.php?p=303140#p303140

Ma ktoś może informacje co się dzieje z mniszkiem? Dawno go nie było na forum a miał tam różne problemy zdrowotne.

Muszę powiedzieć, że to dość innowacyjna definicja "szantażu emocjonalnego" - "powoływanie się na KPK"
Nie krępuj się, zgłaszaj

Pozostaje psychiatra

Zgadzam się. Komuś, kto uważa powołanie się na KPK za "szantaż emocjonalny" na pewno się przyda

Drodzy Panowie (jeśli tak wolno) wyznania nie zmieniłem niezależnie czy podawałem katolik (bo formalnie jak już gdzieś pisałem to jestem), protestant czy niechrześcijanin, a teraz chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny). Moje wyznanie to: wierzę iż Jezus z Nazaretu jest Mesjaszem. Jak kto woli Zbawicielem czy Chrystusem. Mam to w profilu, w zainteresowaniach, niestety. Mnie nie przeszkadza, żaden podział i żadne nazywanie po wierzchu. Gdzieś wyjaśniłem, że nazwa Chrześcijanin jest od Pogan. Jeśli już... to wolę Lud Boży, ale nie macie czegoś takiego. Prawda?
Kultura wymaga aby wpierw zapytać i nawet to zostało zrobione do kogoś innego, ale nie do mnie?
Grzecznie omijam tylko dla katolików. To chyba o czymś też świadczy?
Powiedzcie mi jedną rzecz: Jakiej jedności oczekujecie będąc aż tak zaślepionym drobnomieszczańskim podejściem do drugiego wierzącego?
Bo właśnie sami pokazujecie i świadczycie o sobie. ŻAL mi Was. Dlatego:
Niech wam Bóg wybaczy. A ja... to jeszcze nie wiem czy wstrzymać wam co nie co.
Jak się okaże, że napisałem tam gdzie mi nie wolno, to proszę o wskazanie lub przeniesienie. (kosz też może być)