Lekko chyba przesadziłem z określeniem "nienawiść" - bardziej pasowałoby tutaj określenie "gniew" Yarpena ale już tego niestety nie zmienię.

Oby Admin łagodnie osądził Robura gdyż w mojej opinii nie zrobił nic złego aby miał ponosić tego konsekwencje.

No to możecie dalej wyjaśniać co jest na rzeczy. Wiem ze idea była taka żeby zakopać jak najgłębiej post Yarpena i manipulacje i dlatego przeniosłem to tutaj.
Druga sprawa tamten wątek nie służy sądowi nad moderacja i wyrażania waszego zdania kto ma racje. Służy do wyjaśniania przez moderację rożnych decyzji ale nie służy polemice jak to próbowaliście zrobić

No szkoda by dwulinijkowy awanturnik, który wg mojej opini nie wnosi nic, powatrzam absolutnie nic do forum, rozstawiał po kątach moderatora, który choć nie jest sprawiedliwy do końca to jednak zabiera glos rzadko i nie załatwia swoich porachunków na czerwono.

Manipulacji i "delikatnego nacisku" ciąg dalszy.
Nie mówiąc już o tym, że jeśli w ogóle mówić o "wkładzie w forum" to ani Ty, ani Wespecjan ani w tej samej lidze, ani nawet dwie ligi niżej niż Yarpen, który jest jednym z najbardziej zasłużonych forumowiczów.
Więc nie podstawiaj żabo nóżki, jak konie kują...

Szkoda, że nie ma tu

Zasłużonym w czym...?

Nie da się ukryć że więcej forumowiczów niż tylko ja nie trawi waszej TROIKI:
Yarpen - dwu-zdaniowy prowokator, który często zaczyna awantury, nie wiadomo w sumie o co.
Barney - "rabin", który następnie przystępuje do orzekania o słuszności lub nie poglądów wydając "wyrok" w jakimś sporze.
Jockey - egzekutor, który wykonuje wyroki cenzurując, banując lub wyrzucając.

Gdybyście rządzili forum w 100%, nikt by tu nie pisał, może prócz Jozka, który by nalegał, że w chrześcijaństwie tak naprawdę chodzi o miłość - czyli by być miłym i jeszcze może witoldam, któremu nie wiem o co chodzi.

Aha, powiedziałem dwa słowa, to teraz ja będę "ten zły"?
Niech i tak będzie.
Jednak mała poprawka: ja nie wymyślam swoich kombinacji, by na ich podstawie oceniać prawidłowość czyichś wypowiedzi. Po prostu w 100% ufam Kościołowi, i dzięki temu dość łatwo jest mi sprawdzić, które twierdzenie jest prawdziwe, a które nie.

To jest w ogóle zadziwiająco proste, kiedy człowiek nie wymyśla, jak by tu zrobić wiarę "po swojemu".
Oczywiście, musi wówczas porzucić "przyjemność" lżenia biskupów, odżegnywania od czci i wiary papieży, przeciwstawiania swojego - pożal się Boże - "autorytetu" autorytetowi Kościoła. No, ale coś za coś.
Spróbuj kiedyś

Zabawne jak to schizmatyk zarzuca prawowiernemu katolikowi bycie rabinem.
Ale cóż prawo trolla pod parasolem.

Ja ufam Kościołowi, ale nie ufam ludziom, którzy pozorują na Kościoł a zmieniają znaczenie i rozumienie dogmatów i cała z tym związaną teologię i praktykę.

Katolik ma obowiązek patrzeć na ręce i słowa tych ludzi a nie łykać wszystko w ciemno. Lemingi kończą w przepaści.

Tutaj na tym forum kilka osób upiera się, że bycie dobrym katolikiem to bycie lemingiem.

Mówisz precyzyjnie to, co Luter, Zwingli, Kalwin.
Pycha, ktora pozwala Ci - ignorantowi w tych sprawach - oceniać nie tylko fachowców, ale także ludzi obdarzonych władzą duchową - np. papieży, wiedzie Cię za drzwi Wieczernika, w ciemną i straszną moc.
Reszta to tylko tłumaczenia (żaden odstępca nie sądził, że jest odstępcą).

Ileż razy można gadać, że tradycjonaliści nie wymyślili żadnej, nowej doktryny i liturgii jak Luter, tylko domagają się trzymania niezmiennych, wiekowych doktryn Kościoła?
Myślę, że można do posoborowców gadać do nie powiem jakiej śmierci.

To posoborowie jest Lutrem: z nową liturgią, nową teologią, nowymi szatami, nową architektura i wnętrzami kościołów.

To jest właśnie przyczynek do wielu sporów na tym forum. Wielu by chciało zamknąć taką dyskusję, poprzez eleminację z forum osób, które to ośmielają się poruszać. By była "jedność w posoborowiu".

Gdybyś znał tak naprawdę doktrynę Lutra to nie rzucałbyś na prawo i lewo określeniami, których nie rozumiesz. Obrażasz nimi tych, którzy więcej rozumieją. Nie rozumiesz też co oznacza posoborowie, mylisz to z ojcami SWII i dokumentami Soboru. Pisano ci to, ale spłynęło jak woda po kaczce. Nie tylko masz nieuporządkowane sprawy etyczne i nie znasz pewnych granic, których się nie przekracza. Tego rabina to bym tak potrafiła wznieść w górę, że znalazłbyś się w pokoleniu Dana, szemrali. Też tego nie rozumiesz, jak oni. Nie ma ich wśród zbawionych.

Posoborowie to okres wypełniania nauk Soboru Watykańskiego II. Trwa do dzisiaj. Z katastrofalnymi skutkami dla katolicyzmu.

Nie. Po SWII doszło do niewypełniania zaleceń soborowych w niektórych miejscach. Kiedy pojawia się lawina i ktoś dosypuje śniegu to jest zwykłym szkodnikiem. Ratownicy natomiast doskonale znają zasady ratowania tego co się da. Widzą lawinę wyraźniej niż laicy.

Jockey - muszę przyznać, że jesteś bardzo sprytny. Przeniosłeś tutaj wszystkie posty broniące Robura, żeby przypadkiem Admin ich nie przeczytał i aby ułatwiło mu to wyrok w wiadomo którą stronę... Nieładnie z Twojej strony. Jaki masz w tym interes aby Robur został ukarany?