Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 4:17 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Wątek na luzie 
Autor Wiadomość
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm
Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Nie sądzę. Dała Iustusowi miesiąc urlopu więc pewnie jej samo przejdzie. Tobie może też.


Cz sie 19, 2021 7:18 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Kurcze muszę zacząć liczyć. Jeśli odpowiem komuś na post, muszę przy czwartej wymianie zdań napisać: limit wyczerpany. Aquarius liczy mi odpowiedzi i po pojawieniu się czwartej do tej samej osoby mam obiecane wiadro pomyj. Genialna logika!
Jeśli mniszek podejmie zabawę w przekornego chłopczyka to będzie to samo? Rzeczywistość jest jaka jest, ale można ją przyjąć lub zawetować. Czy moje zawetowanie to przymus mniszka czy też ma wolność w tym zakresie? Nie wolno Iustusowi wyrazić swego zdania czy też kiedy on się pojawi to ja mam znikać z pola widzenia? Nic na to nie poradzę, że zamiast wiedzy prezentuje swoje zdanie. Należy to zdementować, bo przyjmowanie, że depresja omija katolików to jego radosna twórczość, ale bardzo szkodliwa. Depresja to może być śmiertelna choroba i nie wiem czy takie durnoty o powiązaniu jej z katolicyzmem komuś nie zaszkodzą. Ma depresję, bo za mało wierzący? To gwóźdź do trumny może być.


Cz sie 19, 2021 7:30 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
merss napisał(a):
by te jego przepisy wdrożyć w życie, bo teoretycznie to ona też wie. Odpowiedział jej: musi pani sama znaleźć motywację.[..]Jest świetna w teorii. Zupełnie jednak nie widzi komiczności tego zestawienia.

teoria a motywacja to niekiedy przepaść :(

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Cz sie 19, 2021 7:31 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Wiem o tym. W dydaktyce masz stopniowalność: wiedza, umiejętności, nawyki. Do ćwiczenia umiejętności trzeba znaleźć motywację i do tego upór. Raz się nie uda? A może podejście było ze złej strony? W sprawach żywienia nie powinno się myśleć o dietach okresowych, ale zmianie stylu życia. Nie mogę jeść czekolady? Trudno. Znam jej smak, zjadłam jej tony. I do tego znaleźć bardziej cierpiącego. Własne problemy od razu maleją.
Z tymi dietami to też trudny problem. Okazuje się, że statystycznie 5% odchudzających się pozostaje przy wadze i nie następuje efekt jo - jo. Wcale to nie jest takie więc proste.


Cz sie 19, 2021 7:39 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm
Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
merss przepraszam. Pomyliłem się w liczeniu. Ostatnio za dużo pracuję i zbyt pospiesznie czytam. Przyda mi się ten urlop. Odniosłem wrażenie, że w temacie na luzie niepotrzebnie wytoczyłaś zbyt ciężkie działa na Iustusa.


Cz sie 19, 2021 7:40 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Z testów wynika, że należę do ludzi zadaniowych. Skupiam się więc na poruszanym problemie. Nie wiem co oznacza stała niechęć do człowieka. Widzę go poprzez działanie. Nie widziałam Iustusa, ale depresję; ktokolwiek napisałby o powiązaniu depresji z wiarą, zareagowałabym tak samo. Tych ludzi należy chronić i im pomagać, bo dzięki wierze oni czasem żyją. Boją się skończyć ze sobą, bo obawiają się potępienia. Inni to zracjonalizują i znajdą czasem błahy powód by skończyć ze sobą..
Przeplatają się ciężkie kalibry tematyczne z lekkimi, jak w życiu. :)


Cz sie 19, 2021 7:49 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
merss napisał(a):
Depresja to może być śmiertelna choroba i nie wiem czy takie durnoty o powiązaniu jej z katolicyzmem komuś nie zaszkodzą. Ma depresję, bo za mało wierzący? To gwóźdź do trumny może być.

Merss ale to co uprawia nieobecny to myślenie sekciarskie. Choroby psychiczne zdarzają się wszystkim. To tak samo jakby powiedzieć ze inne problemy jak np. niska samoocena występująca np u DDA to tez mało wierzący dlatego tak się ocenia? Takie osoby musza pracować nad swoimi fobiami lekami itp. Tak samo w kwestii depresji. Nie przeczę ze może mieć podłoże duchowe ale wrzucać wszystkich z depresja do jednego worka i przyklejać im ze są za mało wierzący to poziom myślenia sekciarskiego. Często spotykałem takie podejście u osób świeżo nawróconych takich prozelitów. Bardzo często widziałem to u protestantów. Zwłaszcza zielonoświątkowych protestantów. Niektóre wspólnoty charyzmatyczne tez miały takie podejście. Cześć z tych wspólnot już jest poza Kościołem. Ale widzę ze u osób uwielbiających tradycje (nie mylić z Tradycja) to tez popularne.
A z depresja nie ma żartów. Trzeba się leczyć.
I z tego ze za każdym razem jak ktoś ponad 3 razy się odniesie to tez trzeba się leczyć ale nie jest to już takie groźne jak depresja. W każdym razie przypadek nie jest śmiertelny.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Cz sie 19, 2021 7:50 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Lubi Iustusa i żal mu, że poszedł na urlop. Ja mu wypisałam kartę urlopową, więc Aquarius wyraził swe niezadowolenie. Faktograficznie klapa, ale niezadowolenie rządzi się innymi prawami. Można kąsać. :)
Taka robota i muszę z tym żyć. :beksa: :beksa: :beksa:


Cz sie 19, 2021 8:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
merss napisał(a):
Odpowiadasz sam za swoje życie i sam je sobie ustawiasz tak jak chcesz.

Jak przychodzi chorobą to ciężko mówić o jakimś ustawianiu życia.


Pt sie 20, 2021 3:15 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Masz możliwości wyboru: zlekceważyć chorobę*, zmienić tryb życia podporządkowując się ograniczeniom** (należy się z nimi pogodzić, uznać za kumpla i serdecznie się z nim obchodzić), uznać że choroba to sprawa lekarzy i ograniczyć się do zabiegów leczniczych*** (tryb życia pozostaje niezmieniony). Możesz wejść w racjonalizacje, tak jak to uczynił mniszek -> trudne do wyeliminowania, bo wydaje się to racjonalne podejście. Można np uznać, że proponuje się nam uporczywą terapię - bolesne ograniczenia, które nie gwarantują powrotu do zdrowia. Temu się udało a drugiemu nie...
Nie uwzględniłam poziomu duchowego, ale i tutaj mamy możliwość wyboru. Gdy dowiem się, że zostało mi 3 miesiące życia to mogę wejść w tryb uregulowania swych ziemskich spraw, rozpaczy i obwiniania Boga i całego świata, wykreślenia z pamięci wyroku i życia zamiennikami, postawić na nadzieję i przygotować się możliwie najlepiej do przejścia na drugą stronę.
Dopóki nie zostanie zaanektowana wolność, mamy możliwości wyboru w określonych ramach.

__________________
*możesz wyjść na tym dobrze lub jak Zabłocki na mydle
** ograniczenia podjęte mogą być jako przymus (odbije się to na kondycji psychicznej) lub próba zaprzyjaźnienia się z niechcianym sublokatorem
*** przejściowo przygotowując się do zmian trybu życia lub zostawiając całość leczenia lekarzom


Pt sie 20, 2021 3:50 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
merss napisał(a):
Masz możliwości wyboru: zlekceważyć chorobę*, zmienić tryb życia podporządkowując się ograniczeniom** (należy się z nimi pogodzić, uznać za kumpla i serdecznie się z nim obchodzić), uznać że choroba to sprawa lekarzy i ograniczyć się do zabiegów leczniczych*** (tryb życia pozostaje niezmieniony). Możesz wejść w racjonalizacje, tak jak to uczynił mniszek -> trudne do wyeliminowania, bo wydaje się to racjonalne podejście. Można np uznać, że proponuje się nam uporczywą terapię - bolesne ograniczenia, które nie gwarantują powrotu do zdrowia. Temu się udało a drugiemu nie...
Nie uwzględniłam poziomu duchowego, ale i tutaj mamy możliwość wyboru. Gdy dowiem się, że zostało mi 3 miesiące życia to mogę wejść w tryb uregulowania swych ziemskich spraw, rozpaczy i obwiniania Boga i całego świata, wykreślenia z pamięci wyroku i życia zamiennikami, postawić na nadzieję i przygotować się możliwie najlepiej do przejścia na drugą stronę.
Dopóki nie zostanie zaanektowana wolność, mamy możliwości wyboru w określonych ramach.

__________________
*możesz wyjść na tym dobrze lub jak Zabłocki na mydle
** ograniczenia podjęte mogą być jako przymus (odbije się to na kondycji psychicznej) lub próba zaprzyjaźnienia się z niechcianym sublokatorem
*** przejściowo przygotowując się do zmian trybu życia lub zostawiając całość leczenia lekarzom

Z postów mniszka nie wynika jako by szczególnie cieszył się że wyszedł cało z tej śmiertelnie choroby, która zabiera młode osoby. Jeśli nie ma wdzięczności za ten dar dalszego życia a jest raczej myślenie że nie ma sensu go chcieć przedłużać bezsensu to i nie ma motywacji do zmian.


Pt sie 20, 2021 4:16 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Jeśli oberwiesz od życia prawem czarnej serii to czujesz nóż w brzuchu. W takiej sytuacji skupiasz się tylko na tym bólu, jesteś ranna i poturbowana. Potrzebujesz czasu, by to od nowa poukładać i dobrze jest mówić o tym. Tu nie przykladasz etykietek. Potrzeba czasu i każdy innego. Można wysłuchać, bo jak pomóc? Dygresje prowadzą w kierunku coli. Depresja jest jednak realnym zagrożeniem.
Czym innym są pluszowe zmartwienia (dla egocentryka są jednak ogromne) i zwracanie na siebie uwagi, konfliktowość wobec innych i przede wszystkim siebie. Tu raczej trudno o zmianę, bo ludzie nie lubią zmian. Oczekują ich od innych.


Pt sie 20, 2021 5:32 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Sachol za chwilę zrobi ze mnie kogoś kto chce się targnąć na swoje życie 8O albo osobę, która celowo szkodzi swojemu zdrowiu. Hmmm. A chodziło o coca - colę i tak się to wszystko obróciło przeciw mnie (jak w kąciku samotnych serc) Ach, zanim zdiagnozuje ktoś depresję, to poczekajmy na cukrzycę :cfaniak: nie mogę wziąć za dużo chorób na siebie ;)

Chodziło tylko i wyłącznie o to, że przy moim schorzeniu mogę przestrzegać diety i wyląduję w szpitalu, a mogę napić się coca - coli i czuję się wyśmienicie. Nie ma reguły. I poza Panem Bogiem nikt nie wie ile będzie żył i jak umrze itd. Jak chce się rozbawić Pana Boga, to należy Mu powiedzieć o swoich planach.

Tak było. Szpital, dieta, zabieg endoskopowy. Powrót do domu, dieta, jedzenie jak w szpitalu. 5 dni, gorączka, ropień, torbiel, powrót do szpitala, operacja. Szklanka coca coli ani mnie nie zabije ani nie uzdrowi, taka prawda. Zrezygnowałem z alkoholu, ostrych przypraw, przysmaków, smażonych potraw. Jem "normalnie".

Teraz robię pomiary cukru (6 w ciągu dnia), odstawiona cola, lody też. I wyniki są ok. Jak skończę pomiary za tydzień chętnie się napiję :). Nie jestem co prawda moderatorem, ale wątek "mniszkowej choroby" zamykam :wink:. Nie chcę być "czytany" tylko przez pryzmat swojej nieszczęsnej choroby i wszystkiego co z tym związane. Inni mają stokroć gorzej, więcej cierpią, bardziej chorują. Nie warto tego tematu walkowac, pogadajmy o pogodzie czy zwierzętach :D

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


So sie 21, 2021 2:35 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Nie bierz wszystkiego do siebie jak prawdziwy chory na depresję. Rozmowy nie mają bohatera wokół którego toczy się rozmowa, był jedynie pretekst. Sachol napisała, ja zdementowałam. Z tego, że ona inaczej widzi niż ja nie wynikają: wszyscy myślą i mniszek na tapecie. Statystyka dotyczy wielkich liczb.
Kiedyś matka Angelika, twórczyni telewizji EWTN powiedziała, że lubi tematy o śmierci, bo to pozwala realnie spoglądać na życie. Depresant odbiera takie rozmowy inaczej. Kiedy pisałam o depresji nawet mi na myśl nie przyszedłeś, ale czytający depresant o tym, że ma depresję, bo za mało wierzy to radosna twórczość laika. Jockey zrozumiał zgodnie z intencją, ty bierzesz do siebie i dziwnie uogólniasz. Kiedy obserwujemy kogoś przez pryzmat choroby to jest chory lub niezdiagnozowany. gdy obserwujesz przez pryzmat wiary to wierzący lub nie. Mądry albo głupi. Trudno to uogólnić poza lubię/ nie lubię, bo ten pryzmat zafałszowuje inne spostrzegania i głupi wygląda jak mądry, gdy go lubisz. Pryzmat urody też zafałszowuje, bo ładnemu przypisuje się częściej inteligencję i inne walory. Choruje organ a nie człowiek. Tego uczą mądrzy lekarze.


So sie 21, 2021 4:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wątek na luzie
Nie biorę wszystkiego do siebie. Po prostu kilkakrotnie padł tu mój nick, więc do kogo mam odnosić? Jak zwykle sam niepotrzebnie coś tam ze sfery prywatnej przeniosłem na forum, więc pretensje mogę mieć jedynie do siebie... Czas zamilknąć jak ten przysłowiowy grób.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


So sie 21, 2021 5:12 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL