|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Wiedźmin - nie dla dewotek
Autor |
Wiadomość |
ŚmiałyHarpunnik
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sty 20, 2019 1:59 pm Posty: 1441
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Wiedźmin - nie dla dewotek
Mamy już temat na temat szkodliwego wpływu telewizyjnej adaptacji popularnej gry komputerowej na duszę chrześcijanina, jednak jako dużego fana prozy opartej na owej grze, bardziej interesują mnie opinie na temat samego serialu. Ja mam bardzo mieszane uczucia i interesuje mnie jakie są wrażenia zarówno osób, które czytały książki jak i takich, które zaczęły od serialu. Oczywiście mam na myśli serial Netflixa a nie TVP
_________________ Self care is also not arguing with people who are committed to misunderstanding you.
|
Cz sty 02, 2020 5:05 pm |
|
|
Inczuczuna
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 1:40 am Posty: 1828
Płeć: mężczyzna
|
Re: Wiedźmin - nie dla dewotek
Sporo zmian w stosunku do książki. Niektóre trudno zaakceptować, mam na myśli koszmarne spłycenie niektórych wątków, brak błyskotliwych dialogów i ciętych ripost których nie brakowało w opowiadaniach i grach. Inne są groteskowe, jak chociażby elf-murzyn, ten który wędruje z Ciri. Ale to netflix więc polityczna poprawność musi być, trzeba wcisnąć murzyna choćby nie wiem co. Przedstawienie Nilfgardu jako państwa ogarniętego religijnym fanatyzmem, gdzie dozwolona jest najmroczniejsza czarna magia - mega słabe. Efekty specjalne, coś na liczyli fani, kiepścizna przy której żenujący złoty smok z polskiego serialu wypada całkiem nieźle. Ascetyczna scenografia pasuje bardziej do amatorskiej produkcji niż ambitnego (w oczekiwaniach fanów) serialu. Zmiany dotyczące głównych postaci, tu jest różnie raz lepiej raz gorzej. Yennefer która staje się ważniejszą postacią niż Geralt i Ciri, to trochę dziwne. Siła przeznaczenia, coś co odgrywa w Sadze olbrzymią rolę, tutaj jest właściwie pustosłowiem, czymś o czym gadają wszyscy ale zupełnie tego nie czuć. Geralt, walki, aktorstwo "supermana" to jeden z niewielu jasnych punktów serialu. Krasnoludy to jakieś nieporozumienie. U Sapkowskiego to były twarde skurczybyki, przy których zmutowany wiedźmin ledwo dawał radę jeśli idzie o wytrzymałość, a nie jakieś chuderlawe karzełki. Najciekawsze jest to, że mimo ogromu wad, jako całość serial jest intrygujący.
_________________ Polska to jest Polska. Tam wyroki boskie stają się niezbadane... nawet dla tego , który je wydał.
|
Pt sty 03, 2020 12:06 pm |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|