Siemanko. Przedstawi ktoś jakieś dowody na to że Marta Robin na prawdę nie jadła i nie piła przez ponad 50 lat? Proszę też o podanie źródła.

Jeśli nie wierzysz świadkom tamtej epoki i zakładasz, że mówia nieprawdę. to trudno. W czasie i przestrzenie sie nie cofniesz dla sprawdzenia. Nawet gdyby było to możliwe i tak znalazłbyś coś na nie.

Hej kolego. Coś więcej w sprawie tych świadków? Czy możesz przytoczyć jakieś tezy konkretnych badaczy tego zjawiska? Oglądałem filmik ale nie czytałem żadnej dokumentacji. Podobno sprawą zajmował się jakiś psychiatra czy ktoś tam.

no jaj sobie nie rób.. gógla nie umiesz używać?

Sprawdzałam, masa literatury. Ma pewnie dla nas jakiś pocisk armatni, więc czekam.

Nie, nie mam. xd No umiem ale wolę dostać na tacy. Coś tam nawet nieudolnie szukałem

Tacę nam ukradli więc musisz sam się przebić przez materiały

Polecam poczytaj, nie wątpij!
http://www.voxdomini.com.pl/sw/marta_robin.html

"...była obserwowana przez sceptyków. Jakiekolwiek podjadanie zostało całkowicie wykluczone!" Chciałbym dowiedzieć się więcej na ten temat.

Dyskusja zatoczyła koło, sam to uczyniłeś. Zostało wykluczone, że jadła. Obserwatorzy jawni i ukryci mieli 50 lat na sprawdzanie i nie udało się przyłapać jej na jedzeniu. Czyż nie tak? Czym się karmiła wiemy i wiemy też, że to z naukowego punktu widzenia wykluczone, by nie jeść i żyć.
To było dopiero sprytnie urządzone, bez dowodów. I co zrobić z tym fantem? Proste, podano w dyspozycji żołnierzom po zmarwychwstaniu Pana Jezusa. Chcesz, uwierzysz, nie chcesz, uznajesz za oszustwo doskonałe, które na razie się nie wydało. Może kiedyś?
Robur odpowiedział...

Ta dyskusja to w ogóle nie ruszyła. Ja chcę zbadać sprawę z racjonalnego i sceptycznego punktu widzenia. A Wy o wierze xd

Fakty sa znane. Nie jadła, nie piła, nie mogła się ruszać, bo była sparaliżowana. Z przyczyn biologicznych jeść i pić nie mogła. Zwilżano jej wodą usta, ale woda wypływała nozdrzami, o ile pamiętam. Do tego miała stygmaty. Nie zauważono też zmian psychicznych, które występują w anoreksji.
Przedstaw nam naukowe wyjaśnienie tych faktów, przyda się nam trochę rozrywki. Tylko nie oprzyj ich na wierze!

To obal racjonalnie zeznania świadków i wyjaśnij jak żyła skoro nawet medycy mówili, że nie jadła.
Ale tak jak merss mówi napisz. Wprawdzie już jest jeden co nam dostarcza ostatnio rozrywki o fałszowaniu Biblii ale może go przebijesz.

@Piotr Płatos
Teresa Neumann (35lat postu, też stygmatyczka) funkcjonowała normalnie, więc faktu, że Martę Robin (52 lata postu) ratowało leżenie nie należy uwzględniać w naukowym wnioskowaniu. Jak widzisz, od razu można to obalić wskazując na inną osobę. Poza tym, podstawowa przemiana materii i tak wymaga wydatkowania energii. Przyjmowanie wody drogą jej przenikania z powietrza atmosferycznego przez skórę też trudno wyjaśnić, nawet u kaktusów, co dopiero u człowieka.

Post mistyczny nie naruszał zdolności umysłowych, czasem fizycznych i nie niszczył zdrowia, ani dynamizmu.

Słabą stroną sceptyków jest, że brak im dokumentacji i cierpliwości. Całkowita inedia, chociaż rzadko spotykana, była bardzo dokładnie badana.

Oto opinia sceptyka. Ojciec medycyny eksperymentalnej, został przyłapany na braku bezstronności wobec tego zjawiska. Pewnien lekarz prosił go o opinię w sprawie kobiety, która mimo, że nie jadła i nie piła, od wielu lat cieszyła się dobrym zdrowiem. Claude Bernard przytaczając ten fakt, napisał: Ten lekarz, przekonany, że siła witalna jest zdolna do wszystkiego, nie szukał innego wyjaśnienia i sądził, że jego przypadek może być prawdziwy. Tymczasem podstawowe naukowe myślenie i najprostsze pojęcia z dziedziny fizjologii mogłyby go wyprowadzić z błędu dowodzac, że jego twierdzenie warte było mniej więcej tyle, co twierdzenie, że świeca może przez wiele lat płonąć i się nie nie wypalić.

Mamy więc coś potężniejszego niż naukowe myślenie- to fakty!
Zmierz się z nimi naukowo! Zabawa będzie przednia.
Jedną opinię naukową już mamy.

Rekord światowy to jednak 60lat postu.

Ja nie zamierzam nawet tego robić. Zachowujecie się jakbym napisał: "Mam naukowe wyjaśnienie inedii a Marta Robin była oszustką" A jak się nazywali Ci medycy?