Chodzicie na pielgrzymki sami z siebie, czy tylko wtedy kiedy pojawia sie w Waszym zyciu jakis problem i potrzebujecie pomocy? jakie macie podejscie do tego?

nie ukrywam,ze rzadko jezdze na pielgrzymki. znajoma zaproponowala mi kiedys pielgrzymke we wloszech (ciachciacz reklama) i od tamtej pory dalem sobie postanowienie,ze niezaleznie od wszystkiego raz w roku wyjade. czuje sie po tym o wiele lepiej, to taki moment dla mnie i Boga, odiccei od wszystkiego

Nie poniewaz na okraglo pracuje i nawet urlopu nie moge dostac

Chodziłam za młodu jak było mniej obowiązków, mniej lat i lepsza kondycja. Szłam (jechałam) mając pewną intencję, np przed zamążpójściem byliśmy na pielgrzymce razem z narzeczonym
Teraz razem z mężem staramy się być raz w roku na pielgrzymce parafialnej. Jak się ma rodzinę, to intencja zawsze się znajdzie.

Gdzie polecicie jechać na pielgrzymkę? W ogóe sa firmy, które organizują takie większe pielgrzymki? Bo niestety nie ma co liczyć, ze my z parafii uzbieramy tyle chętnych na jakąś dużą wycieczke, jest nas teraz 12 którzy chcą jechać

Pielgrzymki od Portugalii po Gruzję organizują firmy, wyszukiwarka pomoże. Przy okazji, Michalici mają co roku pielgrzymkę do Sant Angelo we Włoszech.

Pytanie tylko jaka pielgrzymka i jakie siły organizacyjne? Samolotem, przejazdami autobusem od sanktuarium do sanktuarium, a może apostolarum perpedes.....

Piękny szlak pielgrzymi z pogranicza Francji i Hiszpanii do Santiago de Compostela pieszo, rowerem lub... konno (sic!). Ewentualnie inne szlaki. Po drodze śpi sie w schroniskach, cena za nocleg od 1-5 euro w zależności od wielkości sali. Nie zalecane w listopadzie ze względu na silne wiatry od Atlantyku wiejące prosto w twarz i spowalniające pielgrzymkę.

http://mypielgrzymi.com/camino-de-santiago/

Idzie się szlakiem Europy, jej chrześcijańskiego dziedzictwa.

ja pierwszy raz na pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę to poszedłem z mało religijnych powodów.. po prostu nie chciało mi się w domu w wakacje siedzieć, bo zaraz by mnie rodzice na działkę czy do innej pracy wygonili a na wyjazd wypoczynkowy nie bardzo były pieniądze, no i pewnie rodzice by mnie samego nie puścili
a tak z kuzynem i znajomym dostaliśmy zgodę na pójście na pielgrzymkę - i traktowaliśmy to jako fajną wakacyjną przygodę (14lat taki wiek... )
ale samo pielgrzymowanie mocno mnie zmieniło, i następne 3 razy to już z wielką chęcią i zapałem się wybrałem konkretnie w celach pielgrzymkowych

na wyjazdowych pielgrzymkach nie bywałem i po doświadczeniach pielgrzymki pieszej to ciężko mi nazywać to pielgrzymką nawet