Jaśminowa,
Podobnie jak Ty lubię nasionka w chlebie, ale zastanawiam się, czy nie powinno się ich namaczać przed dodaniem, albo mleć. Wydaje mi się, że dodane na sucho mogą podrażniać jelita, tak samo jak suchy mak. Kiedyś najadłam się jakiegoś ciasta z takim na sucho dodanym makiem na jednym weselu i potem dowiedziałam się, że gdzie co w środku mam

sam2,
Widzę, że już masz na myśli Walentynki. Ja akurat dobrze znoszę mięsko z homara, ale najbardziej lubimy te zwierzątka oglądać w akwarium w restauracji albo w sklepie. Jak się już człowiek na nie napatrzy jak np. walczą ze sobą, to szkoda je potem zamawiać w celu konsumpcji. Ty kupowałeś żywego czy mrożonego?

Widzisz Brandeisbluesky, nie pomyślałam w ogóle o tym, żeby nasiona zmoczyć. Prażone lub pieczone pestki słonecznika, dyni, czy orzechów są przepyszne i mają cudny aromat.
Kiedyś robiłam granolę z takich nasion
Co do homara, to niestety nie mam łatwego dostępu do takich rarytasów.

Opracowałam ostatnio chleb, który zyskał u nas dużą popularność

Chleb z toskańskimi ziołami włoskimi, orzechami włoskimi, i rodzynkami

I grupa składników

355 g letniej wody
550 g mąki chlebowej niebielonej (12,7% białka)
1/2 szklanki zaczynu chlebowego

-----------------------
II grupa składników

2 łyżeczki drożdży instant
1 i 1/2 łyżeczki soli
garść siekanych orzechów włoskich
garść rodzynek
łyżeczka mielonego kminku
2 łyżeczki suszonych toskańskich ziół włoskich (jest to mieszanka: tymianek, czosnek, majeranek, cebula, rozmaryn, oregano, bazylia, cząber i szałwia)

-------------------

Miej przygotowane:

oliwę
brytfannę z pokrywką (ja używam Dutch oven, czyli żeliwnego gara pokrytego ceramiką)
papier do wypieków
mikser stojący z hakiem i miską
piekarnik
kratkę do studzenia wypieków


Instrukcje

W dużej misce połącz wszystkie składniki z I grupy, mieszając krótko, aby uzyskać w miarę jednolite, miękkie ciasto. Zostaw ciasto na 1 godzinę do namoknięcia mąki. Po godzinie wyrabiaj ciasto stojącym mikserem przez 8 minut przy pomocy haka na prędkości dla ciasta drożdżowego. Zostaw ciasto na 1 godzinę pod przykryciem. Po godzinie dodaj składniki z II grupy i mieszaj mikserem przez 4 minuty. Ciasto powinno uformować się w zwartą kulę. Naoliw ścianki miski pod ciastem i posmaruj od góry ciasto oliwą. Zostaw ciasto pod przykryciem na 40 minut. Po tym czasie przełóż ciasto do brytfanny wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto powinno już naturalnie przyjąć formę bochenka. Jeśli tak nie jest, to lekko je uformuj. Brytfanna powinna być wystarczająco duża, by chleb mógł w niej wyrastać. Wstaw brytfannę do lekko ciepłego piekarnika na 1 godzinę. Chleb powinien ładnie wyrosnąć i przyjąć rozmiar sporego bochenka. Po godzinie wyjmij brytfannę z piekarnika i rozgrzej piekarnik do 260 st. Celsjusza. Gdy temperatura jest odpowiednia, pomiędzy papier i ścianki brytfanny wlej 1/2 szklanki gorącej wody i chleb natnij nożem, by nie popękał w trakcie pieczenia. Przykryj brytfannę pokrywką. Piecz w temperaturze 260 st. przez 20 minut. Potem zmień temperaturę na 230 stopni, zdejmij pokrywkę brytfanny (Uwaga! Pokrywka jest bardzo gorąca! Użyj rękawicy lub ręcznika kuchennego) i piecz jeszcze 30 minut. Teraz wyjmij brytfannę (jest bardzo gorąca) z chlebem z piekarnika i ostudź chleb na kratce do studzenia wypieków przez 30 minut przed krojeniem. Używaj noża do krojenia chleba (trochę taki jak piła).

Chleb ma świecącą skórkę, dzięki zaparowaniu w brytfannie na początku pieczenia.

Według danych badającej rynek firmy Nielsen w USA ostatnio znacząco wzrosła sprzedaż drożdży piekarskich. W porównaniu do sprzedaży w ubiegłym roku wzrost plasował się następująco:
TYDZIEŃ ZAKOŃCZONY 21 MARCA +647,3%;
TYDZIEŃ ZAKOŃCZONY 28 MARCA +456,7%

O dziwo, nie widać takiego wzrostu dla mąki. (źródło) Co ci Amerykanie mogą robić z drożdżami?

U nas nie ma drożdży. Załapałam się na suszone, ale teraz i tych nie ma. Ludzie pieką chleb My mamy maleńki sklepik. W środku jedna osoba a na zewnątrz rozmowy sąsiedzkie, w zalecanej odległości oczywiście.
Ludzie dyskretnie przechodzą na chodnik po drugiej stronie ulicy, bo nie załapaliby się na przepisowe odległości. Kolejka blokuje. Na targu to samo i dziś pojawiłi się ludzie nie tylko w rękawiczkach, ale i maseczkach.
Może upiekę chleb na święta? Na razie mi nie wychodził. Jakiś błąd robię, że mi siada. A drożdżówki piękne.

Na stronie smakowity chleb można znaleźć wskazówki, co robić, gdy chleb nie udał się.
https://smakowitychleb.pl/porada/dlaczego-moj-chleb-na-zakwasie-sie-nie-udal/
Moja babcia podczas pieczenia zwracała uwagę nawet na to, czy nie zamyka się zbyt gwałtownie drzwi, czy nie ucieka ciepło z kuchni, zabraniała nam biegać po domu, wydaje mi się, że żegnała ciasto przed włożeniem do pieca.

Od dawna zastanawiam się nad porównaniem "Panie dobry jak chleb". Coś w tym chlebie musi być.

Kiedy piekę ciasto też nie pozwalam wchodzić do kuchni. Na razie straciłam cierpliwość, chociaż mąż chwali chleb i twierdzi, że dobrze wyrosło. Mnie się nie podoba.. Piekę z pełnoziarnistej mąki pszennej i żytniej.

Nigdy nie piekłam sama chleba czy bułek. Oglądam czasem smakowite zdjęcia domowego pieczywa ale na tym się kończy. Po części dlatego że rodzice mają maszynę do chleba, więc jak "piekę" to u nich. A po części dlatego że taki domowy, jeszcze ciepły chleb jestem w stanie zjeść w dużych ilościach więc niespecjalnie roztropne jest samemu sobie go dostarczać. Ale kusi mnie by upiec jednak chleb naprawdę własnoręcznie tyle że na drożdżach. Zakwas mi się póki co jawi jako zbyt kłopotliwy.
Co do dodawania ziaren i możliwego podrażnienia żołądka, to ogólnie trawienie nasion jest nieco trudne, nawet u osób bez żadnych problemów z układem pokarmowym, mogą one dodatkowo też prowadzić do mechanicznego podrażnienia ścianek żołądka, zwłaszcza jeśli jest ich dużo. Organizm ludzki lepiej radzi sobie z orzechami. Natomiast mechanicznego podrażnienia można uniknąć jeśli się nasiona czy orzechy zmieli - traci się wtedy siłą rzeczy jednak element chrupkości.

A ja mam przepis na chleb, który nie jest specjalnie wyrafinowany, ale nie trzeba go wyrabiać i jest bardzo smaczny - i do tego ZAWSZE się udaje.
Może się komuś przyda na czas epidemii:

(to są proporcje na keksówkę)

• 500 g mąki (może być różna - ja stosuję pszenną)
• 14 g drożdzy suchych (2 torebki po 7 g)
  dwie łyżeczki cukru (daję trochę mniej)
• 2 płaskie łyżeczki soli (daję trochję więcej)
• 4 łyżki otrębów owsianych lub płatków owsianych
• 2 szklanki (400 ml) ciepłej wody

1. Drożdże do ciepłej wody, wymieszać, zostawić na 5 minut
2. Mąkę, otręby, cukier i sól wymieszać
3. Dodać wodę z drożdżami
4. Wymieszać dokładnie łyżką (jak jest za mało wody, można trochę dolać). Nic nie trzeba wyrabiać itd.
5. Zostawić na 30 minut w przykrytej misce
6. Wymieszać łyżką (ale nie za dużo i delikatnie - tylko tak przemieszać) i włożyć (czy też wlać) do formy natłuszczonej i wysypanej bułką tartą
7. Odczekać jakieś 10 minut i wstawić do piekarnika 200 stopni
8. Piec około 50 minut (niektórzy mówią o godzinie, chyba zależy od piekarnika - proponuję sprawdzić już po 40 minutach) - do suchego patyczka
9. Po wyjęciu z piekarnika poczekać jakieś 10 minut i wyjąć chleb z formy, stawiając na jakiejś kratce (np. wyjętej z piekarnika).
   To nie jest krok konieczny, ale jak się go nie zrobi to chleb jest bardziej mokry.

Takie chleby właśnie z mąki pełnoziarnistej piekłam parę lat temu. To wyższa szkoła jazdy, aby z mąki pełnoziarnistej otrzymać na zakwasie dobrze wyrośnięty chleb, ale to pewnie sprawa dopracowania techniki. Fajnie by było, gdybyś podzieliła się szczegółowym przepisem i zdjęciem przekroju chleba, gdy stwierdzisz, że już masz, to co chciałaś.



Wierzę, że ZAWSZE się udaje. Jakie drożdże nie lubią cukru?



Co prawda, to prawda! Trudno odmówić sobie skosztowania świeżego chleba. Miewałam okresy w życiu, że zupełnie zawieszałam jedzenie pieczywa, ale zawsze kłóciło mi się to z tym, że Jezus od chleba nie stronił (przynajmniej takie mam zrozumienie).

Bardzo dobre proporcje na zwykły chleb na zakwasie:

400 gramów mąki chlebowej;
230 mililitrów letniej wody;
5 gramów soli;
160 zaczynu chlebowego;
1/4 łyżeczki do herbaty suchych drożdży;

Składniki wyrobić albo 12 minut mikserem stojącym, albo rękami, aż ciasto zacznie odrywać się od dłoni. Zostawić na 3 godziny w misce pod przykryciem w ciepłym miejscu. Uformować ciasto w bochenek na podsypanym lekko mąką blacie przez kilkakrotne składanie go w kopertę i rozpłaszczanie. Uformowany bochenek wyłożyć do Dutch oven ma papierze do pieczenia. Trzymać do wyrośnięcia w lekko ciepłym piekarniku (zwykle 2,5 do 3,5 godzin). Tuż przed wstawieniem Dutch oven z chlebem do rozgrzanego piekarnika chleb lekko naciąć ostrym nożem i pod papier wlać małą ilość wody. Piec 20 minut w 260 stopniach pod przykryciem i 30 minut w 230 stopniach bez pokrywki. W ten sposób uzyskuje się 815 gramów chleba, który w przekroju wygląda tak:

Nie bardzo wiem, jak mogłam dostać te 815 gramów chleba. No moje oko to za dużo, ale waga tak pokazała .

Źle wytarowana lub ustawiona waga.

Już wszystko jasne. Okazało się, że nie wyzerowałam wagi po położeniu podkładki pod chleb. Chleb po upieczeniu waży 705 gramów.