No dobre . Pamiętam jak się u mnie ludzie ekscytowali . A jak lubisz takie ciężkie to polecam Lyncha, zwłaszcza wczesnego. Ale też na własną odpowiedzialność...

"Twin Peaks" za młodu na TVP2 nadwerężył moje dzieciństwo, do dziś mam wątpliwości, czy bezpiecznie jest zajrzeć za kanapę Ale faktycznie, człowiek jest świetny.

W pewnym chorym sensie w klimacie portalu, polecam film "Harry Angel" Alana Parkera. Ciężki i przygnębiający, ale fantastyczny. De Niro i młody Rourke, zwłaszcza ten drugi na wyżynach aktorstwa.

Jako, że De Niro, obok Al Pacino, to mój ulubiony ulubieniec, może dam sobie polecić .

A jak jesteś taki twardy zawodnik, to ja polecam "Głowę do wycierania" Lyncha. Chyba, że wiedziałeś...

No to pewnie "HEAT" masz w domowej wideotece? Jeżeli nie: super film, już nawet sam genialny soundtrack jest warty przesłuchania całości, nawet bez wizji. Poza tym jest Val Kilmer, jest młodziutka Nathalie Portmann... po prostu uczta cineasty w pigułce.

jak się bawimy w gangsterke to Donnie Brasco (johnny depp, al paciny)
goodfellas(chłopaki z ferajny) : de niro, l. jackson, joe pesci i rey liotta.
No i jeden z moich ulubionych American Gangster!

Dawno temu w Ameryce - absolutne arcymistrzostwo kina gangsterskiego i najlepsza kreacja Roberta De Niro w historii. Takie jest moje skromne zdanie . Poza tym jeszcze nie padło chyba Kasyno, z De Niro i Pescim, też dobry film.

Oooo "Dawno temu w Ameryce" oj lubimy, lubimy... deliciuos "Chłopaków z ferajny" podawałam w pierwszym moim poście w tym temacie. Dla mnie absolutnie bezkonkurencyjny, zaraz mnie połowa rozmówców zakrzyczy ale dużo oj dużo lepszy od okrzyczanego "Ojca chrzestnego".

"Dawno temu w Ameryce" to mój numero uno wśród filmów gangsterskich, o genialnej muzyce nie wspominając! http://www.youtube.com/watch?v=8LyXKoaI38A



Obczaj lynchowe "Króliki", potem stawiam gorzałę



Oj, potwierdzam, scena na targu, "20 percent", miażdży.

"Black Death", dziwny i dosyć brutalny film o nawracaniu pogańskiej wioski w dobie wielkiej zarazy XIV-wiecznej. Co ciekawe, twórcom udało się (nie wiem, na ile zamierzenie) zachowanie swoistej równowagi pomiędzy stronami: obie są jednocześnie antypatyczne i bliskie widzowi, można się wczuć w motywacje i odczucia bohaterów, chociaż w następnej scenie możemy się ich brzydzić. Dzięki temu film unika łatwych uproszczeń, chociaż nie jest to seans do rodzinnego obiadku. Raczej dla miłośników klimatów średniowiecznych, którzy nie brzydzą się widoku krwi.

Polecam film Fountain z 2006 roku.

wittwelshu,

Proszę zrozumieć o co mi chodzi.

W Rosji istnieje problem z ogólnym chamstwem i brakiem manier. W Stanach Zjednoczonych to opuścilam i cieszę się życiem wśród ludzi, którzy są przyjemne i taktowny. Więc kiedy włączam rosyjskiego filmu (a ja zazwyczaj ich nie oglądam) i tam człowiek jest paskudny do płaczącej kobiety, która go prosi o pomoc - uważam to za obrzydliwe i "głęboka duchowośc" filmu mnie juz nie interesuje. Kiedy ludzie chwalą ten film w chórze i nikt oprócz mnie nie odnajduje ta scenę niepokojącą - uważam to za obrzydliwe. Myslem sobie - "Jakim narodem jesteśmy? Czy to nasze "normalne"?"

Jest to jeden z tych momentów, kiedy mówię: "Panie, dziękuję Ci, że nie mieszkam więcej w tym kraju!"

Ech.... chyba jednak zadziałały tu jakieś Twoje, nie wiem, przykre doświadczenia z przeszłości. Uderzyło Ciebie "Paszła", bardziej, niż gdyby to było "Go away". Bo chyba nie powiesz mi, że w amerykańskich filmach wszyscy są kulturalni, grzeczni, delikatni?

Ten człowiek jest "paskudny" do całego otoczenia. Do płaczącej kobiety (która, przypomnijmy, do tego momentu miała zamiar "pozbycia się ciąży"). Do swojego przełożonego, któremu specjalnie smaruje klamkę, żeby się ubrudził. Ten człowiek właśnie na tym miejscu jest "nienormalny", zachowuje się tak, żeby być wszystkim drzazgą pod paznokciem, kamykiem w bucie. Jeżeli przerwałaś oglądanie w tym momencie - to żałuj.

Film jest na jutubach:

http://www.youtube.com/user/gerontikon? ... sults_main
lub
http://www.youtube.com/watch?v=bkimOvzXqjs

Jeśli kiedykolwiek w amerykańskim filmie mężczyzna mówi w ten sposób do kobiety, jest on złym charakterem i do końca filmu dobry facet będzie go zastrzelil!

...Nasz Pan miał interakcje z mężczyznami i kobietami bardzo grzesznymi, a nie mówił nikomu w ten sposób. I był wyższy rangą, niż ten niegrzeczny arogancki mnich.

Rozumiem, Mario116, kontrowersyjne sceny dlatego są kontrowersyjne, że nie każdemu się podobają.