Cześć, poprosiłam o usunięcie mojego profilu, więc zapewne w przeciągu kilku dni to nastąpi.

Dziękuję Wam za wspólnie spędzony czas i ciekawe rozmowy, byłam tu niecały rok, ale był to owocny czas. Doceniam Wasze zaangażowanie w dyskusje i chęć pomocy w niektórych wątkach.

Nie do końca widzę tu miejsce dla siebie, po pierwsze nie jestem aż tak otwarta i gadatliwa, poza tym jestem osobą, która preferuje spokój, medytację, a na tym forum dosyć sporo się dzieje, w wielu wątkach po krótkim czasie rozpętują się wojny, zażarte dyskusje, niektórzy naskakują na siebie. Rozumiem, że tak się dzieje, gdy ludzie już dłużej się znają, ale to nie jest klimat, w którym dobrze się czuję. Czasami trudno mi w wątku trafić na odpowiedź, która dotyczy tematu, bo cała dyskusja polega na wzajemnym atakowaniu, udowadnianiu sobie racji.

To nie jest krytyka, po prostu nie pasuję do takiego środowiska i muszę poszukać sobie spokojniejszego miejsca dla siebie

Dziękuję Wam i błogosławię <3

To nie jest tak, że istnieje jakaś idealna grupa ludzi, środowisko, bo prawie zawsze jest tak, że na nowym miejscu znajdzie się coś, co uwiera. Nawet w parku ciągle mogą wpadać kamyczki do butów.

Pewnie tak, ale możesz się jeszcze zastanowić i wycofać z prośby.
Jak to w różnych skupiskach ludzkich. Są ludzie o różnych temperamentach

Rozumiem, wiem, że w świecie nie wszystko jest idealne, ale czuję, że tu nie pasuję i nie ma sensu, abym posiadała aktywny profil, skoro nie mam zamiaru go używać. Starałam dopasować się do atmosfery forum, ale nie wyszło mi. Może jestem przewrażliwiona, raczej na pewno , ale nawet czytanie takich potyczek słownych, wzajemnych ataków, negatywnie wpływa na mój ogólny stan emocjonalny i rozwój duchowy. To nie oznacza, że uważam się za lepszą od kogoś, bardziej wierzącą, czy świętą, po prostu korzystnie wpływa na mnie spokój, a negatywnie chaos. Jest wielu świętych, którzy funkcjonowali i pracowali w chaosie i niesprzyjających warunkach, chociażby Matka Teresa, na pewno jej warunki pracy w slumsów, z nosicielami wirusa HIV, to nie był wieczny spokój i relaks , ale świetnie dała sobie radę. Mi jest daleko do Matki Teresy, oprócz tego jestem typem pustelnika, ceniącego ciszę i spokój i to działa na mnie najbardziej budująco. Każdy musi znaleźć miejsce dla siebie

Profil można zostawić i wrócić za jakiś czas, np. parę lat Bez sensu jest co jakiś czas zaczynać od nowa.

Nie zapraszaj. Pustelnicy nie trąbią na prawo i lewo o swej pustelniczej naturze i zamiłowaniu do medytacji. To domena aktorów. Ściema wpisująca się w pewien scenariusz realizowany teraz na forum. Nie ma odzewu z zewnątrz, więc radzić sobie trzeba własnymi siłami. Tak to czytam, bo wpisuje mi się to w tematykę rozmów prowadzonych niedawno na privie. Telepatia normalnie! Kasująca konto wie też, że czas oczekiwania to kilka dni...Ciekawe skąd?
Ktoś mnie prosi o wyjaśnienie, bo go temat ciekawi (nie uwierzyłam, więc i nie odpowiedziałam) - pojawiła się natomiast informacja o skasowanie konta.
Na tym forum trzeba wykazać się lepszym aktorstwem. Medytacyjna natura ma inny profil osobowościowy. Przeczytałam na tę okoliczność wszystkie posty.

Dziękuję za zestaw obelg, merss. Nie znasz mnie, ale nazywasz aktorem i twierdzisz, że nie posiadam medytacyjnej natury. Na podstawie moich 52 postów? Tyle wystarczy, aby skreślić człowieka? Prawdziwie chrześcijańska postawa pokory.

Biedna, pokrzywdzona poszukiwaczka. Najpierw nie chciano głaskać jej po główce i kadzić, potem ośmielono się polemizować z tym, co napisała, a na koniec podsumowano postępowanie na forum... Okropność.

Nie rozumiem, co takiego Wam zrobiłam, że zasłużyłam na takie słowa obelgi? Kolejny człowiek mnie obraża. Starałam się być dla Was miła, otwarta, próbowałam się angażować, nie rozumiem, czym sprowokowałam Was do takiej reakcji na moją osobę.

Byłam sporadycznym uczestnikiem tego forum, więc nie wiem skąd te dogłębne analizy psychologiczne mojej osoby, napisałam zaledwie 52 posty. To za mało, aby poznać człowieka na wylot i analizować niuanse jego osobowości.

Obelgi? Hm.. Jakakolwiek bądź riposta to obelga?

Pomijając fakt, że jeszcze nie było obelg pod Twoim adresem, to zasłużyłaś na takie potraktowanie tym, że najwyraźniej nie rozumiejąc czym jest forum dyskusyjne, wyskoczyłaś z pretensjami o to, iż nie ma tutaj wielkiego mli-mli względem siebie, tylko toczą się normalne, czasem bardziej ostre, dyskusje.

Biedna, pokrzywdzona poszukiwaczka, aktorka - to według Ciebie miłe stwierdzenia, pełne szacunku i zrozumienia? Ja tak się nie zwracam do swoich bliskich.

Ironii, jak widzę, też nie rozpoznajesz...

Rozpoznaję. Nadal uważam, że nazywanie mnie aktorem nie jest pełne szacunku.



Rozumiem, dlatego tu nie pasuję. I nie mam do nikogo pretensji, to są moje personalne odczucia.

Okropność. Zaraz się rozpłaczę z rozpaczy, że poczułaś się urażona ironicznym stwierdzeniem podsumowującym Twoje żale o to, jak wyglądają dyskusje na forum.


1. "Osobiste", a nie "personalne".
2. Może pasujesz, może nie pasujesz, ale nie musisz trąbić wszem i wobec, że nie podoba Ci się to, w jaki sposób są prowadzone rozmowy na forum, jeżeli nie jest on sprzeczny z regulaminem. Jest to bowiem obraźliwe dla innych użytkowników forum.