Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 8:10 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
 Wyobraźcie sobie... 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor, nie bzdurz. Mamy dokładny opis jak wyglądał pochówek w tamtych czasach. Pismo go dokładnie nie opisuje, bo nie było taiej potrzeby (przecież wszyscy to znali). Jesli czytamy "Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami" to oznacza całą tę operację - której istotą było spowicie ciała w płótno wraz z wonną mieszaniną .
Wyciągać z tego wniosek, że Jezus - w przeciwieństwie do wszystkich innych Żydów w tamtym okresie nie miał sadinu, to mniej więcej tak, jak czytając dziś w gazecie o pogrzebie, z zapisu "pochowano ciało" wyciągac "wniosek" że tym razem obyło się bez trumny.

Nic dziwnego, że tak kompletnie nic nie rozumiesz z Pisma, skoro tak "wnioskujesz".

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Wt sie 27, 2019 8:30 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor napisał(a):
Nie tylko 12 apostołów było uczniami Jezusa. Byli nimi też Józef z Arymatei i Nikodem członek Rady - ci mogli zrozumieć to lepiej.

I zawczasu przygotowali się na pogrzeb. Ok, rozumiem.
Gregor napisał(a):

Ponadto Ap. Jan jako jedyny ewangelista opisuje to bardzo dokładnie [Jana 19.38-40]. Jan pisze, że Jezus został zawinięty w płótna zgodnie z żydowskim sposobem chowania [Jana 19.40], a więc kupione płótno przez Józefa zostało pocięte na paski i Jezus zgodnie ze sposobem pochówku został w te płótna zawinięty razem z ziołami, a głowa i twarz została osobno owinięta chustą. Taki też obraz mamy w przypadku wskrzeszonego Łazarza [Jana 11.44].

Ok, dla ciebie niewierzącego w prawdziwość całunu inaczej: naukowcy w grocie odkrywają szkielet człowieka z charakterystycznymi śladami jak w opisie biblijnym męki Pańskiej. Znajdują jeszcze coś, co dowodzi, że szczątki należą do Jezusa. Są na 99% przekonani, że to Jezus Chrystus. Jak w takiej sytuacji przedstawia się twoja wiara?
Barney napisał(a):
Mamy dokładny opis jak wyglądał pochówek w tamtych czasach.

Jestem ciekawa ile czasu zajmowało przygotowanie takiego pochówku. W końcu tego czasu mieli niewiele.


Wt sie 27, 2019 9:06 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
joannabw napisał(a):
Jestem ciekawa ile czasu zajmowało przygotowanie takiego pochówku. W końcu tego czasu mieli niewiele.
Bardzo niewiele. Dlatego też nie zachowano pełnej procedury, jak zgodnie określają opisy:
"Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. Był to dzień Przygotowania i szabat zaczynał jaśnieć. Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa. Po powrocie przygotowały wonności i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek w szabat."/Łk 23,53-56/

"Już pod wieczór, ponieważ było Przygotowanie, czyli dzień przed szabatem, przyszedł Józef z Arymatei, szanowany członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. Śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Piłat zdziwił się, że już skonał. Kazał przywołać setnika i zapytał go, jak dawno umarł. Upewniony przez setnika, wydał ciało Józefowi. Ten zakupił płótna, zdjął Jezusa [z krzyża], owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień. A Maria Magdalena i Maria, matka Józefa, przyglądały się, gdzie Go złożono." /Mk 15,42-47/


"Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł."/Mt 27,57-60/

Jan jest dokładniejszy - być może ze względu na to, że wiele czasu spędził na rozmowach z Maryją w Efezie:
" Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz krył się z tym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa nocą, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A w miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu." /J 19,38-42/

(Jak widać, podkreślone jest, iż owinięcie w płótna i (u Jana) w wonną mieszaninę, odbyło się "stosownie do żydowskeigo sposobu grzebania" - nie było więc mowy o tym by "zapomnieć" o sadinie).

Cytuj:
naukowcy w grocie odkrywają szkielet człowieka z charakterystycznymi śladami jak w opisie biblijnym męki Pańskiej. Znajdują jeszcze coś, co dowodzi, że szczątki należą do Jezusa. Są na 99% przekonani, że to Jezus Chrystus. Jak w takiej sytuacji przedstawia się twoja wiara?
Nie gniewaj się, ale nie sądzę, by podobne pytania miały sens. To trochę w stylu "wyobraź sobie, że odkrywasz, że jesteś kukułką" (albo, bardziej współcześnie - androidem).

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Wt sie 27, 2019 9:25 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Barney napisał(a):
Nie gniewaj się, ale nie sądzę, by podobne pytania miały sens. To trochę w stylu "wyobraź sobie, że odkrywasz, że jesteś kukułką" (albo, bardziej współcześnie - androidem).

Ja to wiem i ty to wiesz. Pytanie jest jak najbardziej poważne. Jak ja bym zareagowała- podałam gdzieś wcześniej odpowiedź. Nie zaprzeczysz chyba, że może kiedyś dojść do takiej sytuacji. Nauka nie jest doskonała.
Im dalej od źródła światła tym ciemniej.
Gdyby do czegoś takiego doszło... wielu na coś takiego czeka.


Wt sie 27, 2019 11:45 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Jednego naukowca zapytano: co pan zrobi, gdy uczeni dowiodą niezbicie że Boga nie ma ? - spokojnie poczekam aż znajdą swój błąd w rozumowaniu.
@joannabw: a jaka ta Twoja odpowiedź?

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Wt sie 27, 2019 12:34 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Barney napisał(a):
Gregor, nie bzdurz. Mamy dokładny opis jak wyglądał pochówek w tamtych czasach. Pismo go dokładnie nie opisuje, bo nie było taiej potrzeby (przecież wszyscy to znali). Jesli czytamy "Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami" to oznacza całą tę operację - której istotą było spowicie ciała w płótno wraz z wonną mieszaniną .
Wyciągać z tego wniosek, że Jezus - w przeciwieństwie do wszystkich innych Żydów w tamtym okresie nie miał sadinu, to mniej więcej tak, jak czytając dziś w gazecie o pogrzebie, z zapisu "pochowano ciało" wyciągac "wniosek" że tym razem obyło się bez trumny.

Po pierwsze:
Wyciągnij Barney raczej wnioski z własnej wypowiedzi w kontekście możliwości wydobycia sadinu z innych płócien:
Barney napisał(a):
W ten sposób otrzymywano ciało zawinięte w ścisły kokon, który szybko twardniał, tworząc jednolitą skorupę. Tak jednolitą, że odwinięcie nie było praktycznie możliwe – musiano by ją rozbić.

Całun nie nosi żadnych śladów opasujących go innych płócien, ani ich odrywania. Jak napisałem jest zbyt czysty jak na płótno ściśle obwiązane nasączonymi opaskami płóciennymi.
Po drugie:
W jakim celu uczniowie mieliby się trudzić, aby oddzielać sadin/Całun od innych płócien? Nigdzie nim się nie chwalili, ani o nim nie opowiadali. W kontekście zwiastowania o zmartwychwstaniu Jezusa nie używali go też jako dowodu na zmartwychwstanie.
Ich osobiste spotkanie z żywym Jezusem było najlepszym dowodem zmartwychwstania. Niczego więcej nie potrzebowali. A tym bardziej nie potrzebowali posiadać insygnii śmierci (płótna pogrzebowe).
Po trzecie:
Biorąc to wszystko pod uwagę oraz opis biblijny pochówku i pustego grobu uważam, że Całun nie jest płótnem pogrzebowym Jezusa.

Ty uważasz inaczej i ok.
Raczej nie ma powodu dalej kruszyć kopii. ;)
joannabw napisał(a):
Ok, dla ciebie niewierzącego w prawdziwość całunu inaczej: naukowcy w grocie odkrywają szkielet człowieka z charakterystycznymi śladami jak w opisie biblijnym męki Pańskiej. Znajdują jeszcze coś, co dowodzi, że szczątki należą do Jezusa. Są na 99% przekonani, że to Jezus Chrystus. Jak w takiej sytuacji przedstawia się twoja wiara?

Bardzo dobrze, bo zmartwychwstały Jezus odrodził mnie duchowo i dał życie wieczne. Ja nie tylko wierzę, ale też wiem, że Jezus żyje. :)

[II Kor.13.5]:Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli.

Ja doświadczam Jego obecności, a Ty?


Wt sie 27, 2019 8:40 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Wonności były pomiędzy warstwami opasek - i tyle. Nadto wiemy że na całun oddziaływały niezwykłe czynniki fizyczne - z bardzo silnym promieniowaniem włącznie.
Widze Gregorze że rozpaczliwie się chwytasz coraz bardziej karkołomnych argumentów ;)
=============
Osobiście sądzę że całun jest prawdziwy (wszystko na to wskazuje) , acz pewności nie ma (jak zawsze w przypadku starych artefaktów).
W Manopello we Włoszech znajduje się prawdopodobnie chusta św.Weroniki. Co ciekawe, układ ran twarzy (i w ogóle proporcje twarzy) mają identyczny układ jak w Całunek Turyńskim.

Poniżej nałożenie obu wizerunków - są idealnie identyczne:
Obrazek

Co ciekawe chusta z Manopello jest z bisioru, na którym to materiale nie da się malować.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Wt sie 27, 2019 9:40 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Barney napisał(a):
Wonności były pomiędzy warstwami opasek - i tyle. Nadto wiemy że na całun oddziaływały niezwykłe czynniki fizyczne - z bardzo silnym promieniowaniem włącznie.
Widze Gregorze że rozpaczliwie się chwytasz coraz bardziej karkołomnych argumentów

Z mojej strony to tylko chłodna analiza faktów.

Zastanawiam się też, dlaczego w przypadku Całunu czy chusty św. Weroniki nie bierzecie pod uwagę możliwości, że to falsyfikaty uczynione mocą ciemności, aby pokazać Wam innego Jezusa?
Barney napisał(a):
Osobiście sądzę że całun jest prawdziwy (wszystko na to wskazuje) , acz pewności nie ma (jak zawsze w przypadku starych artefaktów).

Przyjmuję do wiadomości twój punkt widzenia.

Mi jedynie nasuwają się poniższe fragmenty w kontekście domniemanych wizerunków twarzy Jezusa na CT i chuście św. Weroniki:
[II Kor.5.7]:Gdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy.

[II Kor.5.16]:Dlatego już odtąd nikogo nie znamy według ciała; a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy.


Śr sie 28, 2019 1:43 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
joannabw napisał(a):
Gregor napisał(a):
Nie tylko 12 apostołów było uczniami Jezusa. Byli nimi też Józef z Arymatei i Nikodem członek Rady - ci mogli zrozumieć to lepiej.

I zawczasu przygotowali się na pogrzeb. Ok, rozumiem.

Mamy tego potwierdzenie w ewangeliach [Mk.15.46], [Jana.19.39]. Może przeczytaj sobie.


Śr sie 28, 2019 1:58 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregorze, fragmenty jakie podałeś są bez związku.
Sugestia
Cytuj:
Zastanawiam się też, dlaczego w przypadku Całunu czy chusty św. Weroniki nie bierzecie pod uwagę możliwości, że to falsyfikaty uczynione mocą ciemności, aby pokazać Wam innego Jezusa?
jest tak absurdalna, że aż się uśmiechnąłem.

Zresztą, jeśli nie masz nic przeciwko odrobinie logiki: nawet pomijając, że sama koncepcja jest absurdalna i nie ma analogii w Biblii - jaki byłby sens dla demona czynienie artefaktu który by wzmacniał wiarę w zmartwychwstanie?
"Falsyfikaty uczynione mocą ciemności" :roll: - czego Ty się naczytałeś (bo raczej nie Biblii).
Rozumiem się zastanawiać nad autentycznością - to słuszne rozważać - ale konstruować podobne absurdy? To wskazuje nie na "chłodną analizę faktów" lecz raczej na "rozpaczliwe szukanie haka" - jakiegoś rozwiązania które wbrew faktom zaneguje artefakt ;)

W sumie to niesamowite, jeśli Bóg faktycznie zostawił nam takie artefakty (przyznam, ze sie specjalnie nie fascynowałem, ale to naprawdę ciekawe, zwłaszcza te zbieżności z Manopello. Ciekawy film:
https://www.youtube.com/watch?v=M_36x6SuEIQ

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr sie 28, 2019 8:44 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Andy72 napisał(a):
Jednego naukowca zapytano: co pan zrobi, gdy uczeni dowiodą niezbicie że Boga nie ma ? - spokojnie poczekam aż znajdą swój błąd w rozumowaniu.

Pisałeś to już wcześniej. Spokojnie, dokładnie czytam wszystkie odpowiedzi.
Andy72 napisał(a):
@joannabw: a jaka ta Twoja odpowiedź?

Udzieliłam jej wcześniej, w którymś z pierwszych postów.
Gregor napisał(a):
Wyciągnij Barney raczej wnioski z własnej wypowiedzi w kontekście możliwości wydobycia sadinu z innych płócien:

Cóż... dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Gregor napisał(a):
Całun nie nosi żadnych śladów opasujących go innych płócien, ani ich odrywania. Jak napisałem jest zbyt czysty jak na płótno ściśle obwiązane nasączonymi opaskami płóciennymi.

Polecam link jaki podałam na początku wątku.
Gregor napisał(a):
[II Kor.13.5]:Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli.

I czego ma dotyczyć ten fragment? Macie okazję poddać się próbie. Wystarczy uruchomić wyobraźnię. Jak już pisałam wcześniej, chociażby ze względu na osobiste doświadczenia- nie zmienię postawy. W wyżej wymienionej sytuacji pewnie bym nie upubliczniała swoich poglądów. Chociaż to tez zależałoby od sytuacji i odbiorcy.
Gregor napisał(a):
joannabw napisał(a):
Gregor napisał(a):
Nie tylko 12 apostołów było uczniami Jezusa. Byli nimi też Józef z Arymatei i Nikodem członek Rady - ci mogli zrozumieć to lepiej.

I zawczasu przygotowali się na pogrzeb. Ok, rozumiem.

Mamy tego potwierdzenie w ewangeliach [Mk.15.46], [Jana.19.39]. Może przeczytaj sobie.

Czytałam niejednokrotnie. Z części opisów wynika, że płótna kupili "w biegu". Moja powyższa wypowiedź znów była sarkastyczna.


Śr sie 28, 2019 9:20 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Barney napisał(a):
Zresztą, jeśli nie masz nic przeciwko odrobinie logiki: nawet pomijając, że sama koncepcja jest absurdalna i nie ma analogii w Biblii - jaki byłby sens dla demona czynienie artefaktu który by wzmacniał wiarę w zmartwychwstanie?

Biorę wszystkie możliwe opcje. :mrgreen:
Jakoś Kościół czasów apostolskich nie potrzebował żadnych artefaktów dla wzmocnienia wiary.
Nie wymachiwał przed oczami ludzi całunem, czy chustą z wizerunkiem ciała czy twarzy. Zwiastując Ewangelię zbawienia nie zachęcał do pielgrzymek do pustego grobu.
Głosił ludziom zmartwychwstałego Jezusa jako Zbawiciela, który na podstawie ich wiary odmieniał serca i życie. Taka była moc słowa Ewangelii i działanie Ducha Św.

Potem chrześcijaństwo, odchodząc od życia w duchu, zaczęło bawić się w zbieranie pamiątek, które zostały jakoby odnalezione setki lat po Chrystusie:
- krzyż Jezusa
- żłóbek w którym leżał po urodzeniu
- łańcuchy, którymi był skuty Ap. Piotr w Jerozolimie i w Rzymie, gdzie te łańcuchy cudownie połączyły się w jeden
- schody ze śladami krwi Jezusa, po których wstępował i schodził od Piłata
- fragment stołu przy którym siadał Ap. Piotr będąc w Rzymie
- całun i chusta z wizerunkami "Jezusa"
I to pewnie nie cała lista, ale powyższe ( z wyjątkiem ostatniej pozycji) miałem okazję oglądać będąc w Rzymie.

Czy te artefakty są prawdziwe? - Każdy musi sam zdecydować.
Czy wzmacniają wiarę? - pewnie tak skoro ci ludzie zamiast dobrego duchowego chleba są karmieni duchowym popcornem,który nie syci tylko powoduje głód doświadczenia Boga.

Zamiast jednak prowadzić ich do zmartwychwstałego Jezusa, pokazuje im się martwe przedmioty.
Dotykają palca u nogi figury Św. Piotra, co ma zapewnić im pomyślność.
Obrazek
Czy to jest chrześcijaństwo czy raczej zabobony?

Całe szczęście Bóg patrzy na ich serca, a nie na zbiór artefaktów o wątpliwym źródle ich pochodzenia.
Barney napisał(a):
W sumie to niesamowite, jeśli Bóg faktycznie zostawił nam takie artefakty (przyznam, ze sie specjalnie nie fascynowałem, ale to naprawdę ciekawe, zwłaszcza te zbieżności z Manopello.

Dobrze, że dodałeś 'jeśli'. Trzeba pamiętać, że nauka wielokrotnie głosiła coś , ale po latach okazywało się, że była w błędzie, a naukowcy się mylili.

Apostoł Paweł ostrzegał chrześcijan i wskazywał na czym ma się ich wiara opierać [I Kor.2.5]:Aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.


Śr sie 28, 2019 10:03 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
joannabw napisał(a):
Gregor napisał(a):
[II Kor.13.5]:Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli.

I czego ma dotyczyć ten fragment? Macie okazję poddać się próbie.

Ten fragment dotyczy jakości wiary w kontekście faktu, że Jezus żyje w nas.
Skoro On żyje we mnie, to istnienie Całunu, czy innego artefaktu nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bo mam z Jezusem żywą relację i wiem, że zmartwychwstał.

Jeśli Jezus nie żyje człowieku uważającym się za chrześcijanina, to on zaczyna poszukiwać na zewnątrz potwierdzeń i dowodów, że Jezus był, umarł i zmartwychwstał i że jego wiara ma sens.
Tak przedstawia się m. in. jeden z aspektów badania/doświadczania wiary w kontekście żywego Jezusa.


Śr sie 28, 2019 10:25 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Cytuj:
Jakoś Kościół czasów apostolskich nie potrzebował żadnych artefaktów dla wzmocnienia wiary.
Mam na te wszystkie rzeczy tylko jedną odpowiedź: skąd wiesz? że ten sam Kosciół, który zabierał chusty z ciała Pawła by dokonywać tymi relikwiami uzdrowień (Dz 19:12) nie zbierał tych artefaktów?
Gdyby nie zbierał, to byśmy ich nie mieli. Proste, nie?
Na przykład Grób Pański znaleziono właśnie przez to, że był otaczany czcią przez chrześcijan - do tego stopnia, że cesarz w 135 roku, aby to zabić, postawil na tym miejscu światynię pogańską - ale chrześcjanie nadal pamiętali.

Wyobrażasz sobie - bez żadnej wiedzy, od tak "jak sobie mały Jasiu wyobraża reaktor atomowy" - różne rzeczy - od tego co rzekomo robili czy nie robili wcześni chrześcijanie po to, przez to, w jakie płótna był owinięty Jezus, po to, jakie znaczenie przykładamy do figury Piotra - i masz to za "argument" :no: :roll:
No sorry, szkoda nawet czasu na polemikę.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr sie 28, 2019 10:32 am
Zobacz profil WWW
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6812
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor napisał(a):
Barney napisał(a):
Zresztą, jeśli nie masz nic przeciwko odrobinie logiki: nawet pomijając, że sama koncepcja jest absurdalna i nie ma analogii w Biblii - jaki byłby sens dla demona czynienie artefaktu który by wzmacniał wiarę w zmartwychwstanie?

Biorę wszystkie możliwe opcje. :mrgreen:
Jakoś Kościół czasów apostolskich nie potrzebował żadnych artefaktów dla wzmocnienia wiary.
Nie wymachiwał przed oczami ludzi całunem, czy chustą z wizerunkiem ciała czy twarzy. Zwiastując Ewangelię zbawienia nie zachęcał do pielgrzymek do pustego grobu.


Gregor - trochę chłodnej logiki. Skoro żyli jeszcze Apostołowie, skoro żyli naoczni świadkowie, to daruj, ale największą "atrakcją" dla słuchających byli właśnie ci świadkowie. "O to ten co widział Jezusa!", "to ten co z Nim rozmawiał!", "to ten co widział żywego Jezusa po Jego ukrzyżowaniu!" itp itd. Ale też i naturalne wydaje się, że nauczający Apostołowie, jak mieli taką sposobność (bo akurat byli w Jerozolimie) to pokazywali swoim uczniom ważniejsze miejsca - gdzie chodził Jezus, w którym miejscu został ukrzyżowany i gdzie był jego grób itp. I dlaczego jeśli mieli w rękach takie artefakty jak chustę, całun, czy koronę cierniową nie pokazywać ich swoim uczniom? Obraz zawsze lepiej trafia, niż tylko słowa..

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Śr sie 28, 2019 11:21 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL