Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 8:37 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona
 Wyobraźcie sobie... 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Barney napisał(a):
Mam na te wszystkie rzeczy tylko jedną odpowiedź: skąd wiesz? że ten sam Kosciół, który zabierał chusty z ciała Pawła by dokonywać tymi relikwiami uzdrowień (Dz 19:12) nie zbierał tych artefaktów?

Skąd wiem?
Wystarczy poczytać listy apostolskie, które były pisane zaledwie kilkadziesiąt lat po zmartwychwstaniu Jezusa, a Łukasz opierał się na zeznaniach naocznych światków również w przypadku Dz.Ap.
Milczenie apostołów w kontekście 'pamiątek' po zmartwychwstaniu jest aż nazbyt wymowne.
Poza tym w jakim celu ktoś miałby zbierać chusty po uzdrowieniu - nie chusta była ważna tylko uzdrowienie.
Gdy zużyjesz antybiotyk i jesteś zdrowy, to zatrzymujesz opakowanie na pamiątkę?
Barney napisał(a):
Gdyby nie zbierał, to byśmy ich nie mieli. Proste, nie?

Nie. Gdyby ktoś ich nie "produkował", to byście ich nie mieli.
Barney napisał(a):
Na przykład Grób Pański znaleziono właśnie przez to, że był otaczany czcią przez chrześcijan - do tego stopnia, że cesarz w 135 roku, aby to zabić, postawil na tym miejscu światynię pogańską - ale chrześcjanie nadal pamiętali.

Ktoś kogo życie zostało przemienione przez zmartwychwstałego Jezusa, nie potrzebuje żadnych artefaktów, bo wie że Jezus żyje - żyje w nim.
Nauczanie apostolskie milczy w temacie całunu, pustego grobu i kultu tych rzeczy.
Jak myślisz dlaczego?
Barney napisał(a):
No sorry, szkoda nawet czasu na polemikę.

Z tym się akurat zgadzam. :mrgreen:
PeterW napisał(a):
Ale też i naturalne wydaje się, że nauczający Apostołowie, jak mieli taką sposobność (bo akurat byli w Jerozolimie) to pokazywali swoim uczniom ważniejsze miejsca - gdzie chodził Jezus, w którym miejscu został ukrzyżowany i gdzie był jego grób itp. I dlaczego jeśli mieli w rękach takie artefakty jak chustę, całun, czy koronę cierniową nie pokazywać ich swoim uczniom? Obraz zawsze lepiej trafia, niż tylko słowa..

Nie mamy żadnej wzmianki o tym, że apostołowie robili za przewodników po Jerozolimie i pokazywali grób oraz płótna pogrzebowe, koronę cierniową, gwoździe czy krzyż.
Może Tobie się wydawać, że to mogłoby być naturalne, ale zwróć uwagę na kazanie Ap. Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy. Mówi m.in. o Dawidzie i wspomina o jego grobie oraz mówi o zmartwychwstaniu Jezusa, ale słowem nie wspomina o Jego grobie [Dz.2.29-36]. To wg mnie jasno pokazuje, co było istotne dla apostołów.

Nie kierowali uwagi ludzi w stronę insygnii śmierci ( płótna, grób), ale kierowali ich wzrok na zmartwychwstałego Chrystusa. A to przynosiło owoc w postaci nawrócenia ludzi - taka jest moc prawdziwej Ewangelii, która doprowadza ludzi do zbawienia przez wzbudzoną wiarę w Jezusa [Rzym.1.16].

Chrześcijaństwo czasów apostolskich funkcjonowało na podstawie poniższej zasady [II Kor.5.7]:Gdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy
Ludzie się nawracali i byli napełniani Duchem Św. Nie potrzebowali uzupełniać swojej wiary artefaktami.

Dziś jest tak samo.
Jezus jest pełnią wszystkiego. Jeśli więc On żyje w Tobie, to nic więcej nie potrzebujesz to obfitego życia w wierze.


Cz sie 29, 2019 1:09 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor napisał(a):
Ten fragment dotyczy jakości wiary w kontekście faktu, że Jezus żyje w nas.

Domyślam się, ale co mają oznaczać słowa: "chyba żeście próby nie przeszli"? Dla mnie to sygnał, że nie można żyć w jakiejś stagnacji ze świadomością zmartwychwstania Jezusa i "przyklepując" ten pewnik funkcjonować do czasu, aż życie samo zweryfikuje czy tak naprawdę wierzymy czy nie. Św. Paweł nie sprecyzował w jaki sposób można doświadczać samych siebie. Można to różnie odczytywać np. zacząć się biczować.
Gregor napisał(a):
Jeśli Jezus nie żyje człowieku uważającym się za chrześcijanina, to on zaczyna poszukiwać na zewnątrz potwierdzeń i dowodów, że Jezus był, umarł i zmartwychwstał i że jego wiara ma sens.

I tutaj może dojść do niebezpiecznej sytuacji. Człowiek nie utraci wiary, bo jej pewnie w sobie nie ma, lub ma wypaczone pojęcie wiary.
Gregor napisał(a):
Gdy zużyjesz antybiotyk i jesteś zdrowy, to zatrzymujesz opakowanie na pamiątkę?

Gdy zużyjesz jakiś lek, niekoniecznie antybiotyk i ci pomógł starasz się zapamiętać nazwę, zapisać dla pamięci lub zostawiasz choćby fragment opakowania z nazwą. Często ludzie tak robią.
Gregor napisał(a):
Milczenie apostołów w kontekście 'pamiątek' po zmartwychwstaniu jest aż nazbyt wymowne.

Pewnie dlatego, że nie to było najistotniejsze. Fakt zmartwychwstania i chodzenia po ziemi żywego mistrza przyćmiewał wszystko.
Gregor napisał(a):
Mówi m.in. o Dawidzie i wspomina o jego grobie oraz mówi o zmartwychwstaniu Jezusa, ale słowem nie wspomina o Jego grobie

Ktoś kto żyje nie ma grobu. Z drugiej strony nie wiadomo jak zachowali się ludzie po odkryciu, że ciała nie ma w grocie. Może zaczęło dochodzić do masowych pielgrzymek, żeby zobaczyć na własne oczy.


Cz sie 29, 2019 8:02 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Odnośnie pamiątek. Człowiek przywiązując się do człowieka, przywiązuje się również do prezentów od niego otrzymanych i rzeczy, które są z nimi związane (listy, fotografie). Jeśli doradza się komuś usunięcie pamiątek po ukochanym, którego straciliśmy, serce pęka z żalu i człowiek nie zawsze jest na to gotów. Chce oddalić ten moment, by wyrzucić jego fotografie a pozostawiając je sobie nie godzi się z tym co było i się zakończyło. To ludzka potrzeba emocjonalna, by gromadzić pamiątki. Na takiej zasadzie pozostają te pamiątki, z koroną cierniową włącznie. Pożar katedry i niebezpieczeństwo życia nie powstrzymały człowieka przed jej ratowaniem. I tu sprawą drugorzędną mogła być wiara strażaka. On mógł ją ratować, bo wiedział jak ogromną wartość ma dla wierzących lub jest skarbem kultury narodowej. Dla tych wartości narażal swe życie.
Jezus był ważny dla wszystkich, być może i dla tych, którzy rzucali losy o jego szaty. Jeśli był tak ważny i pielęgnowano po nim pamięć, staje się to przekazem pokoleń.


Cz sie 29, 2019 8:20 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Jak widzę Gregor wyobraża sobie, że Dzieje były pisane jako instrukcja lub jako opowieść o codziennym życiu i praktykach chrześcijan.
Gregorze, przeczytaj tę księgę. Uważnie.
Chociaż raz z intencją odczytania co tam jest, a nie "znalezienia haka" na katolików.
Wtedy takie zabawne wpadki przestaną Ci sie zdarzać.
Mniej zacięcia, więcej Pisma i odrobinę wiedzy. Dziś to wszystko jest łatwo dostępne.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz sie 29, 2019 8:50 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
joannabw napisał(a):
Domyślam się, ale co mają oznaczać słowa: "chyba żeście próby nie przeszli"? Dla mnie to sygnał, że nie można żyć w jakiejś stagnacji ze świadomością zmartwychwstania Jezusa i "przyklepując" ten pewnik funkcjonować do czasu, aż życie samo zweryfikuje czy tak naprawdę wierzymy czy nie. Św. Paweł nie sprecyzował w jaki sposób można doświadczać samych siebie. Można to różnie odczytywać np. zacząć się biczować.

Raczej nie chodzi tu o cielesne doznania. Doświadczać siebie to wejrzeć we własne serce i zobaczyć na czym tak na prawdę oparta jest nasz wiara: na nauce kościelnej, na jakimś przywódcy duchowym, na tradycji, na Piśmie, na żywym Jezusie, który mieszka w nas.
Dawid sam np. prosił o to Boga [Ps.139.23]:23. Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, Doświadcz mnie i poznaj myśli moje!
24. I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady, (...)

Z pewnością Dawid otrzymał informację zwrotną.

Możemy doświadczać siebie i nasze trwanie w wierze w świetle Słowa Bożego, bo ono jak miecz rozdziela w nas to co jest światłością i to co jeszcze pochodzi od starej natury. Jest też jak lustro, w którym możemy się przejrzeć.
joannabw napisał(a):
Gdy zużyjesz jakiś lek, niekoniecznie antybiotyk i ci pomógł starasz się zapamiętać nazwę, zapisać dla pamięci lub zostawiasz choćby fragment opakowania z nazwą. Często ludzie tak robią.

A tymczasem, przy następnej wizycie lekarz zapisuje już inny lek. ;)
joannabw napisał(a):
Pewnie dlatego, że nie to było najistotniejsze. Fakt zmartwychwstania i chodzenia po ziemi żywego mistrza przyćmiewał wszystko.

No własnie. Jezus powiedział, że będzie z nami aż do końca świata. Może ta świadomość, że jest On stale obecny gdzieś została utracona?
Stąd Ap. Paweł piszę aby się doświadczać w wierze i pamiętać, że Jezus jest w nas.
joannabw napisał(a):
Ktoś kto żyje nie ma grobu.

Własnie o to chodzi.
joannabw napisał(a):
Z drugiej strony nie wiadomo jak zachowali się ludzie po odkryciu, że ciała nie ma w grocie. Może zaczęło dochodzić do masowych pielgrzymek, żeby zobaczyć na własne oczy.

Żadne źródła nie wspominają o takich wydarzeniach.

Jak myślisz, czy po wskrzeszeniu Łazarza jego siostry Maria i Marta nadal chodziły oglądać jego grób, skoro Łazarz żył z nimi?
Ap. Jan pisze, że gdy Jezus był w Betanii w domu Łazarza wielu Żydów przyszło tam aby oprócz Jezusa zobaczyć żywego Łazarza. Przyszli zobaczyć żywego człowieka, a nie jego grób [Jana 12.9].

Z resztą dla Żydów zgodnie z Prawem Mojżeszowym fakt dotknięcia zmarłego lub grobu czynił ich nieczystymi przez 7 dni, więc nikt nie był zainteresowany grobem Łazarza jak również grobem Jezusa i jego płótnami pogrzebowymi.
merss napisał(a):
Odnośnie pamiątek. Człowiek przywiązując się do człowieka, przywiązuje się również do prezentów od niego otrzymanych i rzeczy, które są z nimi związane (listy, fotografie). Jeśli doradza się komuś usunięcie pamiątek po ukochanym, którego straciliśmy, serce pęka z żalu i człowiek nie zawsze jest na to gotów. Chce oddalić ten moment, by wyrzucić jego fotografie a pozostawiając je sobie nie godzi się z tym co było i się zakończyło. To ludzka potrzeba emocjonalna, by gromadzić pamiątki. Na takiej zasadzie pozostają te pamiątki, z koroną cierniową włącznie.

W tym przypadku jest jednak fundamentalna różnica.
Jezus żyje, więc zbieranie 'pamiątek' związanych z jego śmiercią jest bezprzedmiotowe.
Skoro Bóg wkłada w nas nowe życie - życie wieczne, to zbieranie insygnii śmierci i wpatrywanie się w nie, jest choćby sprzeczne ze słowami Jezusa [Łk. 9.62]:A Jezus rzekł do niego: Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego.
merss napisał(a):
Jezus był ważny dla wszystkich, być może i dla tych, którzy rzucali losy o jego szaty. Jeśli był tak ważny i pielęgnowano po nim pamięć, staje się to przekazem pokoleń.

Pielęgnować pamięć można po kimś kto umarł i już go nie ma. Chrześcijaństwo natomiast od samego początku głosiło zmartwychwstałego Jezusa, który realnie wchodził w życie ludzi, odradzał ich duchowo, odmieniał ich serca, dawał życie wieczne i mieszkał w nich.
Jezus pokonał śmierć, więc chrześcijaństwo jest zwróceniem całej uwagi w stronę życia.

Tu nie ma miejsca na pielęgnowanie pamięci, gdyż teraźniejszość wygląda następująco [Kol.2.17]:(...), rzeczywistością natomiast jest Chrystus.
Barney napisał(a):
Jak widzę Gregor wyobraża sobie, że Dzieje były pisane jako instrukcja lub jako opowieść o codziennym życiu i praktykach chrześcijan.

To tylko jeden z aspektów zawartych w Dziejach.
Barney napisał(a):
Gregorze, przeczytaj tę księgę. Uważnie.
Chociaż raz z intencją odczytania co tam jest, a nie "znalezienia haka" na katolików.

Nie szukam haka na katolików, zestawiam tylko pewne fakty ze sobą.
A one, jak widać, nie są zbytnio wygodne dla Was.


Cz sie 29, 2019 1:29 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregorze - swoje wyobrażenia zamieniasz na fakty. Opisałam cechy natury ludzkiej, podważasz więc to o czym powszechnie wiadomo. Masz do tego prawo. Jeśli przepłacisz za książkę, bo ci ją wciśnięto lub sam dałeś się na nią nabrać, tak zmieniasz swe widzenie, by to przepłacenie zobaczyć jako 'okazję'. Inaczej doszłoby do naruszenia niestabilnej osobowści. Tylko człowiek szczery wobec siebie powie: dałem się nabrać, kolejnym razem będę bardziej czujny. Musisz się oszukiwać, bo wlazłeś w krzaki i teraz próbujesz wszystkim je zachwalać. Jak wygląda koń, każdy widzi. Co mi szkodzi oglądać karykaturę? Wiem, że to samooszukiwanie się. :)


Cz sie 29, 2019 2:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm
Posty: 2411
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor napisał(a):
Chrześcijaństwo natomiast od samego początku głosiło zmartwychwstałego Jezusa, który realnie wchodził w życie ludzi, odradzał ich duchowo, odmieniał ich serca, dawał życie wieczne i mieszkał w nich.
W jaki sposob to sie wyrazalo w zyciu pierwszych chrzescian i ich nastepcow? Np sw Augustyna, Tomasza z Akwinu, Tomasza More, Stanislawa Kostki, JPII itd.


Cz sie 29, 2019 2:19 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
merss napisał(a):
Gregorze - swoje wyobrażenia zamieniasz na fakty.

Wręcz odwrotnie. Nie modyfikuje faktów do wyobrażeń i opowieści narosłych przez wieki.
merss napisał(a):
Opisałam cechy natury ludzkiej, podważasz więc to o czym powszechnie wiadomo.

Nic podobnego. Ja opisałem cechy odrodzone natury duchowej. Ap. Paweł napominał chrześcijan, że mają żyć wg ducha, a nie wg ciała/zmysłów, ludzkiej natury [Rzym 8.5].
merss napisał(a):
Jeśli przepłacisz za książkę, bo ci ją wciśnięto lub sam dałeś się na nią nabrać, tak zmieniasz swe widzenie, by to przepłacenie zobaczyć jako 'okazję'. Inaczej doszłoby do naruszenia niestabilnej osobowści. Tylko człowiek szczery wobec siebie powie: dałem się nabrać, kolejnym razem będę bardziej czujny. Musisz się oszukiwać, bo wlazłeś w krzaki i teraz próbujesz wszystkim je zachwalać. Jak wygląda koń, każdy widzi. Co mi szkodzi oglądać karykaturę? Wiem, że to samooszukiwanie się.

Wg mnie to właśnie jest Wasz postawa odnośnie pamiątek. Dokonujecie tak głębokiej racjonalizacji, że wszystko jest dla was prawdziwe i o falsyfikatach nie mam mowy.


Cz sie 29, 2019 2:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
merss napisał(a):
Gregorze - swoje wyobrażenia zamieniasz na fakty.
W samo sedno

Gregor napisał(a):
[Dokonujecie tak głębokiej racjonalizacji, że wszystko jest dla was prawdziwe i o falsyfikatach nie mam mowy.
A to jest w sposób oczywisty zdanie fałszywe. Z powodów jak wyżej.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz sie 29, 2019 3:31 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
robaczek2 napisał(a):
W jaki sposob to sie wyrazalo w zyciu pierwszych chrzescian i ich nastepcow?

O odmienionym życiu ludzi czasów apostolskich możesz poczytać w NT.
Tam masz opisane jak zarówno Żydzi i poganie poprzez wiarę w Ewangelię nawracali się i zaczynali wierzyć w Jezusa. Nawrócenia nie były efektem stosowania socjotechnik, ale były efektem działania Ducha Św.
robaczek2 napisał(a):
Np sw Augustyna, Tomasza z Akwinu, Tomasza More, Stanislawa Kostki, JPII itd.

W przypadku tych ludzi powinieneś sobie sam odpowiedzieć, skoro oni są dla Ciebie autorytetami. Wzorujesz się na nich w swoim życiu?


Cz sie 29, 2019 5:04 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 07, 2008 12:57 am
Posty: 1674
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, protestantyzm
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
robaczek2 napisał(a):
P524 napisał(a):
Paweł nie znał opowieści o pustym grobie, to późniejsza tracdycja.

Nie za bardzo rozumiem jakie masz podstawy do takiego twierdzenia. Skoro rozmawial z Apostolami to chyba mu opowiadali o wyscigach Piotra z Janem.
I o tym co zauwazyli po przybyciu.

Piszac o Pawle,mam na mysli pisma odwołujące się do tradycji jego autorstwa, gdyz to jest autorytatywnie nam dane i dostępne.
W listach odwolujacych się do tradycji pawłowego autorstwa nie znajdujemy opowieści o pus9tym grobie. Nawet jeżeli Paweł słyszał o tej tradycji, nie uznal jej za istotne w swooim przekazie zmardtwychwstania. Kościół też nigdy nie uważał, że jest zobowiązany wspominać o tym w poszczególnych tekstach Credo. Nie jest wiec konstytutywnym sam w sobie elementem chrześcijańskiego wyznania wiary.

_________________
www.reformowani.pl


Cz sie 29, 2019 7:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 07, 2008 12:57 am
Posty: 1674
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, protestantyzm
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
P524 napisał(a):
Paweł nie znał opowieści o pustym grobie, to późniejsza tracdycja, a jednak głosił Chrystusa zmartwychwstałego.

Późniejsza tradycja? Możesz trochę jaśniej?[/quote]

Piszę o tym wyźej,w odpowiedzi innemu użytkownikowi. Listy odwołujące się do tradycji pawłowego autorstwa stanowią najstarszą chronologicznie warstwę (czy redakcję) pism składających się na chrześcijańską Bibilię, w tym sensie świadczą o najstarszej tradycji. Nie odwołuja się do opowieści o pustym grobie, lecz do innej tradycji: ukazywania się Jezusa przez 40 dni. Opowieść o pustym grobie jest jakby teologicznym łącznikim między głoszeniem śmierci Jezusa a Jego w niej wywyższeniem, jej potrzeba zrodziła się później niż oba te elementy paschalnego orędzia. Nie istnieje samo dla siebie.

_________________
www.reformowani.pl


Cz sie 29, 2019 7:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Zdumiewające wyznanie. To co w Piśmie - według luteranina - nie jest elementem wiary.
Przypominam - PS24 twierdzi, że nie tylko wierzy Biblii, ale nawet "tylko Biblii". ;)

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz sie 29, 2019 7:23 pm
Zobacz profil WWW
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14117
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Normalnie to padła sola scriptura?

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Cz sie 29, 2019 7:53 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor
Osobiście uwazam, że wyobrażenia budowane są na fundamencie emocjonalnym, więc opierają się racjonalnej argumentacji. Zignorowałeś nawet to co należy do wiedzy o człowieku. Tam też staram się nie wchodzić w rozmowy. Zadam jednak pytanie od urlopowanego @sam2, który czyta ten wątek:
Zapytaj Gregora czy uzdrowiona kobieta ktora dotknela plaszcza Jezusa wierzyla w zabobony?


Cz sie 29, 2019 11:18 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL