Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 1:19 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Czy Bóg jest okrutny? 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt sie 16, 2019 12:31 pm
Posty: 33
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Bóg jest okrutny?
Barney napisał(a):
@Chamone, jaki jest Twój prawdziwy problem? Bo te "mocne słowa" (na granicy prowokacji) odbieram jako wołanie pomocy. Pomożemy, ale musimy wiedzieć w czym.


Co mam powiedzieć? To wszystko, co napisałem to prawda.
Poza tym, chciałem z kimś pogadać z grona KK, bo to właśnie wasz kościół rości sobie prawo do jedynego źródła szczęścia i poczucia sensu życia.

Nie rozumiem swojego życia, bo czegokolwiek bym nie zrobił w kierunku zmiany na lepsze, obraca się to przeciwko mnie z dwa razy gorszym rezultatem i to wszystko przez chorobę, na którą cierpię. To nie jest krzyż, który daje mi cierpienie, to rzecz, która zniszczyła każdą dziedzinę mojego życia, przez którą nawet moi krewni, jedyna rodzina mnie nienawidzą. I tego właśnie nie rozumiem. Nie widzę sensu wolnej woli, skoro i tak nie mogę wykonać żadnego ruchu. Nie widzę też sensu życia stworzonego przez Boga, skoro i tak polega ono tylko na cierpieniu.


Pn paź 07, 2019 10:24 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt sie 16, 2019 12:31 pm
Posty: 33
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Bóg jest okrutny?
sam2 napisał(a):
Innych ludzi przede wszystkim denerwuje to ze ktos narzeka ale sam nie chce nic naprawic-poprawic w swoim zyciu, choc wszystko wlasnie od niego zalezy co zrobi i czy zechce cokolwiek zmienic.
Jak cie boli zab to idz do dentysty, a nie marudz wszystkim dookola ze tak strasznie cierpisz codziennie od kilku lat i nie mozesz nic z tym zrobic bo to wina Boga i nic na to nie poradzisz.


Pytam po raz kolejny, skąd wiecie, że nie próbuję walczyć. Poza tym, to wy katolicy krzyczycie wszędzie, że tylko na łonie kościoła katolickiego można znaleźć pocieszenie, więc nie miejcie teraz pretensji, że ktoś szuka tego pocieszenia właśnie u was.


Pn paź 07, 2019 4:51 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 5:06 pm
Posty: 4686
Lokalizacja: Poznań
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Bóg jest okrutny?
Nie bardzo jesteś katolikiem,więc przenoszę do działu chrześcijańskiego.


Pn paź 07, 2019 8:54 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Bóg jest okrutny?
Chamome napisał(a):
sam2 napisał(a):
Innych ludzi przede wszystkim denerwuje to ze ktos narzeka ale sam nie chce nic naprawic-poprawic w swoim zyciu, choc wszystko wlasnie od niego zalezy co zrobi i czy zechce cokolwiek zmienic.
Jak cie boli zab to idz do dentysty, a nie marudz wszystkim dookola ze tak strasznie cierpisz codziennie od kilku lat i nie mozesz nic z tym zrobic bo to wina Boga i nic na to nie poradzisz.


Pytam po raz kolejny, skąd wiecie, że nie próbuję walczyć. Poza tym, to wy katolicy krzyczycie wszędzie, że tylko na łonie kościoła katolickiego można znaleźć pocieszenie, więc nie miejcie teraz pretensji, że ktoś szuka tego pocieszenia właśnie u was.


Nie walcz, przyjmij to ze jestes jaki jestes i od tego zacznij swoje zycie takim jakim jestes.
Nie szukaj porownan z innymi i z mozliwosciami innych, bo to nigdy nie mialo i nie bedzie mialo sensu.

Jako przyklad podam ci samego siebie, mam 60 lat, ale np. do roboty jako rzeczoznawca sam osobiscie wchodze na np. 6-cio kondygnacyjny budynek i przeskakuje po gzymsach jak kozica. oczywiscie mam na sobie uprzaz asekuracyjna, ale mimo wszystko robie to na sporej wysokosci, a mam uszkodzony jeden blednik, a drugi jest calkowicie odciety-nieczynny od 40-tu lat co jest powodem czestych zawrotow glowy i np. podczas jazdy samochodem horyzont mi sie przemieszcza jakbym lecial samolotem.
Dla wiekszosci ludzi bylo by niemozliwym takie chodzenie po gzymsach i ogniomurkach dachowych na takich wysokosciach.
Po prostu, po operacjach ktore przeszedlem nauczylem sie kontrolowac rownowage w kompletnie inny sposob i zaden neurolog czy laryngolog tego nie potrafi zrozumiec, ze po prostu wzrok moze zastapic zmysl rownowagi.
Wzrok mi ostatnio tez zaczyna szwankowac, ale sie nie poddaje i szukam rozwiazan w innych zmyslach ktore posiadam.
Gdybym tak jak ty rozczulal sie nad soba, to dzis bylbym wrakiem czlowieka, a tak , mam dobrze platna prace i spelniam swoje marzenia, ktorymi jest wlasnie praca jaka wykonuje.
Wiesz, placa mi za spelnianie moich wlasnych marzen. Nic wiecej nie potrzebuje w zyciu.


Pn paź 07, 2019 9:54 pm
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr sie 20, 2014 9:45 am
Posty: 246
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Bóg jest okrutny?
To co piszesz, odbieram subiektywnie przez własne doświadczenie. Ja mam córkę w twoim wieku i wiem jak bardzo przechlapane ma twoje pokolenie. Dzwoni ona prawie codziennie i ubolewa że ma tylko kilku znajomych. No bo większość (tak mówi) jest jakby sklonowana: te same żarty ich cieszą, mają te same zachowania itp. Jest melancholiczką i nawet tylko z tego powodu, bardzo jest wymagająca względem siebie i rówieśników. Często dopada ją zniechęcenie i musi sobie ponarzekać (to taki wentyl bezpieczeństwa).

Mam też syna 17lat. On bardzo cierpi, ale fizycznie jest w miarę zdrowy. On obarcza za wszelkie zło mnie i małżonkę, czyli rodziców. I faktycznie - jesteśmy dda. Praktycznie przez większość czasu trwania małżeństwa byliśmy jedynym dla siebie wsparciem. Było tak ciężko, że większość ludzi, którzy chcieli nam pomóc, szybko odchodzili zniechęceni. Zostawali tylko podobni nam, czyli zmiażdżeni codziennością. Mam też uraz do Kościoła (ach ta moja melancholickość) (i gdyby nie Bóg), omijałbym go szerokim łukiem.

I teraz, gdy na zewnątrz sobie ze wszystkim poradziłem, jestem w miarę bogaty, biorezonans załatwił przynajmniej w części kłopoty zdrowotne, przygniata mnie ślepa złość. Jest to częste u ludzi którzy musieli żyć w ciężkim otoczeniu.

Podobnie jak Ty, jeżeli gdzieś napiszę od serca, często dostaję opinie, po której czuję się jak szkodnik. Na forum kryzys.org ciągle jestem cenzurowany. Piszą tam zazwyczaj rozwodnicy, którzy zderzyli się z podobnymi do moich problemów i przegrali z nimi. Staram się uchwycić i opisać błędy Kościoła, a oni traktują to jak osobista wycieczkę.

Mam to rozeznanie, że Dobremu Bogu zależy bardzo na ludziach i na Jego Kościele. Wydaje mi się że Bóg zainterweniował w moim przypadku, gdyż bez wątpienia, gdyby tego nie zrobił, poszedłbym na zatracenie. Napewno też dobija się do Ciebie. Mówi się że Bóg zawsze się spóźnia o 15 minut, ale też zawsze jest na czas. 8O

Wiem że to moje pisanie niewiele Ci pomorze. Jakbyś miał jakiś pomysł, to pisz, można na pw.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Wt paź 08, 2019 11:19 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 14, 2018 11:44 am
Posty: 818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Bóg jest okrutny?
Bóg nie jest okrutny. Bóg po prostu postawił pierwszym ludziom jeden jedyny warunek bycia szczęśliwym, ale człowiek nawet i to zepsuł. Wystarczyło posłuchać Boga i nie jeść zakazanego owocu.

Tak więc to, że na świecie jest ogólnie źle, to wina człowieka skuszonego przez Szatana. Jest to odpowiedzialność zbiorowa i dlatego grzech pierworodny przechodzi na wszystkich ludzi. Twoje problemy życiowe nie są spowodowane żadnymi Twoimi grzechami, tylko grzechem pierworodnym dotyczącym wszystkich ludzi na świecie.

Na życie należy patrzeć w ten sposób, że wszystko się kiedyś kończy. Wszystko ma swój początek i koniec. Jedynie Boga to nie dotyczy. Więc jeżeli cierpisz, to musisz wiedzieć, że to się skończy i wcale nie mam tu na myśli skończenia życia na Ziemi. Kiedy Twoje nieszczęścia się skończą? Nie wiem. Może w tym życiu nigdy, albo za 5 minut i to samo w sobie jest piękne. Gdybyśmy znali swoją przyszłość, to byłoby straszne. Po prostu żyj, módl się, pomagaj innym itd. Może przejdź się po oddziale onkologicznym. Podobno po takim doświadczeniu wszystkie problemy same znikają.

Gdyby Bóg za każdym razem interweniował, to mielibyśmy tu Niebo na Ziemi. Na Ziemi musi być źle, bo tak wybrali pierwsi ludzie. Wolna wola to się nazywa. Jeżeli kogoś kochasz, a ta osoba chce od Ciebie odejść, to pozwalasz jej na to. Oczywiście możesz jej dawać wiele szans na ogarnięcie się i bycie ze sobą razem, no ale jak ktoś jest uparty, to nie możesz go zmusić do bycia z Tobą. Chciałbyś być z osobą, która mówi i pokazuje swoimi czynami, że Cię nie kocha? Tak jest z Bogiem i człowiekiem. Bóg nas kocha, ale mamy wolną wolę i nie zmusi nikogo do bycia z Nim. Może kogoś męczy obecność Boga i choć w Piekle jest bardzo źle, to i tak tam jest lepiej dla takiej osoby niż w Niebie? To ludzie, a w zasadzie dusze ludzkie idące na sąd szczegółowy po śmierci same decydują gdzie chcą trafić. Z tym, że ich wybór nie jest obłudny. To będzie doskonała, czyli sprawiedliwa decyzja wedle własnego sumienia, a sumienia i Boga nie oszukasz.


Cz sty 02, 2020 12:35 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL