jedwab napisał(a):
No wlaśnie. Jak nie jedno to drugie, jak nie drugie to trzecie i tak w kolko.
Lepiej jakbym sama sobie odpowiedziała na powyższe pytania? Mogłabym stworzyć nową teologię
Czasem tak mam: dopadnę jakiś wątek dotyczący wiary/teologii i rozdrapuję go do gołych kości. Wtedy w ruch idzie wszystko: książki, internet, polemika z innymi. Potem mi przechodzi.
Dzięki za satysfakcjonujące mnie wypowiedzi.