Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 3:53 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Bluźniercze myśli 
Autor Wiadomość
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt gru 14, 2018 7:09 pm
Posty: 56
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Bluźniercze myśli
Męczę się z bluźnierczymi myślami już od długiego czasu. Rzecz w tym, ze na początku byłam praktycznie pewna, ze one nie są moje, że ich nie chcę, nie wywołuję itd. Ale teraz już sama nie wiem. Boję się, że je sama wywołuję. Absolutnie się z nimi nie zgadzam, chciałabym żeby ich nie było, ale boje się, że w niektórych sytuacjach były jednak moją winą. Jestem w to wszystko już tak zawikłana, że czasami jak widzę np Krzyż to od razu zastanawiam się jaką by bluźnierczą myśl można z tym mieć. No i ją mam. Choć bardzo tego nie chce, tak pracuje mój własny umysł. Modląc się modlitwą „Ojcze Nasz” kiedyś zawsze miałam jedną określoną złą myśl, która się pojawiała. Dziś modląc się tą modlitwą chyba sama ta mysl wywołałam, żeby nie czuć cały czas tego lęku, że zaraz wystąpi. Złe, okropne myśli płyną w mojej głowie jak wodospad. Ja się chyba na tych myślach bardziej skupiam niż na modlitwie. Często czuję takie spięcie, że zaraz będzie ta myśl, i wtedy jakby dla spokoju, żeby tak się nie bać, wywołuję tą myśl. Chodź oczywiscie się z nią nie zgadzam. Nie wiem czy to rozumiecie, wiem, ze pisze bardzo chaotycznie, przepraszam... Jak myślicie, czy takie coś jest grzechem? Czuję się jakbym wariowała. Z jednej strony kocham Boga, chce rozwijać się w wierze, wzrastać w niej... A z drugiej strony takie straszne myśli, i boję się, że sama je wywołuje... Nie wiem co mam robić. Czy aby zbluźnić przeciwko Bogu trzeba zgadzać się z tym bluźnierstwem? Czy takie coś co występuje u mnie to jest już zawinione bluźnierstwo? Mówię Panu Jezusowi, żeby nie zwarzał na te myśli, że nie zgadzam się z tymi treściami... Już nie wiem co ja powinnam robić. Może Wy macie dla mnie jakis rady... Z góry dziękuję. Z Bogiem.


So sty 26, 2019 2:07 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt mar 01, 2011 11:14 pm
Posty: 1051
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Oliwia, wg mnie to złe duchy przyczepiają się do jakiejś słabości człowieka choćby ukrytej pretesji i drążą żeby człowiek to pogłębiał. Dlatego tak strasznie to wygląda. Polecam modlitwę psalmami lub swoimi słowami. Tam w psalmie było coś takiego żeby ci co kopią dół pod Tobą sami do niego wpadli. I módl się swoimi słowami z całą mocą to uciekną.


So sty 26, 2019 11:09 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N sty 20, 2019 1:59 pm
Posty: 1441
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Im bardziej nie chcesz mieć tych myśli, tym większe emocje się z nimi więżą i przez to masz ich coraz więcej. Nie da się na siło o czymś nie myśleć. Nie walcz z nimi, tylko je obserwuj. Wtedy same ustąpią.

_________________
Self care is also not arguing with people who are committed to misunderstanding you.


So sty 26, 2019 11:59 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
To prawda, im bardziej się spinasz, denerwujesz i przewidujesz, tym bardziej się nastawiasz i wywolujesz temat. Ae jest jeszcze coś. Opowiedz o Twoim problemie Panu Jezusowi. Że jest jak jest i że sobie z tym nie radzisz, i że prosisz o pomoc. I oprócz osobistej modlitwy ja bym radziła opowiedzieć o tym w konfesjonale, w niespiesznej spowiedzi. Zostaw to tam Bogu. Powiedz, ze masz problem, że nie dajesz rady, że prosisz o pomoc. Ja bardzo wierzę w łaskę sakramentalną...


So sty 26, 2019 12:14 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz lis 22, 2018 6:41 pm
Posty: 149
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Same pojawiające się myśli czy sugestie nie są grzechem jeżeli ich świadomie nie podtrzymujesz i nie rozwijasz. Może staraj się więcej pogody ducha i rozwiązać problem stopniowo, a nie obwiniać się za każdym razem jak nie uda się każdorazowo odciąć ich błyskawicznie.


So sty 26, 2019 3:34 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt gru 14, 2018 7:09 pm
Posty: 56
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Przyzwyczajenie do TYCH myśli...
Witam Was wszystkich. Ostatnio prosiłam Was o radę na temat bluźnierczych myśli. Wielkie Bóg Zapłać za odpowiedzi! W ostatnim czasie myśli te nie dawały mi spokoju, nawet dziś od rana ciągle mnie dręczyły i było mi bardzo ciężko. Wieczorem jednak byłam w Kościele, i odkąd wróciłam do domu jest mi lepiej. Nie męczy mnie to. Jednak... boję się, że się do nich przyzwyczaiłam. Nie traktuję tych myśli już raczej jako działanie złego ducha. Ostatnio rozmyślałam dużo na ten temat i widzę, że natręctwa trzymały się mnie od wczesnego dzieciństwa. Czy to myślowe, czy natrętne powtarzanie jakiejś czynności... Teraz przyczepiły się najważniejszej dla mnie części życia, czyli religii, Pana Boga itd. Są straszne, wyjątkowo złe i naprawdę utrudniają wszystko, sprawiają, że czuję się okropnie... Ale o tym już pisałam. Tak jak już wspomniałam od kilku godzin czuję się lepiej, nie meczy mnie to teraz aż tak. Tylko, że mój umysł wypracował sobie jak gdyby przyzwyczajenie do myślenia w ten sposób. Chodzi mi o to, że automatycznie, gdy nie mam tych myśli przez dłuższy czas to przypominam sobie o tym, i czuje potrzebę pomyślenia czegoś takiego... Oczywiscie nie jest to potrzeba mojego serca, mojej duszy... Może raczej przymus, a nie potrzeba, który kładzie na mnie mój umysł, moja psychika, podświadomość... Nie wiem. Po prostu mam spokój od tych myśli, ale wtedy z przyzwyczajenia zaczynam się bać i przychodzą... Boje się ze ja tego chce... Ze to jest zawinione... Ale przecież kocham Pana Boga, nie zgadzam się z tymi myślami. Czy taka postawa, która opisałam, może być grzeszna? Czy można zgrzeszyć myślami, obrazić Pana Boga nie chcąc tego i nie zgadzając się z tym? Tak bardzo tego nie chce... Ale nie umiem powstrzymać, a może umiem, ale sama tego nie wiem? Bardzo proszę Was o opinię. Z góry dziękuję za odpowiedzi i za przeczytanie tej wiadomości. Z Bogiem!


N lut 03, 2019 10:44 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Rzecz jest szersza niż religijna. Natręctwa, obsesyjne od dzieciństwa powtarzanie czynności itp. się leczy. Uwierz. Naprawdę to jest najlepsza droga, konsultacja medyczna. Psychiatra poradzi. To lepsze niż nieustanna szarpanina i autoanaliza na forach.


N lut 03, 2019 11:31 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt gru 14, 2018 7:09 pm
Posty: 56
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Wiem o tym. Bardzo chciałabym zasięgnąć po pomoc paychologiczną, ale nie jestem pełnoletnia. Nie mogę wiec sama tego zrobić. Nie wiem, czy moi rodzice by to zrozumieli... Szczerze mówiąc bardzo boję się o tym z nimi porozmawiać. I nie chodzi o wstyd, czy coś w tym rodzaju, a o to, że mogliby powiedzieć, że głupoty mi w głowie, że wymyślam, że przesadzam itd... Nie wiem jakby było, ale to prawdopodobne. Dlatego na razie zostaje mi szukanie zapewniania ,że to nie grzech, bo przynajmniej to pomaga mi pozbyć się poczucia winy, które jest w tym wszystkim najtrudniejsze.


N lut 03, 2019 11:52 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N paź 12, 2014 7:31 pm
Posty: 168
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
oliwiakkk napisał(a):
Wiem o tym. Bardzo chciałabym zasięgnąć po pomoc paychologiczną, ale nie jestem pełnoletnia. Nie mogę wiec sama tego zrobić. Nie wiem, czy moi rodzice by to zrozumieli... Szczerze mówiąc bardzo boję się o tym z nimi porozmawiać. I nie chodzi o wstyd, czy coś w tym rodzaju, a o to, że mogliby powiedzieć, że głupoty mi w głowie, że wymyślam, że przesadzam itd... Nie wiem jakby było, ale to prawdopodobne. Dlatego na razie zostaje mi szukanie zapewniania ,że to nie grzech, bo przynajmniej to pomaga mi pozbyć się poczucia winy, które jest w tym wszystkim najtrudniejsze.

Nie idź z tym do żadnego psychologa. To może się skończy fatalnie dla Ciebie. To nie jest żaden problem psychologiczny, tylko duchowy. Psycholodzy by tego nie zrozumieli, wysłaliby Cię pewnie do psychiatry, potem do szpitala i zalekowali psychotropami. A wtedy po Tobie.

_________________
W pełnej łączności z Ukochanym JEZUSEM CHRYSTUSEM (org. JEHUSZUA ha MASZIJACH)
Uznaję TRÓJCĘ ŚWIĘTĄ.


Pn lut 04, 2019 2:45 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Wszelkie problemy powinno się rozwiązywać najpierw od strony materii (tu rozpoznanie ewentualnej choroby, próby leczenia), a w następnej kolejności od strony duchowej, można oczywiście i jednocześnie, ale na pewno nie na odwrót, a już na pewno nie zaniechanie "materialnych" metod. Bóg zsyła pomoc cierpiącym najczęściej poprzez ludzi, którzy mogą pomóc. Rzadko stosuje "efekty specjalne".

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pn lut 04, 2019 3:29 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz lis 22, 2018 6:41 pm
Posty: 149
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
44. napisał(a):
oliwiakkk napisał(a):
Wiem o tym. Bardzo chciałabym zasięgnąć po pomoc paychologiczną, ale nie jestem pełnoletnia. Nie mogę wiec sama tego zrobić. Nie wiem, czy moi rodzice by to zrozumieli... Szczerze mówiąc bardzo boję się o tym z nimi porozmawiać. I nie chodzi o wstyd, czy coś w tym rodzaju, a o to, że mogliby powiedzieć, że głupoty mi w głowie, że wymyślam, że przesadzam itd... Nie wiem jakby było, ale to prawdopodobne. Dlatego na razie zostaje mi szukanie zapewniania ,że to nie grzech, bo przynajmniej to pomaga mi pozbyć się poczucia winy, które jest w tym wszystkim najtrudniejsze.

Nie idź z tym do żadnego psychologa. To może się skończy fatalnie dla Ciebie. To nie jest żaden problem psychologiczny, tylko duchowy. Psycholodzy by tego nie zrozumieli, wysłaliby Cię pewnie do psychiatry, potem do szpitala i zalekowali psychotropami. A wtedy po Tobie.


Fatalnie to się może skończyć w sprawie swojego zdrowia słuchanie anonimowych literek i cyferek w internecie. Postrasz jeszcze lobotomią by młodej osobie zrobić sieczkę z mózgu.


Pn lut 04, 2019 3:44 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt gru 14, 2018 7:09 pm
Posty: 56
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Sama nie wiem, ale wątpię, żeby mój problem był czysto duchowy. Jak już pisałam, przypominają mi się ostatnio sytuacje z dzieciństwa związane z natręctwami. Nawet poniżej 10 roku życia miałam myśli typu „muszę coś zrobić, bo jak nie to coś złego się stanie”. Było wiele takich rzeczy. Teraz chodzi o religię, co boli mnie szczególnie, bo chce rozwijać moją wiarę, kocham Pana Boga i On jest dla mnie najważniejsze w życiu. Najgorsze w tym wszystkim są wątpliwości, czy te myśli są grzechem, gdyż boję się, że są zawinione, że sama je wywołuje. Nie chcę tego, nie zgadzam sie z tym, ale gdy przychodzi coś takiego w mojej głowie, to czuje przymus dokończenia takiej myśli, „usłyszenia” jej do końca... Teraz nawet gdy usłyszę jakis wulgaryzm, zobaczę coś nieczystego to od razu mój umysł przetwarza to na myśl związana z Panem Bogiem... Cos strasznego. Najczęściej są to po prostu nieczyste sceny związane z Bogiem, Panem Jezusem czy tez słowa... Słyszę lub widzę to w moich myslach. Ale próbuje sobie to tłumaczyć, że „mój umysł to nie ja”, że najważniejsze jest co czuje w moim sercu, mojej duszy, że Pan Bóg zna mnie naprawdę i wie, że nie utożsamiam się z tymi pustymi słowami lub obrazami, które podsuwa mi umysł, psychika, podświadomość, sama nie wiem... Chyba tak po prostu muszę sobie to wyjaśniać. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, jeśli macie jeszcze jakieś rady dla mnie, to bardzo Was o nie proszę, proszę Was rowzniez o modlitwę, i wielkie dziękuję z góry. Z Bogiem!


Pn lut 04, 2019 5:14 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
Diagnozowanie na forum jest nieopowiedzialne, to sprawa lekarza. Spróbuj pójść do lekarza piewszego kontaktu i porozmawiać. Powinien się zorientować, jeśli to nerwica natręctw i może nawet zaaplikować tymczasowo lek. Potem odeśle do psychiatry. Ta nerwica wystepuje w postaciach o różnym nasileniu objawów, ale to powinien już ocenić psychiatra w wywiadzie.


Pn lut 04, 2019 6:08 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N paź 12, 2014 7:31 pm
Posty: 168
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
oliwiakkk napisał(a):
... proszę Was rowzniez o modlitwę, i wielkie dziękuję z góry. Z Bogiem!

Będę się za Ciebie modlił.
Ukochany JEZUSIE CHRYSTUSIE proszę dopomóż Oliwii i wyzwól ją od tych okropnych bluźnierczych myśli. Pomóż jej żyć świętym życiem, uwolnij ja od szatana. Pociesz ją, pokaż że jesteś z nią i że może zawsze liczyć na CIEBIE. Amen

_________________
W pełnej łączności z Ukochanym JEZUSEM CHRYSTUSEM (org. JEHUSZUA ha MASZIJACH)
Uznaję TRÓJCĘ ŚWIĘTĄ.


Pn lut 04, 2019 8:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Bluźniercze myśli
44. napisał(a):
Nie idź z tym do żadnego psychologa. To może się skończy fatalnie dla Ciebie. To nie jest żaden problem psychologiczny, tylko duchowy. Psycholodzy by tego nie zrozumieli, wysłaliby Cię pewnie do psychiatry, potem do szpitala i zalekowali psychotropami. A wtedy po Tobie.

Bardzo szkodliwy i nieodpowiedzialny post. Bardzo! Protestuję.
Nie wolno straszyć ludzi, zwłaszcza - choć nie tylko nieletnich - psychologiem i psychiatrą.

Oprócz lekarza szkolnego sugeruję także szkolnego pedagoga, może macie?

O ile się nie mylę, piszesz na kilku forach. Na jednym odsyłana przez moderację do realu.
To Ci nie pomoże. Trzeba, Oliwio, koniecznie szukać pomocy w realu. U specjalistów. Nie na forach. Te mają swoje granice i ryzyka też.


Pn lut 04, 2019 9:31 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL