Witam, zacznę od tego, że nigdy nie byłem wierzący, mam 22 lata i tylko chrzest oraz komunię świętą (bo były prezenty), przeczytałem całą Biblię, ale to była tylko taka zwykła książka nic więcej
Stąd moje pytanie, jak mam się nawrócić, pomimo przeczytania Biblii nadal tego nie wiem, a czuję, że jednak brakuje mi Boga, chociaż nigdy w niego nie wierzyłem (i okropnie grzeszyłem), jednak teraz uwierzyłem, że to nie jest przypadek, że jednak Bóg istnieje i chcę go poznać, dodam, że mam 24 lata
Dziękuję za pomoc


____________________________________________
Niestety ten post pisałem na szybko, więc przez przypadek napisałem 4 zamiast 2

idź chłopie do spowiedzi i porozmawiaj z księdzem na temat nawrócenia,ps i ile masz w końcu lat??? może średnią wyciągnąć i masz 23 ?

Czy umiesz powiedzieć, co Cię wstrzymuje w nawróceniu?

[url][/url]

Chyba ta niesprawiedliwość, że ktoś jest inny, to odrazu jest gorzej traktowany, jako chory, opętany

Rozwiń proszę. Na przykład: przez kogo jest tak traktowany?

Na przykład jeżeli ktoś jest transeksualistą, homoseksualistą, chociaż już od dawna wiadomo, że to nie jest chorobą

Bóg nie ma względu na osoby, nie ocenia czy jesteś chory czy nie. Pod tym względem możesz być spokojny.

Jesteś katolikiem, jak widzę, skontaktuj się z grupą "Wiara i Tecza":
witwarszawa@gmail.com
lub przez FB: https://m.facebook.com/WiaraiTecza/about/?mt_nav=1

O grupie: http://www.wiara-tecza.pl. Tam znajdziesz wsparcie i współwyznawcow, kapłanów i posługę sakramentalne i nikt nie będzie Cię traktował "inaczej".

Jak się nawrócić? Czytać Pismo Święte, Ewangelię z tym założeniem ,że Jezus jest tym za kogo się podaje i wrócić do Kościoła
Pozdrawiam

Oczekiwałem jednak bardziej rozbudowanych odpowiedzi niż powrót do kościoła, zwłaszcza, że mnie tam nigdy nie było, Biblię przeczytałem nie raz, nie dwa
Byłbym wdzięczny gdyby ktoś był w stanie udzielić mi wyczerpującej odpowiedzi

Pewnie oczekujesz, żeby dać ci ładną okrągłą odpowiedź i żebyś mógł ją kontestować.
Nie ma łatwych odpowiedzi. Nawrócenie to decyzja. To twoja decyzja. To decyzja zawierzenia życia Bogu bez dodatkowych warunków typu:

Bo Bóg mówi, że to grzech.

Ale Bóg też mówi, że każdy jest równy i każdy taki sam

Nawrócenie w pierwszej kolejności jest łaska. Być może jej konsekwencją może być decyzja, przełom a może nie. Nie ma instrukcji obsługi nawrócenia.
Może być i tak,jak pisze Staff:

Wyszedłem szukać Ciebie o swicie i w trwodze,
Nie znajdując, myślałem, żem szedł drogą kłamną;
I spotkałem Cię, kiedym odwrócił się w drodze,
Bowiem przez całe życie krok w krok szedłeś za mna

Natomiast chrześcijański Bóg to nie jakaś istota z zaświatów. Jeżeli chrześcijańska tradycja wskazuje nam, że Bóg jest Miłością, to niemożliwe jest odnalezienie Go poza doświadczeniem więzi i społeczności.

IMHO Forum dyskusyjne nie jest chyba najlepszą drogą, to nie jest osobowa relacja, można sobie podyskutowac, czegoś się dowiedzieć, zdobyć nowe informacje. Nawrocenie to jednak nie kwestia wiedzy czy informacji "jak". To sprawa osobistej drogi i poszukiwań. Nikt Ci nie powie: to ma być "tak". Ty to musisz odnaleźć.

Jak pisałem, nie możesz odnaleźć poza doświadczeniem osobowej więzi, bo taki jest Bóg, którego chcesz szukać. Dlatego pisałem Ci o społeczności w której możesz spróbować swojej drogi. Zadeklarowałeś sam, w nicku, że jesteś "katolikiem w pełnej łączności" (w przeciwieństwie np. do mnie), dlatego zaproponowałem kontakt ze społecznością, w której będziesz mogl szukać Boga zgodnie ze swoją deklaracja. Nigdzie nie musisz "wracać".


Tak mówią może niektórzy bardzej boscy niż Bóg. Grzesznikiem jest każdy, nieheteronormatywnosc nie ma tu nic do rzeczy. To seksistowskie fobie, a nie Bóg.

Powiedz to Bogu ze się pomylił i czyny homoseksualne nie są grzechem.
Po raz kolejny widać ze biblijni tylko biblia tacy za bardzo biblijni nie są.

Takie czyny są grzechem jeśli ktoś jest tego świadomy.
Żydzi mieli ponad 600 przepisów, nakazów i zakazów, ale czy to czyniło ich świadomymi tego, że są ludem twardego karku?

Może Jockey przypomnij sobie spotkanie Jezusa z cudzołożnicą, którą chciano ukamienować i zobacz od czego Pan Jezus zaczął uzdrawiać jej relacje i życie? Co dało jej możliwość wyboru i zmiany dotychczasowego grzesznego postępowania?

Najlepiej jednak walnąć religijną pałą w drugiego, zamiast spróbować zrozumieć.

Najpierw udowodnij że chcę kogokolwiek kamienować.
A teraz do dzieła i udowadniaj że czyny homoseksualne są OK. Macie pewne doświadczenia. Np. luteranie w Szwecji.