Witajcie.
W moim życiu w końcu sięgnąłem po Pismo Święte i jestem ogromnie zaskoczony że tak mocno mnie wciągnęło. Nie miałem pojęcia że są sposoby czytania PŚ i postanowiłem zacząć od początku. Bardzo się cieszę z tego powodu w sumie, ALE...
Księgę Rodzaju i połowę Księgi Wyjścia przeczytałem z rozmachem w niespełna dwa dni i ze wzruszeniem wspominam historię poszczególnych potomków Adama, których dotychczas znałem bardzo ogólnikowo, można by rzec że niemal jedynie ze streszczoną wiedzą obrazkowej biblii dla dzieci. Jestem na etapie rozmaitych przypisów, praw i nakazów Boga wobec Mojżesza i reszty Izraelitów pod koniec ks. Wyjścia. Nieustannie są tu podawane szczegółowe opisy różnego typu ofiar dla Boga, budowa przybytku, ołtarze, świeczniki, kulty itp. itd. Stało się dla mnie nieco nużące i czuję potrzebę przewertowania stron tak by móc poznać dalsze losy Izraelitów. Zerknąłem też na kolejne księgi ukradkiem i tam historia się powtarza. Czy jest sposób, jakiś rozsądny aby przeskoczyć w dalszą "fabułę"? Postanowiłem sobie że nie rozpocznę NT zanim nie doczytam losów Hebrajczyków w ST, jak również chciałbym do tego typu przypisów, praw itp. kiedyś powrócić, ale boję się że się pogubię i straci to moje czytanie trochę sens. Wiem że czytanie Biblii od deski do deski nie ma sensu, ale chciałbym koniecznie poznać najpierw losy Wszystkich postaci biblijnych Starego Testamentu. Da się to jakoś ogarnąć?