Witam,
Nachodzą mnie trudne (tak mi się zdaje) pytania, który można by podsumować kwestią - czy obraz Boga przedstawiany przez Kościół Katolicki, na pewno jest w 100%, zgodny z Bogiem? Przestałem rozumieć, albo nigdy nie rozumiałem sensu pewnych dogmatów, nakazów bądź zakazów. Zaczęło się przy okazji rozmowy na temat rodzeństwa (bracia i siostry) Jezusa. Ktoś powiedział, że czytał iż Józef, człowiek już starszy, miał dzieci z poprzedniego małżeństwa a w Kościele raczej o tym się nie mówi. Dlaczego? Przecież nic złego w tym fakcie nie ma? Czy Maryja pozostała dziewicą? Jakie to ma znaczenie dla Wiary, Boga czy mojego zbawienia. Przepraszam, ale ja nie rozumiem dlaczego jest to ważne?... i później zaczęły pojawiać różne inne pytania.
Nie chciałbym nikomu mieszać w głowie, dlatego upublicznianie moich wątpliwości może nie jest najlepszym pomysłem. Gdyby jednak jakaś osoba duchowna, bądź ktoś kto naprawdę dobrze zna takie meandry ludzkich problemów, zechciałby mi pomóc, to podałbym mój e-mail. Jestem człowiekiem wierzącym ale mam wrażenie, że wielu moich przyjaciół z młodości, z kręgów bliskich Kościołowi, straciło Wiarę i nie wiem czy mnie także to nie dopada. Proza życia weryfikuje ideały młodości. Pytanie jak w tytule, jak najbardziej aktualne.
Pozdrawiam.

Postaraj się modlić Koronką do Bożego Miłosierdzia i na różańcu. Kościół przedstawia właściwy obraz Boga, jak wierzymy w Credo: wierzę w jeden,święty, powszechny i apostolski Kościół. Wątpliwości w wierze może rozwiać lektura Katechizmu Kościoła Katolickiego

http://www.katechizm.opoka.org.pl

Zostań z Bogiem i Maryją
Pozdrawiam
m.k

A ile czasu poświęciłeś na zgłębienie nauki Kościoła? Szukałeś na katolickich stronach?
Bo jak się ktoś zgłosi i będzie umiał Ci wyjaśnić, to ok., ale jeśli się nie zgłosi, to chyba nie wymówisz się tym, że jesteś ślepy, niepiśmienny lub bez rąk?
Zachęcam więc również do inicjatywy własnej, modlitwy. Jedyne co chciałabym doradzić, to omijanie stron protestanckich, bo ludzi nieutwierdzonych, mało rozumiejących pewne kwestie, naprawdę mogą zwodzić i mieszać w głowie.

Istnieją dwie tradycje na ten temat. Na zachodzie popularna jest też wersja, że mowa o braciach ciotecznych. A czy "się nie mówi", to już sprawa subiektywna.
Zachowanie dziewictwa Maryi jest po pierwsze potwierdzeniem nadprzyrodzonego charakteru Wcielenia, a po drugie - zapowiedzią Zmartwychwstania.

Na wszystkie twoje watpliwosci, odpowiedzi udzieli ci sam Bog w Pismie Swietym, zachecam cie do studiowania tego wspanialego Slowa Bozego.
Zwroc sie do Boga o Ducha Swietego zeby dal ci madrosc czytania i rozumienia.
W Slowie Bozym znajdziesz prawde.

Dzięki Zefciu za podjęcie tematu. Tylko widzisz, ja nie dostrzegam logicznego następstwa pomiędzy koniecznością dziewictwa Maryi a Zmartwychwstaniem. Po za tym, wierzę że Jezus jest Bogiem, nie z powodu cudów, czy jakiś działań nadprzyrodzonych ale dlatego że tak to czuję.

To nic złego, że zaczynasz szukać, pytać...ważne żebyś zagłębił się solidnie w nauczanie Kościoła powszechnego(katolickiego) z wiarygodnych źródeł, a nie ze stron antykatolickich...
Mylisz się Mariusz...Kościół o tym mówi(pisze) tylko, że o tym wcześniej nie czytałeś(nie słyszałeś)...
Skoro autorzy czterech wersji Ewangelii kilkadziesiąt lat po Wniebowstąpieniu nazywają Matkę Pana Dziewicą, to dlaczego mielibyśmy im nie wierzyć iż Dziewicą pozostała skoro żaden z Ewangelistów nie nazywa nikogo innego poza Jezusem Synem Maryi...???
Jak widzisz ma, skoro Twoja wiara w to, że Kościół naucza zgodnie z Prawdą została zachwiana...

To już tak jest, że współczesny człowiek nie docenia wartości dziewictwa, jako oznaki wierności i zupełnego poświęcenia dla Boga. Miłości ukierunkowanej wyłącznie na Boga i służbie człowiekowi. Ale to wynika po prostu z naszych czasów, w których dziewictwo obśmiano, wyszydzono, gdy dziewictwo jest niechcianą cnotą, której szyko trzeba się pozbyć.

Dzisiaj nie widzi się więc kontekstu duchowego dziewictwa. Dla Boga ma ono ogromną wartość, gdy wiąże się z czystością doskonałą i z posłuszeństwem Bogu a także heroicznym poświęceniem wszystkiego po to, by plan boży mógł być zrealizowany.

Pan Jezus nie miał braci - to oczywiste w nauczaniu Kościoła, miał kuzynów. Św. Józef wcale nie był stary (absolutnie nic na to nie wskazuje w Ewangelii) a Matka Boża była jego pierwszą i jedyną Oblubienicą.

Czy to nie jest piękne? Ta wierność i jedyność? Ta cudowna harmonia Świętej Rodziny. Zwłaszcza dziś wśród "patchworkowych rodzin", rozwodów, zdrad, nieczystości uznawanej wszędzie za coś normalnego a nawet pożądanego?

Dlaczego ludzie na siłę chcą degradować ten idealny obraz Świętej Rodziny do stanu naszej zdegenerowanej rzeczywistości?

Czy rodzina, w której wzrastał Zbawiciel nie miałaby być wspaniałym przykładem idealnych relacji zbudowanych na życiu duchowym, miłości, wierności i wyłączności?

Prawdę mówiąc częsta jest negacja Kościoła, wiary, jednak na ile zdołałam się zorientować, dotyczy ta negacja osób (kiedyś również i mnie) kompletnie nie rozumiejących nauki Kościoła lub rozumiejących słabo.
Dlatego trzeba szukać, poznawać. Może tę stronę "techniczną" trzeba rozumieć jako swoistą obudowę, również ważną, jednak skupić się głównie na Drodze.

Ja poznałam niedawno dziewczyne z Indi na facebooku co ciekawe w sprawach religi była lepiej zorientowana od mnie .Modliła się do Matki Boskiej Czestochowskiej co mnie zadziwiło ,gdyż nie znam nawet histrori tego obrazu wiem tylko ,ze na tym obrazie jest rysa gdyż ktoś kiedyś okaleczył jakis rycerz obraz mieczem ale jeśli chodzi o historie dlaczego NASZA Maryja jest czarna nic niestety mi nie wiadomo na ten temat.
Nie wiem też czym się różni Fatima od Matki boskiej Czestochowskiej i naszej Maryji .

OK. Rzeczywiście nie mam powodu by nie wierzyć ewangelistom, z drugiej zaś strony myślę że nazwanie Maryi Zawsze Dziewicą, mogło wynikać z wielkiego szacunku, a nie z informacji (bo niby skąd mieliby mieć takie) Ale mnie, nie o to do końca chodzi. Czy jeśli dla mnie osobiście, nie ma to znaczenia, to znaczy że jestem już "po za Kościołem" , czy myśląc w ten sposób już grzeszę przeciw Bogu? Co do czystości, to jest to następny temat morze. Bo co brudnego jest w cielesności z żoną (mężem) czyli kimś kogo kocham. Nigdzie w Nowym Testamencie nie spotkałem wzmianki że jest to coś złego.
No i jeszcze nie to żebym się czepiał, ale tak dla "poprawności" chciałbym przypomnieć że Maryja została wzięta do nieba (Wniebowzięcie) a Jezus wstąpił do nieba (Wniebowstąpienie) oraz że modlić się powinno tylko do Boga, oczywiście można za wstawiennictwem Maryi i świętych (tak przynajmniej było, gdy byłem ministrantem)
Dziękuję. Kiedy czytam Wasze posty, czuję swój dawny zapał i trochę Wam zazdroszczę. To pomaga.

To, że Matka Jezusa po jego urodzeniu przez całe życia pozostała dziewicą nie jest kwestią wiary autorom kanonicznych Ewangelii, bo o niczym takim nie napisali.

Nawet gdyby jakiś nazwał tak kogokolwiek, to bez problemu znalazłaby się garść nieśmiertelnych argumentów jak np. ten., że określenie 'syn Marii' wobec kogoś innego niż Jezus musi oznaczać co najwyżej synostwo duchowe, poprzez adopcję, dalsze pokrewieństwo itp.

O tym, że Józef był starym wdowcem z dziećmi z poprzedniego małżeństwa można przeczytać w Protoewangelii Jakuba, która wywarła niemały wpływ na ortodoksyjne (a w konsekwencji na całe) chrześcijaństwo.

Bóg za pośrednictwem swojego Kościoła Objawił tą Prawdę światu, zatem musi to być coś ważnego - Chrystus powiedział, że jest Prawdą, więc niemożliwym jest, by dla prawdziwego wiernego tego Kościoła jakaś część Prawdy mogła nie mieć znaczenia.
Grzech ciężki jest wtedy, kiedy nauki Kościoła ktoś świadomie i dobrowolnie odrzuca z uporem (nie wykazując chęci poprawy).

"13 września 1939 r. nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca uzyskało aprobatę kościelną i od tego czasu rozwija się na całym świecie. Przez to nabożeństwo wynagradzamy pięć różnych zniewag i bluźnierstw raniących Niepokalane Serce Maryi: bluźnierstwa przeciwko Jej Niepokalanemu Poczęciu, bluźnierstwa przeciw Jej Dziewictwu, bluźnierstwa przeciw Jej Boskiemu Macierzyństwu i nieuznawanie w Niej Matki ludzi, znieważanie czynione przez tych, którzy wpajają w serca dzieci obojętność, pogardę, a nawet odrazę do Niepokalanej Matki, obrazę czynioną przez tych, którzy znieważają Ją w Jej świętych wizerunkach. Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca to forma pomocy grzesznikom zaproponowana przez Maryję i Jezusa. Przez to nabożeństwo możemy przepraszać Boga i wynagradzać za grzechy obrażające Niepokalane Serce Maryi, a gdy będziemy tę modlitwę praktykować, także w naszych sercach wzrośnie miłość ku Bogu i bliźnim. "
http://www.niedziela.pl/artykul/110472/nd/Piec-pierwszych-sobot

Nikt nie twierdzi (trzymając się zdrowej nauki katolickiej), że seksualne kontakty małżeńskie są złe, tylko że dziewictwo jest lepsze (o czym w wielu tematach pisano).

Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia.
(1 Koryntian 7:38)

(XII. Tezy heretyków o ślubach zakonnych przedstawione teologom mniejszym)
"5. Paweł zalecał dziewictwo ponad małżeństwo nie dlatego, by był to stan wyższy niż małżeński, ani że bardziej podoba się Bogu lub daje więcej zasług, lecz że daje lepszą możliwość posłania do wielu posług."
(Sobór Trydencki - dokumenty po sesji 10; Bolonia, sobota 8 października 1547 r.)

"10. Gdyby ktoś mówił, że stan małżeński trzeba stawiać ponad stanem dziewictwa lub celibatu, i że nie jest lepiej i szczęśliwiej pozostać w dziewictwie lub w celibacie niż łączyć się małżeństwem - niech będzie wyklęty."
(Sobór Trydencki - sesja 24; Nauka, kanony oraz inne sprawy dotyczące sakramentu małżeństwa, czwartek 11 listopada 1563 r.)

A skąd pomysł że to coś złego?

Zaciekawiło mnie też ta ciemna karnacja Maryi.. Z tego co piszą na http://www.marypages.com/CzestochowaPolish.htm to po prostu działanie sadzy, z wielowiekowego palenia przed obrazem świec. Z drugiej strony na wiki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_Madonna) piszą że czarnych wizerunków Matki Bożej w Europie jest kilka.

Mi sie wydaje, ze ma to zwiazek z objawieniami, podobnie jak Czarna Matka z Gladalupe.Niestety nic nie wiem o histori tego obrazu po prostu musze na ten temat poczytac.Czemu nie jest Czczona jak Maryja tylko sa takie podzialy Fatima, Matka Boska czestochowska, Matka boska z Guadalupe tego niestety nie wiem.