No własnie - zwyczajów, a nie prawd wiary.
Bezwzględnie obowiązujące jest tylko Prawo Nowego Przymierza czyli prawo miłości Boga i bliźniego.

Widzę, że spuszczasz z tonu, to dobrze. Już nie uważasz mnie za potępiona z tego powodu, że nie zakładam chusty na głowę w kościele.

M:

Te zwyczaje to są prawdy wiary a to sa wazne rzeczy, a nie tylko tradycje.

obmywanie, jest wymienione obok zmartwychwstania i sądzie ostatecznym. Czyzby to byl tez nieistotny zwyczaj?


Herbajczykow 6:1-2

"Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwrócmy sie ku rzeczom wyzszym,nie powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu sie od martwych uczynków i o wierze w Boga, Nauki o obmywaniach, o wkładaniu rak, o zmartwychwstaniu i o sadzie ostatecznym.

Tak się wetnę między zdaniem, a oddechem..
Chociaż tak prawdę powiedziawszy, jakbym miał być tak w sumie szczery.. To ee.. no w sumie to nie taki głupi pomysł, by kobiety ubierały się w sposób jak najbardziej stonowany. Bo jeśli chodzi o moją skromną osobę.. i stary pryk i na uwięzi.. to jednak czasem zamiast wsłuchiwać się co kapłan ma do powiedzenia lub odśpiewania na mszy, muszę się odganiać od burych myśli jak od szerszeni..

markus777 uczepiłeś się tego obmywania. Powiedz czy w Twoim zborze myjecie nogi każdemu kto przychodzi? Ty w domu też myjesz nogi każdemu gościowi?

Stonowany, nie znaczy w burce. Ja też jestem za tym, aby ramiona były zakryte, a długość spódniczki przyzwoita.

Tak, bo chodzi o służbę, a nie rytuały.
A na marginesie: obok sądu ostatecznego, a nie obok sądzie ostatecznym.

Nie chodzi by myc kazdemu, tylko o to by co jakis czas pokazac sie od tej dobrej strony. U nas w kosciele to sie dzieje kilka razy w roku w czasie wieczerzy Panskiej. Kazdy myje kazdemu , Bracia braciom, siostry siostrom.



Dobre spostrzezenie, i to napewno rozprasza uwage gdy widzisz dlugie ladne wlosy i obcisla spudniczke lub spodnie. A wiec chusty niewatpliwie w tym pomagaja by nie bladzic myslami tam gdzie nie trzeba.

'Hahahaha, humor miesiąca, jeśli nie roku . Co jakis czas trzeba sie pokazać z dobrej strony!!!!! , a na co dzień można być wcielonym diabłem?

Nie wiem co Cie tak ubawilo ale nie napisalem pokazac sie z dobrej strony, tylko od tej dobrej strony. Ale ciesze sie ze masz dobry humor, tylko obys powaznie podeszla do obmywania gdy nastepnym razem bedziesz chciala pokazac sie od TEJ dobrej strony!

Jak ktoś chce się pokazać to może i to dobra metoda. Jak ktoś chce pracować nad sobą i rzeczywiście służyć to znam lepsze metody i nie co jakiś czas.



Długie włosy wybitnie rozpraszają, toż to największa pokusa na świecie. Ciekawe czy krótkie też Was rozpraszają?

Jaka to różnica, skoro ma być to co jakiś czas?

Otóż to.

Jezus nie powiedzial co jaki czas trzeba to robic , tylko aby obmywać nogi sobie wzajemnie. Kazdy wedle sumienia niech rozsadzi, lecz lepiej czynic ten symbol tak jak czyni sie na pamiątke spozywanie chleba i wina niz potem zalowac.



W obecnych czasach jest to symbol , dlatego nie trzeba to robic codzinnie, a raczej co jakis czas. Kiedys byc moze to mialo bardziej praktyczne zastosowanie bo uczniowie zyli w innych warunkach.



Na szczescie w moim kosciele prawie wszystkie siostry maja chusty i to jest praktyczna wartosc, mnie tez by rozpraszaly dlugie ladne wlosy!

Ale Ty to powiedziałeś, że co jakiś czas trzeba się pokazać z dobrej strony. A obmywać nogi wzajemnie oznacza wzajemną służbę.
Nie spożywamy chleba i wina na pamiątkę, a Ciało i Krew Chrystusa i nie jest to pamiątka w rozumieniu protestantów ewangelikalnych, bo ewangelicy uznają rzeczywistą obecność Chrystusa w chlebie i winie.

a te, które nie mają są potępione, rozumiem (tak mnie oceniłeś). Dlaczego nie pogonicie ich stamtąd na cztery wiatry?

Małgosia napisała:
„Przestań mnie pouczać, bo nie masz do tego kwalifikacji. A pokora nie wyraża się w pustych gestach, bo to faryzeizm. Najważniejsze jest serce. Zauważ, że Jezus będzie nas sądził z uczynków a nie gestów.”

*****************************************************************

O swoich uczniach Pan Jezus mówi, że nie będzie Ich sądził.

Cytat z Ewangelii Świętego Jana 5.24

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w
Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci
przeszedł do życia.

Koniec cytatu.

"Kto z was jest bez grzechu ... ." Co to znaczy być uczniem, słuchać Jego słowa i wierzyć w Tego, który posłał Jezusa? Czy nie przypadkiem służyć innym i nikogo nie potępiać, bo nikt nie jest bez grzechu? Jezus powiedział św. Piotrowi, że ma wybaczać 77 razy to znaczy zawsze. Chyba nie rozumiesz liczby 77 dosłownie i nie liczysz ile razy przebaczyłeś?