Łk 5:



Z tym ostatnim wersetem to chodzi o to, że judaizm jest lepszy od chrześcijaństwa?

W wersecie mowa jest o winie: młode wino, jeszcze w pełni nie dojrzałe, jest przeważnie gorsze w smaku od starego, dojrzałego wina. Choć oczywiście są wyjątki, zwłaszcza gdy wino jest źle przechowywane. Ale tu mowa o pewnej generalnej zasadzie.
Natomiast to, do czego to Ty odniesiesz, zależy już od Ciebie. To Twoja interpretacja, do której masz prawo, ale też za którą Ty bierzesz odpowiedzialność, a nie Jezus czy Biblia. W Biblii jest napisane, to co jest napisane, a do czego jak to wykorzystujesz, to Twoja sprawa.

Nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków. Nie buduje się na judaizmie, ale tworzy się nową religię. Masz inną interpretację.

Ok jasne, ale dlaczego to? : "Nikt, kto wypił stare wino, nie chce młodego, bo mówi: Stare wino jest lepsze."

Tak własnie mówili Ci, którzy żyjąc pod Starym Prawem, nie przyjęli Ewangelii.
P.S. Z ciekawości: czemu jesteś "Karlos -Karlos"? Dwa takie same imiona?

Tylko że stare wino jest lepsze niż młode. Więc coś chyba Jezusowi ta analogia nie wyszła, albo igra z nami.

Pic stare wino bez mozliwosci myslenia o nowym po prostu bycie uwiazanym z ta roznica ze Jezus nie ma gdzie mieszkac jedynym jego mieszkaniem moga byc ludzie serca.Po to zeslal nam go Bog.Poza tym widzenie w calej okazalosci starego wina i kuszenie nowym.Widziec jak pieknie bylo i jak ktos to wykorzystal.Hitler tez mial niemal swieta twarz uspokojenie sumienia uciskajac swietych.?

Każda analogia (i każda przypowieść) ma swój zakres zastosowania, poza którym nie ma sensu.
Pamiętasz przypowieść o nieuczciwym rządcy, którego Jezus pochwalił? Ale przecież nie za to że był nieuczciwy!

A za co w takim razie?

Dawał do zrozumienia że tak jak pokładający nadzieję w sprawach światowych gorliwie zabiegają o sprawy dla nich ważne, tak gorliwi powinni być chrześcijanie zabiegający o sprawy duchowe.

Tak ponieważ życie nie jest tylko aspektem materialnym ale dla chrzescijaństwa przede wszystkim duchowością.