Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 7:25 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 289 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona
 Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ 

Sądzę, że homoseksualizm to:
Normalna, odmienna orientacja. 26%  26%  [ 40 ]
Choroba bądź zaburzenie, które powinno się leczyć. 56%  56%  [ 85 ]
Choroba bądź zaburzenie, którego nie da się leczyć. 9%  9%  [ 14 ]
Nie wiem. 3%  3%  [ 5 ]
Nie wiem i nie obchodzi mnie to. 5%  5%  [ 7 ]
Liczba głosów : 151

 Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 3:20 am
Posty: 2982
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
donaldzik,

Ja mysle, ze w Kosciele jest miejsce i dla takich osob jak Ty. I znow powtorze, ze podobnie tak jak dla malzenstw niesakramentalnych. Oni tez czesto mowia, ze czuja sie odrzuceni. Oni tez musza zaakceptowac to odsuniecie od sakramentow. To jest bardzo trudne i wymaga duzo pokory. I zrozumienia czym jest naprawde Wiara. Wiele ludzi, ktorzy pozostaja w takich wlasnie zwiazkach niesakramentalnych hetero do kosciola jednak chodzi. Wszystko zalezy od tego czym jest ta sfera duchowosci w Twoim zyciu. Czy jest serio wazna? Takie pytanie ja bym sobie zadala. Latwo sie obrazic. Ale ja jestem w stanie to zrozumiec bo bardzo ludzki jest ten odruch zeby wlasnie powiedziec, ze to ja jestem odrzucany zamiast zauwazyc, ze to ja odrzucam. Zalezy czy serio chcesz.
ALe nie tylko w tym poczuciu odrzucenia widze to podobienstwo do niesakramentalnych malzenstw hetero. Przeciez, jak juz tez poisalam, samo czucie sie homoseksualista grzechem nie jest. Jesli wiec nie piszesz tu tylko po to zeby sie wyzalic i nagadac na ten okropny Kosciol a serio chcialbys to.. voila... you are welcome... Trzeba tylko zaakceptowac, ze nie jestes idealny. Ale to juz akurat kazdy musi i sakramentalny malzonek tez. A wiecej konkretow widze powklejal kwiatek.


Annnika,
a nie sadzisz, ze odrobinke on sam tez zostal zaatakowany..

_________________
Omnis sapientia a Deo venit


Cz paź 11, 2012 6:41 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 16, 2005 11:07 pm
Posty: 1063
Lokalizacja: Świat
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
Na mój gust obie strony zagrały za ostro, natomiast wymowa pierwszego posta troszkę sprowokowała do tego. Coś w rodzaju " wy wiecie i ja wiem że to złe ale i tak uważam, że mam rację" - myślę, że pierwotne umiejscowienie tematu w "Świadectwach" było nietrafione

_________________
Cor unum et anima una :)


Cz paź 11, 2012 7:17 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
Obiecuję modlitwę w Twojej intencji.Życzę łask Bożych i opieki Matki Najświętszej!


Pt paź 12, 2012 8:47 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
PŚ daje odpowiedzi dotyczące natury człowieka i tego, co prowadzi drogą błogosławieństwa, a co droga przekleństwa. Jezus, a za nim Kościół, wskazuje nam w każdej sytuacji rozwiązanie prawdziwe, a nie rozwiązanie łatwe. Gdy wchodzimy w dorosłość, wtedy od nas samych i naszego sposobu postępowania w największym stopniu zależy nasz los. Zwłaszcza od tego, jaka jest nasza więź z Bogiem, z jakimi ludźmi budujemy najbliższe relacje oraz jakie stawiamy sobie wymagania. Każda osoba może iść drogą świętości i błogosławieństwa. Biblia wskazuje odpowiedzi dotyczące dobra i zła. W świetle nauki Kościoła homoseksualizm jest ciężkim grzechem, nawet wówczas, gdy skłonności zostały nabyte. Szukanie akceptacji swego postępowania to oczekiwanie przyzwolenia na grzech.
Nie jest możliwe połączenie wiary i czynnego homoseksualizmu, więc Bóg zostanie powoli wyeliminowany z życia takiego człowieka lub zostanie zastąpiony atrapą lukrowanego i dającego przyzwolenie na wszystko bozinka.


Pt paź 12, 2012 9:46 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz lis 24, 2011 9:41 pm
Posty: 901
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
merss napisał(a):
PŚ daje odpowiedzi dotyczące natury człowieka i tego, co prowadzi drogą błogosławieństwa, a co droga przekleństwa. Jezus, a za nim Kościół, wskazuje nam w każdej sytuacji rozwiązanie prawdziwe, a nie rozwiązanie łatwe. Gdy wchodzimy w dorosłość, wtedy od nas samych i naszego sposobu postępowania w największym stopniu zależy nasz los. Zwłaszcza od tego, jaka jest nasza więź z Bogiem, z jakimi ludźmi budujemy najbliższe relacje oraz jakie stawiamy sobie wymagania. Każda osoba może iść drogą świętości i błogosławieństwa. Biblia wskazuje odpowiedzi dotyczące dobra i zła. W świetle nauki Kościoła homoseksualizm jest ciężkim grzechem, nawet wówczas, gdy skłonności zostały nabyte. Szukanie akceptacji swego postępowania to oczekiwanie przyzwolenia na grzech.
Nie jest możliwe połączenie wiary i czynnego homoseksualizmu, więc Bóg zostanie powoli wyeliminowany z życia takiego człowieka lub zostanie zastąpiony atrapą lukrowanego i dającego przyzwolenie na wszystko bozinka.
Według tego co piszesz Bóg dając kobiecie
ciało mężczyzny przekreśla szansę na zbawienie, co zaprzecza
temu, że każdy który szczerze w Boga wierzy i postępuje
zgodnie z nauką Jezusa będzie zbawiony .Całe szczęście,że to Bóg
wszystko oceni, anie ludzie .


Pt paź 12, 2012 9:57 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
To, ze ktoś jest inaczej zbudowany tak fizycznie, jak psychicznie i nie pasuje do naszych potrzeb ani wyobrażeń, nie może być dla dojrzałego człowieka pretekstem do wyszydzania, wyśmiewania, poniżania.

Z pewnym opóźnieniem dostrzegłem, że autor tematu napisał wyraźnie o pewnych znamionach, które mogą świadczyć, że nie jest on wcale homoseksualistą tylko kobietą uwięzioną w męskim ciele.

To jest temat tylko pozornie taki sam, czy podobny.
W istocie cierpienie takiego człowieka jest znacznie większe, niż cierpienie kogoś, kto nagle budzi się ze świadomością, że jego orientacja seksualna nie jest akceptowana ani w społeczeństwie, ani zwłaszcza w jego Kościele.

Tożsamość płciowa to inna dziedzina niż orientacja seksualna.
Pisał o tym mądrze Cohen, warto sięgnąć po jego dzieła, choćby te, które są opublikowane po polsku.

Warto zwrócić uwagę, że tożsamość płciowa to nie jest kwestia polityczna, jak usiłują spłycać zwolennicy eutanazji, czy całkowitego ostracyzmu społecznego osób z problemami co do tożsamości płciowej.
Kościół jest zupełnie zamknięty na potrzeby wiernych w zakresie zmiany płci. Znam przypadek znajomego małżeństwa, które zostało zawarte miedzy mężczyzną i kobietą po zmianie płci z męskiej na żeńską. Załatwili wszystkie formalności cywilne. Nie da się tylko zmienić, czy uzupełnić w księgach parafialnych wpisu o narodzinach i chrzcie żony bo przepisy kościelne nie pozwalają na zmiany w tych dokumentach.
Dla Kościoła więc, żona w tym małżeństwie jest mężczyzną a związek jest homopłciowy. Masakra.

W odróżnieniu od homoseksualizmu, Kościół w ogóle "nie dostrzega" zagadnień transseksualizmu. Dlatego osoby transseksualne z założenia są traktowane jak zwierzęta, poza Kościołem. Czuje się to zresztą w niektórych komentarzach wobec osoby autora tematu.

Dla mnie, jako katolika, punktem wyjściowym do rozważań na te tematy i do spotkań i rozmów z osobami homoseksualnymi czy transseksualnymi jest Przykazanie Miłości Boga i Bliźniego dane nam przez Jezusa.
Skoro Bóg stworzył osoby kalekie, niedorozwinięte fizycznie i psychicznie, skoro pozwolił przyjść na świat ofiarom Thalidomidu i amerykańskich bomb atomowych, skoro Bóg chce by wśród nas pojawiali się homoseksualiści i transseksualiści, to znaczy, ze chce Bóg coś przez to osiągnąć.

I z całą pewnością nie chodzi Bogu o wywołanie w nas niechęci do Bliźniego, czy nienawiści.


Pt paź 12, 2012 10:37 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
janikt napisał(a):
Według tego co piszesz Bóg dając kobiecie
ciało mężczyzny przekreśla szansę na zbawienie

Czy mógłbyś przywołać fragment mojego posta, w którym tak piszę?
Cytuj:
Całe szczęście,że to Bóg wszystko oceni, anie ludzie .

Ludzie otrzymali jednak wskazówki do tego jak należy postępować, by dostąpić zbawienia. Złe wybory życiowe mogą skutkować zniekształceniem sumienia. Autor posta stosuje mechanizmy obronne co wskazuje na jego nierozwiązane problemy, znacznie głębsze niż skłonności homoseksualne.
Nie potępiłam też człowieka, wskazuję, że zło powinniśmy nazywać złem. Nie powinniśmy też zaniechać terapii w oparciu o obserwacje nieskuteczności terapii u kogoś kto ma podobne objawy. Przyczyny bowiem mogą leżeć w innym miejscu. Rezygnacja z terapii bez wcześniejszej fachowej diagnozy jest próbą dojścia do swojego wyobrażenia Boga po bezdrożach. Może się nie udać...
W niektórych krajach psycholodzy nie mogą nawet wskazywać homoseksualistom możliwości terapii pod groźbą utraty licencji.
Aktywiści gejowscy chwalą się jednak tym, że kierują się orientacją seksualną, czyli, że -jak zwierzęta- kierują się popędem, a nie miłością, wiernością, odpowiedzialnością, zdrowym rozsądkiem. Czy autor posta potępił te zachowania? Nie. On się nimi chwalił! Przedstawił nam kompendium wiedzy o zachowaniach homoseksualistów, tych które dotyczą realizacji popędów. Oczekiwanie ode mnie, że to zaakceptuję jest skazane na fiasko.


Pt paź 12, 2012 11:11 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
merss napisał(a):
Nie powinniśmy też zaniechać terapii w oparciu o obserwacje nieskuteczności terapii u kogoś kto ma podobne objawy. Przyczyny bowiem mogą leżeć w innym miejscu. Rezygnacja z terapii bez wcześniejszej fachowej diagnozy jest próbą dojścia do swojego wyobrażenia Boga po bezdrożach. Może się nie udać...


Poruszyłaś niechcący bardzo interesujący aspekt doktrynalny, w Kościele chyba nie ustalony aż tak jednoznacznie.

Chodzi mi o swoiście pojęty obowiązek leczenia, pod groźbą popadnięcia w grzech. Wydaje mi się, że jest to Twoja osobista ekstrapolacja, nie poparta jednak autorytetem Katechizmu czy innych dokumentów Kościoła.

Człowiek, moim zdaniem, jest wolny w decyzjach dotyczących jego ciała i duszy. Wszelkie ograniczenia w tym zakresie nie mogą łamać praw człowieka, w szczególności prawa naturalnego człowieka do wolności.

Ponadto to podejście o obowiązkowości leczenia homoseksualistów, zupełnie nie odnosi się do tych, którzy są zdrowi. Co z nimi?


Pt paź 12, 2012 11:35 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
maly_kwiatek napisał(a):
Poruszyłaś niechcący bardzo interesujący aspekt doktrynalny, w Kościele chyba nie ustalony aż tak jednoznacznie.

Poruszyłam aspekt neurobiologiczny i psychologiczny. Wszystko było świadome, staram się pisać biorąc odpowiedzialność za swe słowa.
Cytuj:
Chodzi mi o swoiście pojęty obowiązek leczenia, pod groźbą popadnięcia w grzech.

Nie napisałam tego. Dlaczego manipulujesz moimi słowami? Nie podejrzewam Ciebie o złe intencje, może po prostu nie czytaj moich postów skoro masz problemy ze zrozumieniem intencji?
Cytuj:
Wydaje mi się, że jest to Twoja osobista ekstrapolacja, nie poparta jednak autorytetem Katechizmu czy innych dokumentów Kościoła.

Zupełnie nie widzę, co mam uczynić z tym stwierdzeniem. Znów jakieś insynuacje?
Cytuj:
Człowiek, moim zdaniem, jest wolny w decyzjach dotyczących jego ciała i duszy.

...i ponosi odpowiedzialność za swe wybory
Cytuj:
Wszelkie ograniczenia w tym zakresie nie mogą łamać praw człowieka, w szczególności prawa naturalnego człowieka do wolności.

Wolności do czy od? Mam nadzieję, że to różnicujesz?
Cytuj:
Ponadto to podejście o obowiązkowości leczenia homoseksualistów, zupełnie nie odnosi się do tych, którzy są zdrowi.

A gdzie ja napisałam o obowiązku? Pisałam raczej o podejmowaniu dojrzałych decyzji. Zaniechanie bez leczenia nie jest wykładnią dojrzałości.


Pt paź 12, 2012 12:05 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
Nie da się być trochę w ciąży i trochę nie być.
Albo uważamy, że człowiek świadomy powinien się leczyć, jeśli jest na coś chory, bo jak nie, to popada w grzech, być może ciężki, albo uważamy, ze ma prawo do wyboru i samego faktu leczenia jak i metody.

Ludzie niedojrzali, w moim odczuciu, trafiają do Nieba częściej niż dojrzali, choćby przez to, że nie sa w pełni świadomi tego, co czynią, dlatego nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za swe działania.

Bardzo lubię czytać Twoje posty, są one z pewnością dowodem głębokich przemyśleń. To, że nie zawsze je w pełni rozumiem, nie oznacza, ani że z tego powodu mielibyśmy się przestać rozumieć, czy lubić, ani tym bardziej chyba, że jestem niedojrzały :)

W pewnym sensie uwielbiam stan niedojrzałego dziecka, aczkolwiek nie jest on moim jedynym stanem. Jestem jednocześnie bardzo bardzo dorosły, potrafię też być rodzicem (nauczycielem). Wszystkiego po trochu ;)

Acha, a wolność jest w moim rozumieniu, pierwotnym prawem człowieka nadanym mu przez Boga, w akcie stworzenia.
Jest ona więc w jakimś sensie niepodważalna i nie względna, jest aksjomatyczna. Robienie z niej jakichś wersji wolności do i wolności od jest dla mnie niezrozumiałe.


Pt paź 12, 2012 12:15 pm
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
merss napisał(a):
Nie napisałam tego. Dlaczego manipulujesz moimi słowami? Nie podejrzewam Ciebie o złe intencje, może po prostu nie czytaj moich postów skoro masz problemy ze zrozumieniem intencji?


Nikt nie czyta intencji tylko wyrażoną treść.
Próby czytania intencji kończą się insynuacjami, a nawet oskarżeniami o manipulacje.

Nie staram się czytać intencji tylko czytam to, co jest napisane i to komentuję. Po to jest dyskusja, by sobie takie nieporozumienia po prostu wyjaśniać.


Pt paź 12, 2012 12:24 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
maly_kwiatek napisał(a):
Albo uważamy, że człowiek świadomy powinien się leczyć, jeśli jest na coś chory, bo jak nie, to popada w grzech, być może ciężki, albo uważamy, ze ma prawo do wyboru i samego faktu leczenia jak i metody.

Zaburzenie i grzech są rozłączne. Albo próbuje się być dojrzałym i podejmuje się próby leczenia albo będąc niedojrzałym uznaje się, że zna się odpowiedź bez konsultacji ze specjalistami. To bardzo wygodna postawa, ponieważ winny pozostaje ktoś inny. Nic nie muszę, mam prawo do szczęścia wg swojego widzi mi się.
Przykazanie Miłości zobowiązuje każdego z nas do miłości siebie a ona obliguje mnie do czynienia dobra (sobie). O tym co jest dobre decyduje Bóg, nie ja. Mam więc dbać o swe zdrowie, także psychiczne. Bliźni zauważywszy problemy psychiczne innego człowieka ma moralny obowiązek próbować pomóc mu w sposób dostępny warunkami zewnętrznymi.
Cytuj:
Ludzie niedojrzali, w moim odczuciu, trafiają do Nieba częściej niż dojrzali, choćby przez to, że nie sa w pełni świadomi tego, co czynią, dlatego nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za swe działania.

To zależy ile otrzymałeś talentów i jak je pomnożyłeś. Zadaniem człowieka jest wzrastanie w dojrzałości a nie egocentryczne kręcenie się wokół siebie i wykorzystywanie innych ludzi do zapewnienia sobie poczucia bezpieczeństwa. Osoba niedojrzała emocjonalnie nie potrafi kochać, dlatego jej defekt jest przeszkodą kanoniczną w zawarciu ważnego sakramentu małżeństwa. Nie jest w stanie sama zauważyć swej niedojrzałości ani tego, że myli lęk i poczucie bezpieczeństwa z miłością. Należy jej to wskazać. Co z tym uczyni leży w zakresie jej wolności.
Cytuj:
Bardzo lubię czytać Twoje posty, są one z pewnością dowodem głębokich przemyśleń. To, że nie zawsze je w pełni rozumiem, nie oznacza, ani że z tego powodu mielibyśmy się przestać rozumieć, czy lubić, ani tym bardziej chyba, że jestem niedojrzały :)

Postaraj się więc czytać to co napisałam, inaczej będę zmuszona do wycofania się z rozmów. To miejsce mojego odpoczynku, nic więcej.
Cytuj:
W pewnym sensie uwielbiam stan niedojrzałego dziecka, aczkolwiek nie jest on moim jedynym stanem. Jestem jednocześnie bardzo bardzo dorosły, potrafię też być rodzicem (nauczycielem). Wszystkiego po trochu ;)

Niescalona osobowość? Czym innym jest dziecięca chęć do zabawy i robienia psikusów innym, czym innym niedojrzałość.
Cytuj:
Acha, a wolność jest w moim rozumieniu, pierwotnym prawem człowieka nadanym mu przez Boga, w akcie stworzenia.

Należy ją różnicować z samowolą. Wiele osób ma z tym problem. Ważny jest punkt odniesienia i granice wolności. Mam prawo do (granice wyznacza Biblia)....prawo od oznacza samowolę.


Pt paź 12, 2012 2:32 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
maly-kwiatek
Cytuj:
Człowiek, moim zdaniem, jest wolny w decyzjach dotyczących jego ciała i duszy.

nie tak - człowiek jest wolny w sensie swojego ducha , ale nie zawsze jest wolny w sensie swojego ciała .Na tym polega wolna wola - duchowo jesteś przeciwny czynowi , lecz fizycznie możesz być zmuszony (przez drugiego człowieka)do popełnienia czynu . Twój sprzeciw duchowy zwalnia cie od pojęcia grzechu .
merss
Cytuj:
Nie jest możliwe połączenie wiary i czynnego homoseksualizmu, więc Bóg zostanie powoli wyeliminowany z życia takiego człowieka lub zostanie zastąpiony atrapą lukrowanego i dającego przyzwolenie na wszystko bozinka.

To może byc odpowiedz na wszelkiego rodzaju dziwolągowate próby zaakcerptowania homoseksualizmu w kościele (tylko pytanie do kogo to dotrze ) - jeżeli panuje ogólne akceptowanie politycznie poprawnych . :)


Pt paź 12, 2012 4:05 pm
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 29, 2011 1:28 pm
Posty: 83
Lokalizacja: Wielkopolska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
merss napisał(a):
Aktywiści gejowscy chwalą się jednak tym, że kierują się orientacją seksualną, czyli, że -jak zwierzęta- kierują się popędem, a nie miłością, wiernością, odpowiedzialnością, zdrowym rozsądkiem. Czy autor posta potępił te zachowania? Nie. On się nimi chwalił! Przedstawił nam kompendium wiedzy o zachowaniach homoseksualistów, tych które dotyczą realizacji popędów. Oczekiwanie ode mnie, że to zaakceptuję jest skazane na fiasko.

Teraz to już na prawdę przesadziłaś! Napisałem o zachowaniach homoseksualistów, ale nie wyraziłem żadnej opinii na ten temat! Napisz w którym miejscu?!!! Czemu dodajesz kłamstwa do moich wypowiedzi?
Po raz kolejny udowadniasz mi, że umiesz pluć jadem, więc nie ma sensu z Tobą pisać.
Na prawdę życzę Ci abyś miała syna geja, może wtedy zaczniesz rozumieć takie osoby i nie będziesz ich opluwać.
I szczerze, będę modlił się za takie osoby jak Ty.
Pamiętaj, że na końcu będziesz rozliczona z Twojej miłości do bliźniego.

Annnika napisał(a):
Wchodzisz na czyjeś podwórko z założeniem, które z natury godzi w wartości gospodarza i oczekujesz, że ci grzecznie przytaknie "tak, łam zasady, grzesz, jesteś Bogiem który decyduje, co dobre a co złe" ??

Nie, Annnika. Chcę wiedzieć dlaczego miłość pomiędzy dwoma mężczyznami jest zła. Miłość, która jest oparta na więzi emocjonalnej, miłość na dobre i na złe, w chorobie i cierpieniu. Na takiej mi zależy, nie na popędzie, seksie. Chciałbym zrozumieć dlaczego taka miłość jest zła, dlaczego jest grzechem.

maly_kwiatek napisał(a):
Z pewnym opóźnieniem dostrzegłem, że autor tematu napisał wyraźnie o pewnych znamionach, które mogą świadczyć, że nie jest on wcale homoseksualistą tylko kobietą uwięzioną w męskim ciele.

Nie, to nie to.
Poza tym, Twoje posty są na prawdę wyważone i kulturalne. Podziwiam.

Pozdrawiam i żegnam, nie chcę dłużej sobie psuć nerwów na osoby pokroju merss.

_________________
"Żal mi ciebie, mój bracie, Jonatanie. ... Więcej ceniłem twą miłość niżeli miłość kobiet." (2 Sm 1,26)


So paź 13, 2012 12:06 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moje świadectwo bycia HOMOSEKSUALISTĄ
donaldzik86 napisał(a):
Po raz kolejny udowadniasz mi, że umiesz pluć jadem, więc nie ma sensu z Tobą pisać.

Przecież nie napisałeś nic więcej poza inwektywami kierowanymi pod moim adresem. Przeczytaj jeszcze raz, to dojrzysz. Nazywasz to rozmową?
Porównaj to:
Cytuj:
Na prawdę życzę Ci abyś miała syna geja, może wtedy zaczniesz rozumieć takie osoby i nie będziesz ich opluwać.

i to
Cytuj:
I szczerze, będę modlił się za takie osoby jak Ty.

To niescalona i niedojrzała osoba, która jednocześnie pisze o modlitwie i źle życzy innej osobie.
Cytuj:
Pamiętaj, że na końcu będziesz rozliczona z Twojej miłości do bliźniego.

Będę rozliczona z prób ratowania bliźniego przed ich złymi wyborami a nie zamierzam być obciążona akceptacją zła i grzechu, nawet w necie.
Cytuj:
Poza tym, Twoje posty są na prawdę wyważone i kulturalne. Podziwiam.

Pisze to, co chcesz przeczytać. To Twoja niedojrzałość i niska samoocena. Potrzebna Ci jest do zaakceptowania siebie. Każdy lubi przeczytać o sobie coś miłego, ale osoba dojrzała patrzy na takie wypowiedzi z innej perspektywy i inaczej zareaguje.
Cytuj:
Pozdrawiam i żegnam, nie chcę dłużej sobie psuć nerwów na osoby pokroju merss.

Potrafisz odpowiedzieć sobie na pytania-co Cię tak zdenerwowało w tym o czym napisałam i dlaczego się zdenerwowałeś po raz kolejny po moich postach? Nie odpowiadaj mi, ja wiem. :)
Odpowiedziałam Ci, na podstawie takich właśnie reakcji, że nie nadajesz się na terapię. Musiałbyś najpierw zobaczyć siebie i swoją niedojrzałość w gabinecie terapeuty. Będąc niedojrzałym nie możesz dojrzale wierzyć, boisz się Boga i na razie krępuje Cię strach. Jak rozpoczniesz życie geja wyobrażenie Boga będzie miało mniejsze znaczenie. Módl się o mądrość w swoich wyborach, może zobaczysz więcej.
Czasem używam ostrych słów i odsłaniam to, to jest zakryte. Ja swoje zrobiłam...


So paź 13, 2012 8:29 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 289 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 145 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL