Nawiązując do tematu zgadzam się z Johanem,warto z nimi rozmawiać choćby po to aby umocnić swoją wiarę,przekonania.Pokazać że nie jest się tylko katolikiem z nazwy.Ich poglądy,nauki zmieniają się co kilka lat jak to ktoś ujął że u św.J.co dwa lata koniec świata.
Znalazłem ostatnio parę ciekawostek.Jedna z nich dotyczy fragmentu Ewangelii św.Marka 16:9-20 cytuje ,,Wszyscy poważni i szczerzy znawcy Pisma Świętego uznają że wiersze te są podrobione.Nie znajdziemy ich w najstarszych greckich rękopisach,więc napewno nie są prawdziwe.Trzeba zauważyć że wiersze te opuszczone są w poprawionym tłumaczeniu Biblii i we wszystkich nowoczesnych tłumaczeniach.Wobec tego przyjmować i przytaczać te wiersze byłoby dodawaniem do Pisma Świętego i powiększaniem zamieszania w tym przedmiocie.,,Słowa te napisał pierwszy prezes świadków pan Russell.No ale chyba nastąpiła jakaś zmiana bo w przekładzie Nowego Świata ten fragment się jednak znajduje

Niepewności co do Twojej wiary, która i tak chyli się ku wschodowi.

Chyba, że tak.

Nie tylko prawo. Do tego mam też powołanie, natomiast nie czuję go w stosunku do ŚJ. Chyba, że spotkanie odbyłoby się prywatnie, a nie podczas ich tournee.
Akurat tu wiem, że nic nie zakiełkowało. . Nigdy nie rozmawiam z nimi w duchu nieprzyjaźni. Do tego, aby mnie wkurzyć potrzeba takiej postawy drugiej strony. Jeśli ktoś jest w stosunku do mnie miły, nie napotyka na inny odzew.

Dzięki za ten link i książkę. Spróbuję, może następnym razem skorzystam (o ile zapukają).

Chyba nie masz pojęcia jak działa sekta. Byłaś kiedy na pokazie AMWAY lub innej piramidy? Tylko, że w sekcie jest jeszcze większe pranie mózgu. Twierdząc tak posługuję się świadectwem swojego sąsiada, który tam był, bo woził swego kuzyna człona ŚJ na takie spotkanie.

Albo przy okazji dać się wplątać. Nie każdy ma charakter wojownika i szuka odpowiedniej broni, aby pokonać przeciwnika. Znam takich, bo w środowisku wojskowym trochę takich dało się zmanipulować.

Dziękuję Małgosiu, poczytuję sobie tę uwagę za komplement.

W końcu:

(8) A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. - Rdz 2,8

To od razu przyznaj, że KK jest sektą satanistyczną, bo o tym chyba już się przekonałeś

Boli mnie to co napisałaś Nigdy mi taka myśl nawet przez głowę nie przeszła. Mimo pewnych osobistych zastrzeżeń co do części nauczania, bardzo szanuję KK i wciąż się z nim identyfikuję.

Ty kiedyś nie byłeś protestantem?

Nie, ale miałem styczność z protestantami, spędziłem wiele godzin na rozmowach z nimi, należałem do protestancko-katolickiego RNŻ.

Ja uważam, że nie należy unikać ŚJ. Niekulturalne jest zamykanie drzwi przed nosem osobom, które przychodzą z Pismem Świętym. Z drugiej strony niekulturalne jest pukanie do osób, które wyraziły niechęć do rozmowy.

Przepraszam, ale od jakiegoś czasu tak mi się to kojarzy i nie bardzo nad tym panuję.
--

Nie trzeba zamykać drzwi przed nosem, ale oni przychodzą ze "Strażnicą" w ręce, a nie z Pismem Świętym, to raz. Po drugie: zaczynają rozmowę od tematu końca świata.
Nigdy im nie zamykałam drzwi, ale zwykle dziękowałam i mówiłam,że jesteśmy wierzącymi katolikami i nie interesuje nas zmiana. Jedynie z tym znajomym przesiedziałam kilka popołudni do późnej nocy z nosem w Biblii.

W porządku Może się mylę, ale wydaje mi się Małgosiu, że Ty po prostu projektujesz rzeczywistość, wpoiłaś sobie do głowy pewną iluzję i przez jej pryzmat patrzysz na świat. Wydaje Ci się np. że prawosławni obecni tutaj na forum są wobec Ciebie wrogo nastawieni. Merytoryczna krytyka czy dyskusja nad zasadnością nauczania KK nie jest atakiem wymierzonym w Twoją stronę.

Polecam modlitwę nieustanną (np. modlitwę Jezusową). Trwanie w obecności Bożej i wyciszenie pozwala człowiekowi przywrócić właściwą perspektywę, uwalnia od nieuporządkowanych emocji, fałszywych wizji świata




Nie zawsze. Ja trafiłem również na takie pytania jak:

- "po co żyjemy?"
- "co zrobić, aby zostać zbawionym?"

Był to przyczynek to bardzo interesującej dyskusji

Uporam się z tym z Bożą pomocą, ale niestety oni zburzyli cały mój świat, a od urodzenia rosłam wśród prawosławnych. Modlę się o spokój mego ducha cały czas. Na razie tyle wskórałam, że już przestali (zwłaszcza jeden) działać na mnie jak płachta na byka. Nie chodzi mi o wrogie nastawienie do mnie, bo to jestem w stanie przełknąć i to bez specjalnego trudu, a chodzi mi o wrogość w stosunku do KK, a jeszcze gorsza od wrogości jest pycha.




Nie czuję potrzeby dyskusji z nimi. Nie czuję powołania do tej misji. Moim powołaniem jest nauczanie i ewentualnie odciąganie od wstąpienia do ŚJ, jak to już raz mi się udało.

KK również twierdzi, iż jest depozytariuszem pełni Prawdy. Cerkiew zajmuje niemalże identyczne stanowisko względem swojego nauczania. I słusznie. Nie można rozmydlać rzeczywistości, wprowadzając zamieszanie wśród szeregowych wiernych.

To, że twardo obstają przy swoim zdaniu świadczy o ich trosce, także o Ciebie. W końcu "odrobina kwasu całe ciasto zakwasza". Wystarczy kropla trucizny w szklance czystej wody, aby zatruć człowieka. Może jestem ślepy, ale wydaje mi się, że o żadnej pysze tutaj mówić nie można.

W mojej ocenie można jedynie polemizować co do sposobu przekazywania treści. Każdy z nas powinien dążyć do jego udoskonalenia. Trzeba nad tym pracować.

Ja mam proste rozwiązanie. Gdy świadkowie Jehowy pukają do moich drzwi, patrzę przez wizjer i im nie otwieram. Gdy jednak bardzo się dobijają, otwieram i szczuję ich moim psem rasy Shih Tzu ;p
Znam też kilka osób należących do tej "amerykańskiej sekty" i one dobrze wiedzą, że jestem katoliczką, ale uparcie próbują mnie nawrócić Po drugie, nie oceniając, ale pisze co wiem. Są to przeważnie ludzie dość obłudni, którzy co innego głoszą, a co innego czynią Zdążyłam już się o tym przekonać.
Jedną znajomą, która należała do świadków, wykluczyli, bo przyszła na ich zebranie w miniowce ;p Więc czasem są też śmieszni.
Ale odrobina znajomości Pisma Świętego pozwoli odeprzec ich zmasowany atak, kiedy to podtykają ci pod nos Biblie z podkreslonym fragmentem, oczywiscie przekabaconym na ich sposob i probuja udowodnic jaki to kosciol jest zły .

I myślisz że w takie bzdury normalny człowiek uwierzy?