Czy białe kłamstwo jest grzechem, po to by kogoś nie zranić?: np. żona pyta "kochasz mnie?" a chcąc być super-szczerzy odpowiadamy "przestałem w tamtym roku", albo pyta "jak wyglądam" to szczerze "mogło by być lepiej ale ujdzie" a na pytanie "jak smakowało" - "specjalnie nie , ale zjeść się dało".

Myślę że można to nazwać mniejszym złem, gdyż "mechaniczna" prawda bez miłości była by dla drugiej osoby przekleństwem niszczącym życie.

Żonę powinieneś kochać niezależnie od stażu małżeńskiego - tylko nie myl tego z zakochaniem, bo zakochanie to fizjologia, która z czasem spada. Więc jeśli jej życzysz wszystkiego dobrego, starasz się by jej nic nie brakowało z Twojej strony, troszczysz się o nią, szanujesz jej zdanie (bierzesz pod uwagę jej zdanie przy różnych przedsięwzięciach związanych z waszym wspólnym życiem) - to owszem - kochasz ją (mimo że nie wzbudza już u Ciebie takich emocji jak kiedyś).
Pytanie "jak wyglądam" jest pytaniem z gatunku retorycznych pytająca się, z reguły nie oczekuje rzetelnej krytyki. Jako kochający mąż powinieneś widzieć w niej cały czas piękno (nie mylić z laleczkowatą powierzchownością panienek z kolorowych portali). "Jak smakowało" - jeśli osoba przygotowująca posiłek włożyła pewien wysiłek w przygotowanie go i się nim najadłeś - no cóż - to znaczy że smakowało, jeśli się nie najadłeś możesz powiedzieć prawdę, że było mało (też sprawisz przyjemność).

To znaczy, nie mam żony, tylko ten przykład jest teoretyczny, jak zachowywać się wobec bliskiej osoby. Mogą być inne rzeczy - ja sam zostałem parę razy zraniony że druga osoba z sadyzmem bez miłości mówiła mi o głupotach co zrobiłem i moich prawdziwych intencjach. Ale to trochę co innego, bo chodziło mówić-nie mówić.

PeterW wysłałem PW z sytuacją.

Mój tato ma pracę związaną ze zdjęciami. Nie jest fotografem. Kiedys uslyszalem jak mowil, ze "pobrał" Photoshopa. Ale photoshop jest płatny.. i stad pytanie: czy jak prosze go o pieniądze, albo zeby mi cos kupil to popelniam grzech? Moze on na inny pogram mowi photoshop? Powinienem zaufac mojemu tacie i sie nie bac? Przeciez on jest starszy i chyba wie co robi.

Krystian: Idź do psychologa, bo masz ewidentną nerwicę natręctw na punkcie grzechów!

Wróć Krystian do pojęcia grzechu - dobrze Ci szło i zdechło.
Uprzedzam już całkiem poważnie - następny Twój nieprzemyślany post zakończy się regulaminowym ostrzeżeniem, a ponieważ to recydywa, to będzie miesięczny urlop na nauczenie się i zrozumienie.

Nie dolaczylem oceny, przepraszam. Wg, mnie to nic zlego ale chce zeby ktos mial "wgląd" i zeby mnie kontrolowal bo potraktuje sprawe moze zbyt poblazliwie..
Napisze o czyms wieczorem bo teraz nie chce sie stresowac.

Od tego masz spowiednika, a nie forum.

To samo pisał Ci Lash
Pozdrawiam

Czy jak zostaje w domu zamiast iść do szkoły to popełniam grzech? Dzieje się to za zgoda rodziców, zazwyczaj dlatego, że mi się nie chcę i są to raczej pojedyncze dni, dodatkowo później pytam się co było i w miarę możliwości próbuje nadgonić materiał. Dodatkowo dziś nie poszedłem bo mi się nie chciało, wczoraj byłem na poprawinach do prawie godziny 00;00, przedwczoraj na weselu, zbudziłem się pare razy w nocy..

Pytanie typu "czy to grzech, że nie poszedłem do pracy bo mi się nie chciało. Oczywiście wziąłem urlop"

Witajcie, czy jak ktoś rozmawia na czacie z dziewczyną i przychodzi podniecenie to jest to grzech ciężki? Nie chodzi to o rozmowę na tematy nieczyste, nieskromne tylko normalna rozmowa

Jak zobaczę pysznie wyglądającą i pachnącą potrawę, to czy to będzie grzech ciężki, że poczułem się głodny? Dodam że nie zamierzałem jeść..

Fizjologia jako tak nie jest grzeszna, bo uczucie podniecenia w rozmowie z dziewczyną jest u młodego chłopaka raczej w miarę normalną, fizjologiczną reakcją. Ważne żeby tego stanu specjalnie nie wzbudzać, ani specjalnie nie podtrzymywać - bo to wtedy i grzech i niezdrowe.