Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 10:29 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Nie chcę być człowiekiem... 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr lis 18, 2015 10:14 pm
Posty: 1326
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
No, wreszcie zaczynasz dochodzić do sedna.
Damian21011 napisał(a):
A co do zniewolen, to częste wybuchy, agresji, pornografia, samogwalt itd. Nienawiść do samego siebie. Próbowałem z tym walczyć wielokrotnie, ale to jest za silne, nie potrafię, dlatego nienawidzę siebie i nie chce się ciągle upokarzać, smutne.

Bo nie masz jeszcze w sobie pokory i cierpliwości. Na wysokie szczyty wchodzi się małymi krokami, a ty chcesz je zdobyć jednym, wielkim skokiem.

Trzeba było od razu powiedzieć, że denerwuje cię, że samogwałt jest od ciebie silniejszy. :-)


So wrz 23, 2017 7:34 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Sam fakt, że nie umiem się mu oprzeć, mnie dołuje. A, że nie umiem się powstrzymać, to zagłuszam w sobie wyrzuty sumienia i wyżywam się na innych, wiem, że ludzi mają większe problemy, wojny, głód itd. Ale boli mnie to po prostu. Czuję się jak jakiś potwór po prostu, cóż modliłem się tyle razy, różaniec w ręce dzień w dzień po 30 minut. Nic nie dało, nowenny także do Ojca Pio. Cóż może Bóg chce mi jeszcze coś pokazać, zanim uzdrowi. Boję się.


So wrz 23, 2017 7:39 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr lis 18, 2015 10:14 pm
Posty: 1326
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
No cóż, walczysz z potężną siłą, zwłaszcza, że jak się domyślam, jesteś młody a tkwisz w pornografii już wiele lat. Po prostu uwarunkowałeś się. Na dodatek dołożyłeś do tego frustrację wynikającą z kolejnych klęsk.
Ale skoro mogłeś się uwarunkować, to możesz też uwarunkować się w przeciwną stronę. Nie mówię, że to łatwe, ale da się.


So wrz 23, 2017 7:51 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Pytanie czy Bóg potępi mnie za moje postępowanie. Bo ja się próbuję opierać, ale to i tak wygrywa :/. Wiem, że ciężko grzeszę, ale pokusa jest za silna, i tak się to kołem toczy.


So wrz 23, 2017 8:18 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6810
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Damian21011 napisał(a):
Pytanie czy Bóg potępi mnie za moje postępowanie. Bo ja się próbuję opierać, ale to i tak wygrywa :/. Wiem, że ciężko grzeszę, ale pokusa jest za silna, i tak się to kołem toczy.


Ważne są Twoje intencje, że to co Ci się przytrafia uważasz za złe i walczysz z tym. Walcz, nie przestawaj, a ponieważ sami nic nie możemy, wzywaj na pomoc Boga.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


So wrz 23, 2017 8:26 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Damian21011 napisał(a):
A co do zniewolen, to częste wybuchy, agresji, pornografia, samogwalt itd. Nienawiść do samego siebie. Próbowałem z tym walczyć wielokrotnie, ale to jest za silne, nie potrafię, dlatego nienawidzę siebie i nie chce się ciągle upokarzać, smutne.


Powiem Ci że to przyszło mi na myśl, że możesz mieć problemy z tą sferą i dlatego czujesz się tak podle. Nie wiem czy ograniasz takie rzeczy ale zachęcam do wysłuchania konferencji egzorcysty Glasa na takie tematy. Znajdziesz go na kanale RCS (Ruch Czystych Serc) na Youtube. On wiele mówi o tych seksualnych zniewoleniach i mówi o tym że jeśli nie możesz z tym dać sobie rady to może być taka sytuacja że tam siedzi coś więcej, czyli zniewolenie i że wtedy potrzeba pomocy duchowej. Może msze o uwolnienie i uzdrowienie.

Cytuj:
Czuję się jak jakiś potwór po prostu, cóż modliłem się tyle razy, różaniec w ręce dzień w dzień po 30 minut. Nic nie dało, nowenny także do Ojca Pio. Cóż może Bóg chce mi jeszcze coś pokazać, zanim uzdrowi. Boję się.


To może być problem uzależnienia, zniewolenia, i rzeczywiście wtedy sobie z tym nie radzisz i nie poradzisz całkiem sam. Nie warto się zadręczać z tego powodu, niemal wszyscy mamy problemy z tą seksualną sferą, to dotyka każdego z nas.

Być może tutaj potrzeba czegoś więcej, a w przypadku uzależnienia to i spowiednik inaczej nieco do tematu podchodzi, nie wyrzucaj sobie tak bardzo i nie upadlaj się, zły chce abyś był właśnie w taki sposób. Ciesz się małymi zwycięstwami kiedy uda Ci się wytrwać chociaż kilka dni lub tydzień a kiedy upadniesz to idź do Chrystua, On naprawdę kocha Cię takim jaki jesteś, ale raczej nie chce abyś był taki poraniony. Tylko On ma moc aby Cię uzdrowić, ale przyjdź do niego.

Dobrze abyś miał mądrego spowiednika który może Cię poprowadzić w tym problemie, czasem jest tak że nawet nie trzeba latać co tydzień do spowiedzi tylko można przyjąć Chrytstusa w komunii jeśli problem masturbacji jest uzależnieniem, niezależnym od woli człowieka, ale to już jest sprawa do uzgodnienia ze spowiednikiem, w takiej kwestii to on musiałby Cię prowadzić aby nie dochodziło do świętokradczych komunii.

sapper napisał(a):

Wez ty sie w koncu kobieto opanuj z tymi swoimi insynuacjami i zacznij czytac ze zrozumieniem.


Sapper, po pierwsze, zwrot - ''weż ty się kobieto opanuj'' akurat do mnie nie pasuje, bo psychicznie i w mojej osobowości to jestem facetem. Po drugie, trochę szacunku do rozmówcy, masz coś do wyjaśnienia to wyjaśnij, po prostu.

Piszesz o jakiejś Mocy, tak więc nie wiadomo co masz na myśli. Tym bardziej odpowiadając w taki sposób do Damiana który chciałby mieć nadludzkie / boskie moce.


N wrz 24, 2017 12:23 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
equuleuss napisał(a):
Sapper, po pierwsze, zwrot - ''weż ty się kobieto opanuj'' akurat do mnie nie pasuje, bo psychicznie i w mojej osobowości to jestem facetem.

Wytłumacz mi proszę jedną rzecz. Jeśli czujesz się mentalnie mężczyną a masz jajniki i menstruujesz, to pewnie masz ciągoty erotyczne w stosunku do kobiet. Jeśli więc uważasz się za mężczyznę, to mając pociąg do kobiet nadal uważasz że ten pociąg jest homoseksualizmem?


N wrz 24, 2017 1:36 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Wespecjan napisał(a):
Wytłumacz mi proszę jedną rzecz. Jeśli czujesz się mentalnie mężczyną a masz jajniki i menstruujesz, to pewnie masz ciągoty erotyczne w stosunku do kobiet. Jeśli więc uważasz się za mężczyznę, to mając pociąg do kobiet nadal uważasz że ten pociąg jest homoseksualizmem?


Ponieważ jak słusznie zauważyłeś nie mam ciała mężczyzny, chociaż w moim przypadku wystraczyłoby nieco testosteronu i byłby facet, mam z natury androgyniczny wygląd i raczej wzrost faceta. Także ludzie dość często mylą mnie z mężczyzną.

Ale jeśli można by określić moją właściwą orientację to byłby heteroseksualny facet. A jeśli patrzeć na to od strony genetyki / biologii to wychodzi homoseksualna kobieta. Jednakże różnię się od lesbijek. W sumie można by powiedzieć że jestem transseksualistą. Ale obecnie walczę o to aby nie odczuwać dysforii w tak silnym stopniu, bo to nie pozwala na normalne funkcjonowanie i jest przyczyną dotkliwego psychicznego cierpienia, niezgodności płci genetycznej co do płci przeżywanej, doświadczanej i odczuwanej.


N wrz 24, 2017 2:25 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
equuleuss napisał(a):
sapper napisał(a):

Wez ty sie w koncu kobieto opanuj z tymi swoimi insynuacjami i zacznij czytac ze zrozumieniem.


Sapper, po pierwsze, zwrot - ''weż ty się kobieto opanuj'' akurat do mnie nie pasuje, bo psychicznie i w mojej osobowości to jestem facetem. Po drugie, trochę szacunku do rozmówcy, masz coś do wyjaśnienia to wyjaśnij, po prostu.

Piszesz o jakiejś Mocy, tak więc nie wiadomo co masz na myśli. Tym bardziej odpowiadając w taki sposób do Damiana który chciałby mieć nadludzkie / boskie moce.


Wyraznie pisalem o Mocy Bozej, a prosba o jej poznanie nie jest prosba o jej otrzymanie. Pisalem "Poznanie tej Mocy Boga to pozbywaniie sie wszelkiego zla z samego siebie,"
Gdzies ty sie uczyla jezyka polskiego ze tak potrafisz przekrecac znaczenia polskich slow i wynajdywac w nich znaczenia ktorych nie maja?
Dlatego to co piszesz jest zwyczajnie insynuacja.
Zastanawia mnie czyimi oczyma czytasz.


N wrz 24, 2017 3:58 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
sapper napisał(a):
Dlatego to co piszesz jest zwyczajnie insynuacja.
Zastanawia mnie czyimi oczyma czytasz.


Tak więc wytłumaczę jaśniej sapper, oto Twoje własne słowa w wypowiedzi jaką skierowałeś do Damiana -

Kazdy ma dostep do tej Mocy, tylko glupota i szatan nie pozwala bysmy umieli do niej dotrzec.
Zobacz co dzieki Mocy Boga byli w stanie robic Swieci, chocby np. ojciec Pio.
Ty jak widac chcialbys sie ta Moca Boga pobawic, jak dziecko zapalkami w stodole by rodzice nie przeszkadzali.
Poznanie tej Mocy Boga to pozbywaniie sie wszelkiego zla z samego siebie, a gdy juz sie pozbedziesz zla wtedy bedziesz wiedzial ze nie mozesz sie ta Moca Boga bawic jak zapalkami w stodole.
Jak wyrosniesz z dziecinnych zabaw, poznasz wiare i Boga i Go poprosisz, to moze Bog ci pomoze poznac ta Moc.


To zabrzmiało dla mnie nieco okultystycznie, zrób coś, a dotaniesz Moc Boga. Może to kwestia mylnego zrozumienia, ale te słowa sprawiają takie pierwsze wrażenie, przynajmniej na mnie. Tym bardziej że to wszystko w kontekście iż Damian chce posiąść właśnie tę moc Boga i czynić jakieś własne cuda w/g własnej woli i ogólnie urządzać ten świat jako bóg. Można sobie zerknąć na film - Bruce Wszechmogący, może i głupia komedia ale coś tam pokazuje na ten temat jak to się kończy kiedy człowiek chce być Bogiem. A Twoja wypowiedź jest nieco jak porada w stosunku do magii - najpierw musisz spełnić pewne warunki a potem dostaniesz dostęp do Mocy Boga.

Ojciec Pio wcale tych warunków nie spełniał tylko dlatego aby dostać te nadzwyczajne dary i łaski, to zostało mu dane zupełnie za free, w celu wypełnienia jego misji, był tylko narzędziem w rękach Boga i za takie się uważał, nawet nie chciał tych stygmatów i na pewno nie zależało mu na tych nazdwyczajnych właściwościach.

Twoja wypowiedź brzmi jak porada magiczna - wypełnij pewne warunki a będziesz miał Moc Boga czy też daną od Boga. A co jeśli ktoś wypełni te warunki a otrzyma nawet cięższy krzyż? Bo taka będzie wola Boga aby próbować złoto w ogniu.


N wrz 24, 2017 11:28 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Cóż kiedyś wierzyłem w okultyzm, tzn. W runy nordyckie, że dają jakąś siłę i moc. Nawet swojej sympatii na urodziny dałem runę "Fehu" w formie naszyjnika, żeby ją chroniła. Nie wierzyłem wtedy w Boga, u mnie w domu wiara i Bóg to temat tabu, u mnie w domu tylko ja chodzę do kościoła spowiadam się modlę (Chociaż często mam z tym problem), próbowałem nawrócić rodziców ale dla nich Kościół to zbiorowisko pedofilów i złodziei... I się nie da.
A wracając do meritum, przez jakiś czas właśnie wierzyłem w te runy, teraz wiem, że to idiotyzm, nawróciłem się podczas bierzmowania kiedy miałem 16 lat. Coś do mnie przemówiło, i kazało przyjąć ten sakrament, większość potraktowało to jako kolejny papierek, żeby móc wyjść za mąż... A ja poczułem w tym wielki metafizyczny sens, cóż.
Z perspektywy czasu, żałuję tego co było. Ale Chrystus uczy, by przeszłość zostawiać za sobą i podążać dalej swoją drogą hmm.


N wrz 24, 2017 12:25 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Damian21011 napisał(a):
Z perspektywy czasu, żałuję tego co było. Ale Chrystus uczy, by przeszłość zostawiać za sobą i podążać dalej swoją drogą hmm.


W moim zyciu też był epizod z okultyzmem, nawet praktykowanie zdolności telekinetycznych / psychokinetycznych, niebezpieczne medytacje, ezoteryka, zjawiska paranormalne.

I te rzeczy dobrze jest a nawet należy wyznać na spowiedzi, to naprawdę uwalnia. I dobrze jest aby uczestniczyć w mszy o uwolnienie i uzdrowienie, w moim przypadku egzorcysta polecił mi uczestnictwo na takiej mszy, prowadzonej także przez egzorcystę.

Ale jeśli nie ma takiej możliwości gdzieś w okolicy gdzie mieszkasz, to znajdziesz transmisje takich mszy w necie, na Youtube, jest chociażby na kanale ojców jezuitów z Łodzi, a jak nie możesz uczestniczyć bezpośrednio to można odtworzyć jako powtórkę, Duch Św działa także w taki sposób, niezleżnie czy bezpośrednio czy nie, Bóg istnieje poza czasem i przestrzenią.

Nie zadręczaj się tym że upadasz. Taka jest nasza droga, Kościół to wspólnota świętych grzeszników, a każdy coś ma za uszami, każdy upada ale mamy przecież możliwość uzyskania przebaczenia wszystkich grzechów, nawet najgorszych, szczególnie kiedy naprawdę tego żałujesz a to jest warunkiem uzyskania przebaczenia.

Widać że z tym walczysz tylko przytłacza Cię to wszystko i tak po ludzku wkurza Cię że nie dajesz rady. Ale nie powinieneś się zniechęcać, nie daj się bo takie stany to taktyka złego ducha który doprowadza człowieka do rozpaczy, gniewu, agresji, nienawiści samego siebie a nawet Boga.

Bóg naprawdę pomaga, ale daj mu się poprowadzić. Powiedz mu i powtarzaj każdego dnia - Ty się tym zajmij. Bo ja nie daję rady, widzisz jak to jest. Przyznaj się przed sobą że po prostu jesteś słaby w takich chwilach. To nie poniża. Męskość i siła jest także w przyznaniu że w pewnych sprawach nie podołam sam.

Jest taka modlitwa, niesamowita - Jezu, Ty się tym zajmij. Tylko tyle, oddaj siebie Jezusowi i zaufaj mu. Nie oczekuj że nagle w jednej chwili wszystko się odmieni za sprawą czarodziejskiej różdzki, ale pozwól działać Bogu w Tobie i w Twoim życiu, bo tylko On wie jak ma Cię prowadzić i zna właściwy czas i miejsce.


N wrz 24, 2017 4:37 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
equuleuss napisał(a):
sapper napisał(a):
Dlatego to co piszesz jest zwyczajnie insynuacja.
Zastanawia mnie czyimi oczyma czytasz.


Tak więc wytłumaczę jaśniej sapper, oto Twoje własne słowa w wypowiedzi jaką skierowałeś do Damiana -

Kazdy ma dostep do tej Mocy, tylko glupota i szatan nie pozwala bysmy umieli do niej dotrzec.
Zobacz co dzieki Mocy Boga byli w stanie robic Swieci, chocby np. ojciec Pio.
Ty jak widac chcialbys sie ta Moca Boga pobawic, jak dziecko zapalkami w stodole by rodzice nie przeszkadzali.
Poznanie tej Mocy Boga to pozbywaniie sie wszelkiego zla z samego siebie, a gdy juz sie pozbedziesz zla wtedy bedziesz wiedzial ze nie mozesz sie ta Moca Boga bawic jak zapalkami w stodole.
Jak wyrosniesz z dziecinnych zabaw, poznasz wiare i Boga i Go poprosisz, to moze Bog ci pomoze poznac ta Moc.


To zabrzmiało dla mnie nieco okultystycznie, zrób coś, a dotaniesz Moc Boga. Może to kwestia mylnego zrozumienia, ale te słowa sprawiają takie pierwsze wrażenie, przynajmniej na mnie. Tym bardziej że to wszystko w kontekście iż Damian chce posiąść właśnie tę moc Boga i czynić jakieś własne cuda w/g własnej woli i ogólnie urządzać ten świat jako bóg. Można sobie zerknąć na film - Bruce Wszechmogący, może i głupia komedia ale coś tam pokazuje na ten temat jak to się kończy kiedy człowiek chce być Bogiem. A Twoja wypowiedź jest nieco jak porada w stosunku do magii - najpierw musisz spełnić pewne warunki a potem dostaniesz dostęp do Mocy Boga.

Ojciec Pio wcale tych warunków nie spełniał tylko dlatego aby dostać te nadzwyczajne dary i łaski, to zostało mu dane zupełnie za free, w celu wypełnienia jego misji, był tylko narzędziem w rękach Boga i za takie się uważał, nawet nie chciał tych stygmatów i na pewno nie zależało mu na tych nazdwyczajnych właściwościach.

Twoja wypowiedź brzmi jak porada magiczna - wypełnij pewne warunki a będziesz miał Moc Boga czy też daną od Boga. A co jeśli ktoś wypełni te warunki a otrzyma nawet cięższy krzyż? Bo taka będzie wola Boga aby próbować złoto w ogniu.


Widzisz i zamiiast chocby poprawic swoje rozumienie tego co napisalem to dalej brniesz jeszzcze bardziej w swoje wymysly i insynuacje.

Ojciec Pio, nic nie dostal, zadnej mocy, bo cokolwiek sie dzieje to robi Bog swoja Moca.
Gdybys to rozumiala nie przychodzily by ci do glowy jakies magiczne wymysly. Magia pochodzi od zlego.
A ciezszy krzyz to nic nowego w tej kwestii, chociaz nie wiem czy rozumiesz z czym i jak to sie wiaze, wiec jesli nie wiesz to postaraj sie nie zabierac glosu w takich kwestiach.


N wrz 24, 2017 6:27 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 11:26 pm
Posty: 3715
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Damian
Popatrz jak zbudowane są nasze strzeliste katedry i kościoły. Rzeczy wielkie, zawsze zbudowane są z małych cegiełek, wznoszonych mozolnie. Tak samo jest z budowaniem naszego wnętrza i jego oczyszczaniem.Musisz mieć wiele cierpliwości do samego siebie.

Ponieważ jesteś w niewoli grzechu, to choruje twoj duch. Grzech jest jak trucizna, która odbiera nam zdolność samodzielnego i trzeźwego dokonywania wyborów. To co piszesz o Bogu, wszystkie dylematy, sprzeciw, bunt i złe myślenie mają własnie źródło w grzechu. Im bardziej zbliżasz się do Boga, sprzeciw i wewnętrzne zło, będzie narastać. Ta siła jest uzależniona od tego, ile jej wcześniej i dobrowolnie dałeś władzy.

Teraz musisz przebyć drogę powrotną, która wyzwoli cię z twoich nałogów, oczyści z grzechu i ostatecznie "umocuje" w Bogu. Co do tego jest potrzebne ? Tak samo jak w przypadku wchodzenia w grzech, wychodzenie odbywa się podobnie. Najpierw musisz tego bardzo chcieć. Potrzebna jest więc twoja wola. A grzech jest przecież nęcący i przyjemny, można powiedzieć, że jest piękny i łatwo nie odstąpi.

Wielkiemu pragnieniu "piękna", musisz przeciwstawić jeszcze większe pragnienie i połączyć to ze swoją wolą. Zacznij myślami szukać Boga, aby nie dać w nich miejsca diabłu. Zacznij oczami szukać Jego obecnosci, aby cię oczy nie wodziły ku pokuszeniu. Zacznij swoją pracę wykonywać dobrze i dokładanie dla Boga, aby twoja praca i wiążący się z nią trud nie stanowił dla ciebie przyczyny do narzekań i bluźnierstwa. Powstrzymuj się od czynienia zła ludziom, ze względu na Boga. Wszystko więc co zaczniesz robić od dzisiaj, rób dla Boga i z myślą o Bogu. Tak czyń, choćby wbrew sobie i wszelkim licznym zniechęceniom, a ostatecznie wyzwolisz się z niewoli grzechu i będziesz zbawiony.

Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.

_________________
Panie, nie wywyższa się serce moje, oczy moje nie chcą patrzeć z góry. Ps 131


N wrz 24, 2017 7:30 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nie chcę być człowiekiem...
Dobry człowieku doceniam twoją wypowiedź, ale mi się nie chce ciągle walczyć starać, prosić modlić się i błagać... Chcę żyć, niczym się nie przejmować, nie ograniczać się i nie cierpieć. Jedni pracują całe życie i odmawiają sobie wszystkiego dla Boga, zaś inni godzinę przed śmiercią idą do spowiedzi po całym życiu pełnym zabawy i grzechu i też są zbawieni... I to jest niesprawiedliwe, tak chodzi mi o tą przypowieść o winnicy, każdy dostaje z Bożej łaski to samo, mimo trudu. Po co się więc trudzić? Spowiedź przed śmiercią i tyle, a no tak zapomniałem świadome odwlekanie pokuty do śmierci to grzech przeciwko Duchowi Świętemu i piekło. Ja tego zje*** świata nie wybierałem i nie chciałem na mój dom, niby jesteśmy wolni a Bóg jest Panem naszego życia i może zrobić z nami co chce. Taka wolność jak chłopa pańszczyźnianego niby wolny a musi tyrać dla Pana i znosić urąganie batoga.
To mnie boli.


N wrz 24, 2017 7:49 pm
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL