Możemy tylko podejrzewać, dlaczego podjęto tak zdecydowane kroki przeciwko Świadkom Jehowy. Być może zostali oni zdelegalizowani w Rosji, ponieważ są związani ze Stanami Zjednoczonymi.
Podziwiam Świadków Jehowy za ich zaangażowanie, podobnie jak i Mormonów. Choć błędem w mojej opinii jest opieranie wiary na Objawieniu Św. Jana, do tego ujmowanym profetycznie. To zresztą jest błąd popełniany nie tylko przez Badaczy Pisma Świętego, ale również przez Adwentystów, czy amerykańskie sekty apokaliptyczne.
Teraz Świadkowie Jehowy będą mogli uważać się za jeszcze bardziej prześladowanych...



Akurat obecnie Stolica Apostolska ma chyba najlepsze relacje z Rosją w całej historii relacji dwustronnych. Niewątpliwie ma na to wpływ "papież - lewak", który jest pozbawiony uprzedzeń.

Dlaczego uważasz, że nie należy jeść kaszanki? Ja uwielbiam kaszankę.

Już Noemu powiedziano aby nie jadł krwi, i w nowym przymierzu też jest o tym mowa- Dzieje Apostolskie rozdział 15. Można kupić białą kaszankę bez krwi ...
,

hmm, czy Dzieje Apostolskie rozdział 15 to jedyny fragment w Nowym Przymierzu mówiący o spożywaniu pokarmów? i czy ten fragment jest nakłada bezwzględny nakaz?

Dobrze, ze zakazano w Roscji dzialalniosci swiadkom jehowym.To samo powinni uczynic islamistom na calym swiecie.Obie te sekty sa bardzo destyruktywne.

Nie porównuj SJ z islamistami radykalnymi (nie chodzi o polskich Tatarów)
SJ są ludźmi wierzącymi, będą wierzyć mimo prześladowań.

No moze SJ nie sa tak radykalni aby podcinac gardla ludziom, ale ich destrukcyjnosc jest czasem wiecej niz podciecie gardla.Wystarczy, ze ktos z ich rodziny pozna prawde i chce byc na powrot katolikiem to taki byly swiadek traci cala rodzine.Nikt do niego sie nie odzywa i nikt z nim nawet nie jada..Chetnie zaprosilbym swiadka jehowego aby poszedl na Msze Swieta.Tam kaplan pod koniec Mszy Swietej mowi "przekazcie sobie znak pokoju" i taki swiadek pojac nie moze tego, ze znakl pokoju jest przebaczeniem od serca.

Taki każdy niekatolik nie może pojąć, że taki katolik na forum pisze, że "znak pokoju jest przebaczeniem od serca", a mimo to tak wielu takich katolików nienawidzi swych bliźnich w tym innych katolików (Tuska, Kopacz, Schetyny itd).
Nie mówię już o nienawiści do syryjskich uchodźców, przywódców zachodnich państw oraz UE itd.
Wniosek: "znak pokoju" jest pustym gestem, mimo zapewnień o "przebaczeniu od serca".

Może tak jakieś dane statystyczne? Czy tak sobie chlapiesz?

kto czasem rozmawia z ŚJ temu się przyda to : http://mieczducha888.blogspot.com/2017/ ... ac-ze.html

, prawda niszczy kłamstwo a nie delegalizacje

Zazdroszczę ŚJ kilku rzeczy. Przede wszystkim, że oni są na prawdę rodziną... co prawda taką mafijną, że jak się sprzeciwisz to będą przechodzić na drugą stronę ulicy, ale jak się zgadzasz to jest jak w rodzinie. Wszystko Ci organizują, nawet znajomych podobno.

U katolików raczej tak nie ma. Raczej nikt się nikim nie interesuje za bardzo, przynajmniej ja rzadko odczuwam jedność z innymi... nawet znak pokoju na odwal się albo patrzą w sufit podczas niego...

Zazdrościsz im, że mogą trwać w lęku i niedojrzałości. Katolicyzm natomiast wymaga dojrzałości i odpowiedzialności. Jest wyzwaniem dla odważnych ludzi.

zazdroszczę im wygody - nie muszą szukac przyjaciół, bo dostają.
A ja żyję samotnie.

łatwo szuka się winny 'gdzie indziej'... ja jestem katolikiem i mam przyjaciół, więc nie zwalaj na katolicyzm swojej samotności... szukaj ludzi o podobnych zainteresowaniach (mam nadzieje że masz jakieś) - tak najłatwiej znaleźć znajomości które mogą się przekształcić w przyjaźń

ja nie zwalam, zauważam tylko, że jakbym był ŚJ to bym nie był samotny i to jest to czego zazdroszczę ŚJ.