Swoją drogą http://www.plotek.pl Weszłam i się przelękłam I po co mi to było

Nie jesteś "prawdziwą kobietą"..
Też wszedłem z ciekawości i zaraz uciekłem - ale ja to ja..

no właśnie taka myśl mi przemknęła straszna nagle; siedzę i myślę

Nie wiem czy o to chodziło, przepraszam za offtop.

Daliście linka to wszedłem na ten ohydnie plotkarski portalik i co widzę jako gwóźdź programu, a wywiad z Isabel, byłą żoną byłego premiera, która jak widac przybrała obecnie image szturmowca z Gwiezdnych Wojen łącznie z groźnym wyrazem twarzy.
Pani pięknie się co chwila wykłada, a pisanie książek o byłych współmałżonkach w roli głównej to bardzo parszywy sposób na zarobienie pieniędzy. Dobrze że dziennikarz prowadzący wywiad dał to pani Isabel do zrozumienia, wyszło też że sama nie wie co napisała, myślała pewnie że wyjdzie na wielką pisarkę

http://www.plotek.pl/plotek/7,78649,213 ... lejne.html

Ależ oczywiscie, ależ oczywiscie, nie było jeszcze o brzydkim zapachu

Jest zima, to są zimowi goście...


... a po ciasteczkach dobrze jest się trochę poruszać, zresztą przed ciasteczkami ruch też dobrze zrobi, wyostrzając apetyt

Od sięgania po ciasteczka to można zaczynać wszelki ruch „Przed rozpoczęciem ćwiczeń dobrze jest zrobić sobie małą rozgrzewkę. Sięganie (czegokolwiek) to doskonały i prosty sposób na to, by się odpowiednio rozgrzać. Jeśli nie ma się zamiaru gimnastykować, można sięgnąć po coś do jedzenia.” - "Z pokrzepnika fizycznego Kubusia Puchatka"
I chyba na ciasteczkach należy w ogóle skończyć bo „Kłapouchy radzi: Ani się rusz”.
Zatem ja dotrzymam towarzystwa gościom bo oni wyglądają na takich bardziej stacjonarnych

A gdyby tak ich troszkę wprawić jednak w ruch, w końcu zza pazuchy narty im wystają! To by była dopiero heca, afera, brewerie... wiem precedens

Hmm... To może na początek litosciwie zorganizować im jakieś sanki? Fakt, maja narty ale chyba raczej dlatego że stylizują się na narciarzy. Choć z drugiej strony - przy całej sympati jaką do nich żywię - z racji na tą lanserkę czemu się ograniczać...

Ja tu będę spędzał najbliższy tydzień, bynajmniej nie na lansowaniu się:

http://www.oslovinterpark.no/anlegget/w ... Jw2-PLeK-d

Przypuszczam, że bałwanki pochłonęły narciarzy, a raczej narciarze tak się zapamiętali w lepieniu bałwanków, że sami się w nich zmienili. Przyglądam się tym stworom — niezłe kapelusiki, i noski.



Zuch z Ciebie Derayes. Pomieram pomysł, że nie trzeba się lansować; trzeba wspierać ideę "w zdrowym ciele, zdrowy duch". Ufff .....

Właśnie, właśnie, warto zapamiętać aby podczas zbytniego zaangażowania w pracę, nie stać się osłem

Zwlaszcza upartym.

Uparty osiołek

A wiesz dlaczego tygrysek nie ma przyjaciol?