Robur z Derayes wspomnieli coś o USA...
Gdzieś już to pisałem. W jakimś sensie, USA to jak najbardziej spełnienie życzeń Marksa i Engelsa, czy to w społeczeństwie czy gospodarce.

Zalożenia komunizmu, kapitalizmu, kazdego z ustrojow które człowiek wymyślił zawsze są piękne, i mają za cel poprawić jego życie, spowodować bogactwo i szczęście.
Jednak drogi do osiągnięcia tego celu są rożne.
Dlatego nie można przypisywać lewactwu cokolwiek dobrego, oni tak jak faszyści spowodowali tylko śmierć społeczeństwa i bankructwo gospodarki.
Zdobycze cywilizacyjne człowieka, nie są w żadnym stopniu związane z komunizmem, czy socjalizmem! Są pochodną konserwatywnego czyli naturalnego rozwoju społecznego i gospodarczego.
Hasła lewicy wolność, pokój , wspólpraca narodów itp wprowadzane są na siłę. Oni o to walczą! Walka klas, poprawność polityczna, ateizm, ostracyzm dla inaczej myślących, tworzenie ideologii choćby ekologicznej, pacyfizmu, feminizmu itp..wszystko by mieć "Bogów innych przed sobą"
To utopia tworzona przez człowieka, przeciw Bogu i religii. Zawsze takie izmy stawały się bandyckie. Niejednokrotnie w historii a dziś także możemy to zauważyć, że dla realizacji tych utopijnych hasełek lewicowych ci ludzie dopuszczają kazdą możliwość działania. Spotykamy się z takim tłumaczeniem, że dla dobra sprawy, można każdą niegodziwość popełnić. Klamstwa, oszczerstwa, a nawet morderstwa. A prżecież wiadomym jest, ze ze zła, dobra nie wywiedziemy.

kosiarz, ja sie zgadzam z Roburem ze co sie zacznie w USA dociera potem do Europy. Niestety-jesli chodzi o obecne lewackie -izmy.

Idea budowania swiata i dazenia do rzekomej szczesliwosci bez Boga, z zaprzeczeniem Jego istnienia musi skonczyc sie kleska i niestety tragicznymi skutkami dla ludzkosci.
Gdzie te owoce mysli lewicowej- albo zapasc gospodarcza, UB, gulagi i terror albo wynaturzenia jak promocja zboczen, idiotyzmy ekologow i walka z wiara.

Jako katolik jestem przeciwny systemowi 'zarabiasz albo zdychaj' co nie czyni mnie socjalista tylko ja optuje za sprawiedliwoscia.

Ale trzeba sobie zdać sprawe czym tak naprawde jest lewica a czym prawica. Denerwuje mnie to że w mediach na siłe chcą wcisnąć ludzią że pis i platforma to prawica a jest to bzdura. Już prędzej centroprawica chociaż też bym mocno się nad tym zastanowił. Raczej pis nazwałbym konserwatywnymi lewicowcami lub socjalistami. Czysta prawica nigdy nie będzie za wspomaganiem socjalnym ludzi i tak samo nie ściąganiem z nich wysokich podatków. I nie, nie jestem za oszłomami takimi jak Korwin. Według mnie w dzisiejszych czasach które powinny być naturalnie bardziej humanitarne dla człowieka powinien istnieć socjal, ale z głową i odpowiednio przemyślany. Bo przecież nie wrócimy do czasów kiedy starzec bez nóg musiał żebrać na ulicy o pieniądze jak to było w dawnych czasach.

Z reguły dyskutanci na różnych forach nie przejmują się precyzyjnymi definicjami używanych pojęć. Tak jest i w przypadku pogardliwych określeń "lewak" i "prawak". Można wtedy podkładać własne wymyślone znaczenia pod naukowo ustalone pojęcia lewicy i prawicy. Pogardliwe określenie "lewactwo" w odniesieniu do zwolenników polityki społecznej to nic innego jak sympatia do elityzmu, poparcie dla niewiarygodnie wzbogaconych na ludzkiej krzywdzie elit, wąskich grup interesu i niechęć do idei likwidacji wyzysku, wrogość do dążenia do sprawiedliwości społecznej, pogarda do człowieka pracy.

Jednakże "lewactwo" coraz rzadziej kojarzy się wyzyskiwanym, zwykłym ludziom z komunistyczną czy socjaldemokratyczną obrona praw pracowniczych, a coraz częściej z obrzydliwie rozwiązłymi politykami-milionerami-postkomunistami, którzy uwłaszczyli się sami na państwowym majątku PRL, po czym przeszli na stronę wilczego, trzecioświatowego kapitalizmu .W tej trudnej dla naszego nieszczęśliwego kraju sytuacji próżni politycznej prawicowy PiS podjął działania obrony narodu i społeczeństwa przed aferzystami, zdrajcami i wyzyskiwaczami i natychmiast został okrzyknięty przez propagandę burżuazji ugrupowaniem "lewicowym". Dostało się od płatnych sługusów bogaczy za obronę wyzyskiwanych nawet samemu Papieżowi.

Witam wszystkich!
Bardzo ważne w takiej dyskusji jest to, żeby wiedzieć o czym się mówi. Próba określenia czym jest „lewactwo”.

Lewactwo to publicystyczna pałka, ale jak każda pałka z jakiegoś materiału jest zbudowana. Moja propozycja materiału – taki lewacki ośmiokątny mindset :
1. laborystyczna teoria wartości jako podstawowa koncepcja wartości – co chyba koresponduje z walką klas;
2. vanguardism – grupa wybrańców prowadzi ku świetlanej przyszłości;
3. całościowa wizja przyszłego społeczeństwa – utopia – może być procesualna, tzn. w fazie ciągłego tworzenia, co jest chyba nawet gorsze, bo oni idą, ale nie wiedzą dokąd;
4. rewolucja polityczna – jako metoda osiągnięcia tej utopii, często, a może i jedynie zbrojna;
5. antyreligijność – przekonanie, że religia (jako instytucja) jest czymś szkodliwym społecznie, co jakoś dziwnie idzie w parze z krytyką chrześcijaństwa przy sympatii do islamu – konstrukcja pojęcia „islamofobia”;
6. rezygnacja z pojęcia prawdy na rzecz „gry sił wielu epistemologii”;
7. utożsamienie etyki z polityką (a propos aktualnych wydarzeń w Charlottesville: brak zrozumienia między redaktorami CNN/TokFm a prezydentem Trumpem, bo dla nich jeśli ktoś brał udział w Marszu Obrony Statuy z automatu jest godny politycznego potępienia. Trump mówi o – przynajmniej – trzech grupach uczestników. To mi wygląda na różnicę w konceptualizacji problemu).
8. Rezygnacja z pojęcia piękna – w sensie zrównania (ahierarchii) perspektyw estetycznych – g**wno w puszce jako dzieło sztuki;

Tak mi wychodzi, że lewactwo to po prostu stary dobry marksizm albo coś koło tego (radykalna postmodernistyczna lewica).
Nie wiem czy to wyczerpuje temat? A może tych elementów jest za dużo?

Dobrze prawisz szelma17

Podział na lewaków i prawaków w Polsce trochę stracił rację bytu. Rządzi PiS, które w sprawach gospodarczych i ekonomicznych jest bardziej lewicowe niż Unia Pracy, Zieloni i SLD razem wzięte ;d To taki socjalizm, więc nazywanie PiS partią prawicową jest nie na miejscu. Światopoglądowa utożsamiane od lat z prawą stroną. PO, PSL, to nie wiem kto... no PO to już raczej "lewacy".

Moja teoria "lewaka" - antyklerykał, zwolennik aborcji, związków LGBT, niecierpiący patriotyzmu, konserwatyzmu i tradycyjnych wartości - ktoś popierający swego czasu Ruch Palikota. I tak mi zostało.

A "prawak"? Tutaj nie wiem gdzie miałbym kogo "zaszufladkować"... Chyba jak już, to będą to zwolennicy i ślepo wręcz idący za nim zwolennicy Korwina... W sprawach zarówno gospodarczych jak i światopoglądowych to ugrupowaniom JKM zawsze było najbliżej do tej "prawdziwej prawicy z krwi i kości".

Dziwi mnie, że jeszcze tyle ludzi utożsamia Korwina z prawicą. Konserwatywnie Korwin nie ma nic wspólnego z prawicowymi wartościami a pokazuje to jego życie osobiste. Ekonomicznie to zwolennik wielkich monopolii koncernów (tak się kończy każda gospodarka bez regulacji) a to nie różni się niczym od wielkich monopoli państwowych w komuniźmie.

Bardzo wielu ludzi łączy JKM z prawicą, ale jeszcze chyba więcej z PiS. Sam nieustannie gada, że przy Okrągłym Stole dogadano się, żeby prawica nigdy nie rządziła w Polsce, jego partia też miała w nazwie "prawica" Kongres Nowej Prawicy.

Z tego co się orientuję, to jest za wolnym rynkiem, posiadaniem broni, karą śmierci, likwidacją podatku dochodowego, pomocom i programom socjalnym, zasiłkom, imigrantom, płacy minimalnej, za obniżeniem podatków, jak najmniej ingerencji państwa w życie obywatela, przeciw masie urzędników i biurokracji itd. - czy to są lewicowe czy prawicowe postulaty? czyli to za czym w USA są republikanie. Nie róbmy teraz znowu ze wszystkich "lewaków", bo to zaczyna trochę przypominać kwestię "kto jest prawdziwym Polakiem" czy coś w tym stylu.

Gdzie zatem szukać prawicy w Polsce? Takiej z prawdziwego zdarzenia? A życie osobiste to już inna bajka i para kaloszy. Wielu było takich co mieli piękne tradycyjne wartości katolickie na ustach, a potem rozwód, nowa żona itd.

Propozycje Korwina prowadzą prosto do państwa opanowanego przez wielkie monopole i koncerny, które dyktują ci co masz robić i myśleć a administracja i aparat państwowy jest tylko ich pomagierem i egzekutorem ich woli.
Czyli państwo totalitarne. Ja dziękuje za taką "prawicowość". Prawicowość w założeniu ma prowadzić to wyodrębnienia i wzmocnienia szerokiej klasy średniej (większość społeczeństwa) operującej na etyce chrześcijańskiej (katolickiej) a państwo ma być wrazicielem woli tej klasy a nie sługą niewielkiej, ale bogatej i silnej kasty jak w państwie korwinowskim. System korwinowski to system z talmudu, gdzie wąski naród żydowski panuje nad rzeszami gojów z Moszijachem (monarchizm) na czele a wszelkie występki przeciwko prawu ustanowionemu są brutalnie tłumione jak świętokradztwo.

Katolik nigdy nie może popierać takiego systemu niewolniczego i to jest cała tajemnica dlaczego Korwin tak partyjnie zawsze biedował w Polsce.

Różnica między lewicowcem a lewakiem jest mniej więcej taka jak między kibicem a kibolem.
Słowo prawak mam wrażenie że powstało jako odpowiedź na słowo lewak, i tak samo jak słowo lewak używane jest jako obelga.

Słusznie. Zwłaszcza że "prawo" i "lewo" nie są symetryczne.
Bo o ile ma sens "X prowadzi jakieś lewe interesy" to powiedzenie "X prowadzi jakieś prawe interesy" raczej nie funkcjonuje.