Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 4:00 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę 
Autor Wiadomość
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 12, 2007 10:30 pm
Posty: 151
Lokalizacja: centrum Polski
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
MarekP napisał(a):
I tu podam przykład prawowiernego Żyda, który poranną modlitwę rozpoczyna w ten sposób: Boże, dziękuję ci, że nie stworzyłeś mnie kobietą.

To faktycznie jest problem. Oczywiście mogę próbować tłumaczyć, dlaczego tak sie stało, sięgając do praw ewolucji, doboru naturalnego, prawa silniejszego, prawa buszu praw rozwoju społecznego itd, ale to ma się nijak do teodycei. Tu jestem za cienki. Ale, dzięki Bogu, albo rewolucjom wszystkim ten stan rzeczy, przynajmniej w części świata uległ zmianie. Cieszę się z tego bardzo, choć nie jestem kobietą, ale na skutek postępu nie trzeba kobiet zdobywać siłą (siłom), wystarczy "godnością osobistą" (godnościom osobistom). :D o tej godności to stąd: https://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY


Pn sty 16, 2017 12:04 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16886
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
@Trenerek
Sapper chyba myślał o czymś innym i to wyjaśniłam. Jemu chodziło o to, że braki jednej osoby pozwalają na to, by się nią opiekować. My się tak nawet dobieramy w związkach, na zasadzie komplementarności. Jeśli jedno jest introwertykiem, szukamy dopełnienia w ekstrawertyku i innym temeramencie. Potem wychodzą też problemy, jak z tą nieszczęsną seksualnością, której też nie możemy ograniczyć do biologii, bo przyczyny mogą mieć też innych charakter.

Ty rozszerzyłeś temat, przywołując przykład niepełnosprawnego złomiarza, o sprawę wrażliwości. Nie ma jednej wrażliwości. Jesteśmy róznie wrażliwi w ramach naszej osobowości. Strategiczną opisałeś - relacyjną. Człowiek jest z natury relacyjny. Relacja jest właśnie tym co cechuje Boga - Trójcę.

Wciągając w sprawę Pana Boga...dopuścił, by zbójcy napadli człowieka. On potrzebował pomocy. Tylko jeden z podrożnych przerwał podróż, by mu pomóc i to konkretnie (zapłacić za opiekę). Dla lewity i kapłana ten nieszczęśnik nie był wystarczającym powodem do zatrzymania się, poświęcenia mu czasu i zmiany planów podroży, nawet związanych z ryzykiem spóźnienia się do świątyni, popadnięcia w stan nieczystości przeszkadzającej w sprawowaniu kultu. Są oni uwrażliwieni na kwestie profesjonalne i bardzo mało wrażliwi na innego człowieka, na jego cierpienie. patrzą, ale nie widzą, słyszą, ale nie rozumieją.

Pod względem liturgicznym są bez zarzutu. Podejmują jednak fałszywe kroki. Spotkają więc jedynie siebie i swe złudzenia oraz karykatury tego co Boże.
A Pan Bóg odsyła nas czasem do jakiegoś typa, do osoby irytującej, czy odpychającej, do mało sympatycznego brata, do niepełnosprawnego, by otoczyć go opieką. W wątku to też żona, która z obowiązku spełnia malżeńskie powinności. A może winne są relacje, mamy grę zamiast miłości?

Wrażliwy na relację jest człowiek, który posiadł 'zmysł innego', przyjmuje go z jego odmiennością, nie dąży, by upodobnić do siebie. Czasem przeszkoda jest nieprzekraczalna - intelekt, choroba, pociąg seksualny. Trzeba to przyjąć jako fakt, jeśli to naprawdę nienaprawialne. Może ten ukradziopny rower to sygnał, by otoczyć opieką tego człowieka. Odeszliśmy od myślenia w kategoriach 'my'. Taka nasza cywilizacja. Mamy instytucje, niech się tym zajmą - inni. Ja nie mam czasu, to nie moja sprawa...ale mnie ukradł ten dobry człowiek rower. Może jednak to ja mam mu pomóc?
Przykład złomiarza jest oczywiście czysto hipotetyczny. Rozmawiamy o tym, że Pan Bóg zaspał albo mamy gotowca - spałeś jak Pan Bóg rozdawał rozum? Gdybym miał dziesięć talentów to dopiero mógłbym...


Pn sty 16, 2017 12:32 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 12, 2007 10:30 pm
Posty: 151
Lokalizacja: centrum Polski
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
merss napisał(a):
Potem wychodzą też problemy, jak z tą nieszczęsną seksualnością, której też nie możemy ograniczyć do biologii, bo przyczyny mogą mieć też innych charakter.


No niestety, ale ta biologia często wyłazi. W kilku postach z początku wątku (Sachol, _As_, Stacho) tak naprawdę jest mowa o biologii, albo o biologicznych stereotypach (mężczyźni są tacy, kobiety takie). Te stereotypy albo tzw. "prawdy ludowe" nie wzięły się znikąd, jest w nich duża doza rzeczywistości. A ta rzeczywistość wynika właśnie z naszej biologii, rozumianej bardzo szeroko. Rozkład wszystkich cech jest w populacji normalny, rozumku także, rozum jest biologiczny. Etyka zakłada prymat rozumu nad popędami, nawet nad emocjami. Ale, żeby nad nimi panować to trzeba mieć czym. I trzeba jeszcze mieć chęci czyli motywację. To jest kolejny czynnik z rozkładem normalnym. Tak więc aby szanować kobietę i nie nadużywać jej erotycznie, muszą być spełnione dwa warunki; rozumienie i chęć, czyli motywacja. Warunki te są ze sobą w pewnym stopniu (ale nie w 100%) powiązane. Na motywację wpływa: siła popędu (zależna np. od wieku), szacunek dla innych ludzi, egoizm, empatia i jeszcze 28 innych czynników. Rozum pozwala w znacznej mierze te czynniki kontrolować i odnajdywać się w rzeczywistości społecznej. Nawet psychopata, jeśli jest odpowiednio inteligentny, to nie zostanie bandziorem, ale szefem, bankierem, chirurgiem albo politykiem. Między bajki można włożyć opowieści o inteligentnych psychopatycznych bandziorach. Owszem były takie jednostki, jednak najczęściej to byli tępi psychopaci, co najwyżej o przeciętnym rozumku a dużej bezwzględności. "Milczenie owiec" to tylko film. Mądremu nie opłaca się być bandytą, za duże ryzyko w stosunku do zysków. Już lepiej robić przekręty finansowe.
Ale wracając do szacunku wobec kobiet i tego, o czym pisał MarekP. Żeby je szanować, czyli także szanować ich potrzeby, trzeba je rozumieć. Żeby rozumieć, trzeba mieć czym i chcieć zrozumieć. Znów przykład z innego podwórka. Pracowałem kiedyś w poradni psychologiczno pedagogicznej. Przyprowadzano mi łebka albo dziewczę w wieku 13 - 14 lat z informacją o trudnościach w nauce. Robię pełne badanie i wychodzi, rozumek w granicach przeciętnej, powinien sobie radzić, a nie radzi. Kiedyś mnie coś (złego albo dobrego) podkusiło dałem dziecku książkę z półki, czytaj, głośno. Co się okazuje - dziecię duka, a nie czyta. W siódmej klasie dawnej podstawówki. I to nie jest rzadkość. Dlaczego? Bo mu się nie chce uczyć, nie chce zdobywać wiedzy, bo to trudne i nudne. A nudne, bo trudne. Zobacz, ilu z nas tu na forum nie chce się czytać długich postów, czasami ktoś wręcz pisze, nie czytałem, bo za długie. A na forum mamy tylko część społeczeństwa, tą która posługuje się komputerem i Internetem. Elitę. Połowa Polaków nie potrafi obsługiwać komputera. I my chcemy, żeby oni rozumieli potrzeby kobiety? Żeby zrozumieć, trzeba poznać, żeby poznać trzeba chcieć i móc. A oni nie mogą, a czasami nie chcą, bo nikt ich nie nauczył, że tak można, trzeba. Tak, jak z czytaniem książek, szkoła była przymusem, a w domu była jedna książka, podłożona pod stół, żeby się nie kiwał. Grzeczność w stosunku do innych, nawet uczciwość, możemy wytresować, zrozumienie, szacunek musi być nabyty świadomie i z chęcią. Oczywiście to działa w obie strony, nie dotyczy tylko mężczyzn, kobiety też mogą mężczyzn szanować i rozumieć. I nawet niektóre potrafią. :D


Pn sty 16, 2017 2:03 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
Tu juz chyba starasz sie przypisac bledy pedagogow inteligencji dziecka.
Znam sporo przypadkow uznania dziecka za slabo rozwiniete, tylko dlatego ze nikt przez wiele lat nie zauwazyl ze dziecko ma slaby wzrok, lub nie slyszy dobrze. Ostatnimi laty nieco sie polepszylo w tym wzgledzie, ale nie wszedzie.
Pozniej takie bledy nauczycieli przypisuje sie czesto juz doroslemu czlowiekowi. 2-3 lata opoznienia w nauce z takiego powodu nikt nawet nie stara sie dziecku pomoc nadrobic stracone lata w nauce, latwiej uznac dziecko za opoznione w rozwoju, niz opoznione z winy nauczycieli.
Inna sprawa jest tez dzisiejsza moda, moze zamiast ksiazki powinienes sprawdzic u takiego dziecka jak radzi sobie z obsluga I-poda, albo laptopa, zanim wydales opinie.


Pn sty 16, 2017 9:52 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
czy to kontynuacja tego wątku ?
viewtopic.php?f=17&t=26732


Pn sty 16, 2017 10:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 5:53 pm
Posty: 2719
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
Raczej odwrotnie. Marek P. na moja prosbe powtorzyl watek w dziale ogolnym, choc z lekkim opoznieniem.


Pn sty 16, 2017 11:07 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 12, 2007 10:30 pm
Posty: 151
Lokalizacja: centrum Polski
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
saper napisał(a):
Inna sprawa jest tez dzisiejsza moda, moze zamiast ksiazki powinienes sprawdzic u takiego dziecka jak radzi sobie z obsluga I-poda, albo laptopa, zanim wydales opinie.

Mam prośbę, czytaj uważnie to, na co odpowiadasz. Zarzucasz mi, że wydałem opinię, nie sprawdzając czegoś tam. Zobacz, o czym pisałem, kiedy robiłem te badania.
Zobacz o jakich czasach piszę, kiedy jeszcze była siódma klasa podstawówki.
Trenerek napisał(a):
Pracowałem kiedyś w poradni psychologiczno pedagogicznej. Przyprowadzano mi łebka albo dziewczę w wieku 13 - 14 lat z informacją o trudnościach w nauce. Robię pełne badanie i wychodzi, rozumek w granicach przeciętnej, powinien sobie radzić, a nie radzi. Kiedyś mnie coś (złego albo dobrego) podkusiło dałem dziecku książkę z półki, czytaj, głośno. Co się okazuje - dziecię duka, a nie czyta. W siódmej klasie dawnej podstawówki.


sapper napisał(a):
Znam sporo przypadkow uznania dziecka za slabo rozwiniete, tylko dlatego ze nikt przez wiele lat nie zauwazyl ze dziecko ma slaby wzrok, lub nie slyszy dobrze. Ostatnimi laty nieco sie polepszylo w tym wzgledzie, ale nie wszedzie.

Znów czytasz nieuważnie, albo nie myślisz przy tym. Piszesz o tym, że u dziecka ktoś czegoś nie zauważył. Jeśli dziecko trafi do poradni na badania, to znaczy że jednak ktoś coś zauważył i dlatego do tej poradni trafił.


Wt sty 17, 2017 12:59 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
No tak, trafil, ale z jakim rezultatem koncowym?

Czytales "wilk stepowy" Hermana Hesse?


Wt sty 17, 2017 10:21 am
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
Chciał bym tylko podkreślić rodzaj wypowiedzi zawartych, w obszernych ostatnich postach zarówno -merss jak i -trenerka.
Właśnie trafiacie w sedno problemów, które mało kto spostrzega, dlatego nie są rozwiązane.
Dzięki wam za wnikliwość!


Wt sty 17, 2017 11:10 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
MarekP napisał(a):
Pracuję w poradni małżeńskiej i stwierdzam, że asymetria seksualna to podstawowy problem małżonków.
Potrzeby erotyczne męża zawsze przerastają oczekiwania żony.
(...)
Wskutek złamania Bożego przykazania popęd seksualny u mężczyzny został podkręcony tak, że na ogół nie jest w stanie nad nim zapanować.
A jednak mężczyźni nie narzekają z powodu wybujałej sfery seksualnej, natomiast kobiety, szczególnie w małżeństwie, cierpią z powodu swojej oziębłości.
pytanie jak to jest statystycznie, bo statystyka z poradni małżeńskiej siłą rzeczy jest mocno zaburzona :) tam przecież trafiają osoby z problemami małżeńskimi. to tak jakby oceniać ilość złodziei na podstawie statystyki z więzienia... Może w społeczeństwie takie osoby to znikomy procent?

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


Wt sty 17, 2017 1:56 pm
Zobacz profil WWW
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 12, 2007 10:30 pm
Posty: 151
Lokalizacja: centrum Polski
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
saper napisał(a):
No tak, trafil, ale z jakim rezultatem koncowym?

Z różnym, zależy kiedy trafi, im wcześniej, tym lepiej, tym więcej działań można podjąć, najlepiej na etapie nauczania początkowego. Dla dziecka np. z deficytami parcjalnymi (zaburzenia w rozwoju poszczególnych analizatorów) trzeba przygotować specjalny plan nauczania plus zajęcia reedukacyjne w szkole lub poradni, żeby wyrównać jego szanse. Oczywiście bywa też tak, że nie da się czegoś wyrównać, bo deficyty są zbyt głębokie. Tak tez bywa. Są ludzie, którzy nigdy nie będą np. dobrze tańczyć, bo nie mają poczucia rytmu (jest wrodzone, tak jak i słuch muzyczny). Ktoś inny nie będzie dobrze grał w piłkę czy ping ponga, bo refleks też jest wrodzony, związany trochę z temperamentem. To są najprostsze przykłady zrozumiałe dla wszystkich, umysł jest trochę bardziej skomplikowany. Ja tak mam, z trudnością nadążam wzrokiem za piłeczką, a co dopiero ręką. Próbowałem ćwiczyć, ale d... blada, nie da się, bo układ nerwowy nie pozwoli. I tak będzie ze wszystkimi czynnościami wymagającymi refleksu. Ograniczenie otrzymane od życia na dzień dobry, na loterii genetycznej.
Oczywiście z tego rodzą się następne problemy, ba ktoś z słabszym refleksem będzie mniej sprawny w grach zespołowych, będzie mniej cenny jako kolega do gry w piłkę. Dobry nauczyciel, jeśli dostanie dla dziecka dobrą diagnozę, znajdzie u niego cechy, którymi skompensuje osłabioną pozycję młodego człowieka, ale szkoła mało na to zwraca uwagę. Nawet nauczyciel WF ma tabelki, ile dziecko w danej klasie powinno skoczyć, przebiec, w jakim czasie. Jak się nie wyrabia, to licha ocena i śmiech kolegów.


Wt sty 17, 2017 2:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8092
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
Ostatnie badania podpowiadają, że opinie dotyczące dysproporcji w zainteresowanu seksem pomiędzy kobietami i mężczyznami wynikają nie ze stanu faktycznego, ale z tego, że kobiety często nie podawały prawdy osobom zbierającym o tym informacje. (Są określone oczekiwania społeczne/kulturowe względem kobiet, i kobiety wyczuwając to, dopasowywały do nich swoje relacje). Podobno w ostatnich latach kobiety są bardziej uczciwe i dysproporcje zmniejszają się. Wato przejrzeć badania naukowca z OSU Terri Fisher.klik


Wt sty 17, 2017 3:34 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Cz sie 04, 2016 8:47 pm
Posty: 173
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
Derayes napisał(a):
A Ty z natury nie jestes?


To że potrafię z obdarzać miłością rodzinę, zdobyć sie na współczucie, to raczej kwestia wychowania, odpowiednich wzorców. Ja miałem dobre przykłady. W wielu środkowiskach niestety tego brak, dlatego zwyrodnialcy najczęściej pochodzą z rodzin patologicznych, rozbitych.

Derayes napisał(a):
Ukazywanie facetów jako gorszy sort jakos przywołuje mi skojarzenia z wojującym feminizmem


Mieszkając w zlewicowanej Szwecji, jesteś może na tym punkcie przewrażliwiony. :wink:
Ja żyję w prawicowej Polsce i tu feministki to grupa marginalna (bo też i lesbijek z natury jest niewiele).


N sty 22, 2017 9:52 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
Stacho napisał(a):


To że potrafię z obdarzać miłością rodzinę, zdobyć sie na współczucie, to raczej kwestia wychowania, odpowiednich wzorców. Ja miałem dobre przykłady. W wielu środkowiskach niestety tego brak, dlatego zwyrodnialcy najczęściej pochodzą z rodzin patologicznych, rozbitych.


Miłosc to wynik wzorców a nie naturalna zdolnosc mężczyzny? :roll: :|
I wiesz, z owych rodzin mających mniej szczęscia niz ta z której pochodzisz niekoniecznie pochodzą zwyrodnialcy, bywa że pochodzą z nich także i wrażliwi i zdolni do miłosci ludzie.
Twoja argumentacja jakos mnie nadal nie przekonuje.

Stacho napisał(a):


Mieszkając w zlewicowanej Szwecji, jesteś może na tym punkcie przewrażliwiony. :wink:
Ja żyję w prawicowej Polsce i tu feministki to grupa marginalna (bo też i lesbijek z natury jest niewiele).


No nie wiem, widzę niejedno. I nie o liczebosc feministek mi chodziło, raczej o rodzaj argumentacji gdzie facet ustawiany jest niżej od kobiety.
Chyba Pismo Swięte tak tego nie ujmuje ;)

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


N sty 22, 2017 10:02 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): N sie 05, 2012 12:01 pm
Posty: 47
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy Pan Bóg zaspał stwarzając kobietę
O stworzeniu kobiety tak pięknie 9 lutego wypowiedział się papież Franciszek:
*Bóg stworzył kobietę. Uczynił to, kiedy mężczyzna spał, kobiety bowiem nie można zrozumieć „nie śniąc najpierw o niej”...*
http://pl.radiovaticana.va/news/2017/02 ... ii/1291477

I już wiadomo skąd to zamieszanie - przez tego mężczyznę i jego SNY?


So lut 11, 2017 11:11 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL