Re: Życie jest zawsze darem niechcianym i zbędnym
merss napisał(a):
Powierzchowne powody. Zmywam się.
Przepraszam, że powodem nie jest głęboka depresja. Zawsze wszystkich forumowych psychologów zawodzę tym wyznaniem, że u mnie po kopułą wszystko jak najbardziej teges
A tak poważnie...
Ciekawość reakcji nie jest powodem powierzchownym. Nic mnie tak nie inspiruje do pracy nad sobą, jak reakcje ludzi.
Dlatego nigdy nie lubiłam rozmyślać, prowadzić zapisków dla siebie samej. Zamykać się w swojej własnej głowie na długie tygodnie, miesiące, lata, pracując nad jakimś projektem.
Nie można się rozwijać bez konfrontacji z żywą myślą.
Ale to tyle na temat mojego egoistycznego powodu, powód misjonarski (otwieranie ludziom oczu, prowokowanie do myślenia) to ten nadrzędny. Mój rozwój osobisty odbywa się tylko przy okazji.