Nie widze logiki w ostatnim zdaniu zatem mowienie o "logiczne spojne wytlumaczenie" jest troche dziwne.

@Robaczek
W cytacie tym popełniłem błąd. Powinienem napisać "podać >>MI<< logicznie spójne wytłumaczenie ich wiary.

Natomiast w drugiej części zadałem pytanie (Jakie dowody przeczą Biblii?)
i sam na niej odpowiedziałem (Brak śladów światowego potopu)

Mam nadzieję, że wyjaśniłem.

Assshhh. Nie mozemy sie zrozumiec. Pewnie pisze niedbale.
Chodzilo mi o to, ze moim zdaniem nie powinienes powolywac sie na logike, gdy sam wypowiadasz sie nielogicznie.
Brak sladow potopu nie jest dowodem przeczenia Biblii podobnie jak brak ciala denata nie jest dowodem, ze nie zostal zamordowany.

Ależ Bóg zasługuje na miano Boga Absolutnego, sam gorąco nas o tym przekonuje i nie pozwala kwestionować swojego autorytetu. Więc pisz Jimmy normalnie z wielką literą Bóg, tak jak Pan Bóg nakazuje, każdy wie o jakiego Boga chodzi gdy piszemy wielką literą wiesz co to oznacza...że Pan Bóg jest Panem jedynym(nigdzie przy tym nie twierdzę że inni bogowie nie istnieją)w prosty sposób za pomocą Słowa dociera do ludzi i ludzie nawet podświadomie wiedzą o kogo dokładnie chodzi, chodź nie możemy Boga w pełni objąć rozumem. Przy czym te wypociny są nic nie warte dla ateisty który i tak wierzy że to wszystko w bajki ale za to gorąco będzie wierzył w baśnie miliardów i jednej nocy przebiegu ewolucji na Ziemi, nie wiecie nawet cóż w ogóle tę ewolucje która rzekomo trwa zapoczątkowało. Brak wiary w Boga to norma ale wiary w słuszność ewolucji, ostoi ateizmu ci u was dostatek


Najwyraźniej Jimmy nie rozróżnia fikcji od rzeczywistości skoro gdzieś powołałeś się na Harrego Pottera, a skoro wybierasz cytaty które ci pasują no to widzisz, sądzę że opinię na temat Boga wyrobiłeś bo przeczytałeś trzy po trzy, od dupy strony to co ci pasuje i masz w głowie taki obraz Boga jaki masz z wnioskami wyciągniętymi z dupy właśnie. A nie trzeba wiele, wystarczy czytać od początku i rozumieć co się czyta.


Twierdzenie że nie ma śladów Globalnego Potopu jest kłamstwem, dowody są, otóż relacje o wielkim Potopie pojawiają się w wielu kulturach na całym świecie,z pokolenia na pokolenie pamięć o tamtym zdarzeniu była przekazywana. Dowodami jak najbardziej są skamieliny znajdowane na całym świecie które świadczą o nagłej śmierci zwierząt w wyniku wielkiej tragedii, Owym Potopem można wyjaśnić powstanie Węgla, Ropy. Tu jeszcze coś takiego

http://innemedium.pl/wiadomosc/kolejne- ... oludniowej

Z cyklu płomienne myśli ateisty...

,,Samo to, że istnienia jakiegoś boga nie da się odrzucić, nie świadczy o jego istnieniu.''

Podam Ci takie dwa przykłady:
1. Chyba wspominałeś coś o pomieszaniu języków. Spróbuj znaleźć opracowanie naukowe odnośnie pochodzenia języków i procesu ich różnicowania się oraz z jakimi wydarzeniami proces ten był powiązany.
Potem porównaj to z opisem biblijnym.

2. Biblia w Starym Testamencie wspomina lud o nazwie Hetyci.
Lecz inne starożytne źródła historyczne o nim nie wspominają. To miało konsekwencje w podważaniu wiarygodności opisów biblijnych.

Jednak w XIX w. odnaleziono stolicę imperium hetyckiego zwaną Hatussa, z bogatą biblioteką tabliczek klinowych, a w XX w. odczytano pismo hetyckie.
Jak się okazało Hetyci istnieli i stworzyli potężne imperium na terenie dzisiejszej Turcji. Ich cywilizacja upadła ok. 1200 p.n.e. i aż do XIX w. (przez ok. 3000 lat) Biblia była jedyną księgą, która informowała o istnieniu tej cywilizacji.

@Robaczek
Powiedz mi gdzie wypowiedziałem się nielogicznie.
Brak śladów potopu wskazuje na to, ze go nie było. Gdyby się wydarzył, musiałby pozostawić wyraźne ślady. Tu brakuje ciała, bo nigdy nie było osoby

@King
Czemu akurat Jahwe zasługuje, aby przywłaszczyć sobie słowo bóg? Ja ciągle kwestionuję jego autorytet, jakoś mi nie zabronił. Jeśli inni bogowie istnieją, to bym bardziej nie ma sensu wyróżniać Jahwe. Wielu innych bogów też stworzyło wszechświat i ludzi
Masz rację, że Twoje słowa dla mnie będą znaczyć mało, bo nie popierasz ich żadnymi dowodami. Ja też mogę powiedzieć, że jestem bogiem, stworzyłem świat i tylko sprawdzam, czy ludzie potrafią myśleć po tym, jak dałem im wolną wolę. Zgaduję, że mi nie wierzysz, ale to prawda!
Wiem co zapoczątkowało ewolucję! Biogeneza... która nie wiem jak przebiegała ^_^ Ale możliwe, że kiedyś się dowiem i miejsce dla Jahwe znowu się skurczy.
Gdyby ewolucja nie była poparta tak wieloma dowodami, to z pewnością nie byłaby tak powszechnie przyjęta... nawet przez papieża

Powołałem się na Harrego, bo to ten sam poziom fikcji, co Jahwe. Oczywiście, że z Biblii wybrałem pasujące mi cytaty. Zrobiłem to celowo, aby wywołać kontrowersję i zmusić wierzących do myślenia... czemu oni te cytaty ignorują. Nawet jeśli udowodniłbyś mi, że Jahwe, tak na prawdę jest dobrym, a nie złym bogiem, to nie będzie miało to wpływu na nic, bo ciągle pozostanie w sferze fikcji.

Nie przeczę, że dowody o potopach pojawiają się w kilku miejscach na świecie. Ciągle nie świadczy to o tym, że był to potop globalny. Możesz podać źródło o tej masowej śmierci zwierząt na całym świecie oraz na wpływ potopu na powstanie węgla i ropy?

Nie wiem co rozbawiło Cię w moich płomiennych słowach. Nie zgadzasz się z nimi?

@Gregor
1. Nie ma śladu na to, że przez jakiś czas w historii ludzkości obowiązywał jeden język i w ciągu jednego dnia powstały ich setki.
Dla przykładu tu grafika obrazująca ewolucję języków inoeuropejskich.
http://4.bp.blogspot.com/-5haFqmAG2vw/U ... +graph.jpg

2. I to świetny przykład tego, że nauka nie odrzuca wszystkiego, co znajduje się w Biblii, bo nie i już. Do czasu, aż nie pojawią się dowody nie należy wierzyć, że coś istnieje. Przeprowadzono odpowiednie badania i udowodniono, że Biblia w tym miejscu miała rację (o ile faktycznie o nich wspomina, bo o tym nie słyszałem, aż tak dobrze nie znam tej książki). Jeśli znajdą się twarde dowody, to nauka potwierdzi i inne rzeczy znajdujące się w Biblii, o ile nie są fałszywe.

już parę razu o tym pisałem, a ciągle nie odpowiedziałeś:
1) udowodnij że istniejesz, bo nie mam takiego dowodu więc nie należy wierzyć że istniejesz
2) udowodnij że jesteś świadomą i wolną istotą, bo nie mam takiego dowodu więc nie należy wierzyć że taką jesteś

Dlatego musisz sięgnąć do literatury z zakresu lingwistyki.
Wybacz, ale wykres to żadne opracowanie naukowe.
Możesz w necie znaleźć dużo materiałów na ten temat. Są różne teorie, ale z grubsza opisują następujące zjawisko:
Język praindoeuropejski jako nasz prajęzyk to mowa ludzi żyjących ok. 4000 lat p.n.e. i zajmujących obszar zachodniej Eurazji (między środkową Europą a centralną Azją).
Na przełomie 4 i 3 tysiąclecia p.n.e. rozpoczyna się rozpad wspólnoty indoeuropejskiej, różnicowanie języków oraz migracja ludzi.
Porównaj to z opisem biblijnym.

@Tek
Wydawało mi się, że już odpowiedziałem
Nie ma powodu, aby myśleć, że nie istnieję. Mogę przeprowadzać różne interakcje z otoczeniem. Czy może być to iluzją? Może, ale nie będzie miało to wpływu na moje poczynania wewnątrz iluzji, gdyż dla mnie jest rzeczywistością. To samo ma się z wolną wolą.

@Gregor
Oczywiście, że grafika nie jest opracowaniem naukowym. To tylko jego wycinek.
Twoja teoria nawet nie uwzględnia języków pochodzących z ameryk. Samo pochodzenie języków datuje się na 50-100k lat wstecz, co stoi w sprzeczności z Twoją propozycją. Sami egipcjanie wraz ze swoją historią sięgającą około 5000lat przeczą temu, co mówisz.
Języki nie pojawiły się w jednej chwili. Ewoluowały powoli, co też stoi w sprzeczności z Biblijnym opisem.

Nie upieram się w kwestii datowania, bo ono zawsze jest obarczone błędem. Niektórzy datują istnienie wspólnego języka do okresu 5-6 tys. lat p.n.e.
Uważam jednak, że nie datowanie jest tu istotne.
Chodzi bardziej o proces różnicowania się języków, który był powiązany z migracjami ludzi.
I taki właśnie proces, choć nienaukowym językiem, opisuje Biblia.
Skąd autor zaczerpną taką informację? Czysty zbieg okoliczności, że jego opis jest zgodny ze współczesnymi badaniami naukowymi?
Tu każdy może mieć własną odpowiedź.

Jeśli pominiesz kwestie daty oraz to, że języki nie powstały w jednej chwili, to pozostaje nam tylko różnicowanie się języków.
Pozostała więc obserwacja, że mamy wiele języków. Autor wymyślił więc historię, która to tłumaczyła. Nie można niedoskonałości przekazu tłumaczyć nienaukowym językiem.

Jezyk jest scisle zwiazany z z kultura i tradycja, wiiec i sposobem myslenia.
Jesli myslisz innaczej niz pozostali, zaczynasz uzywac innych nowych okreslen, zwrotow itp.
W krotkim czasie dochodzi do kompletnie roznych znaczen tego samego okreslenia, a roznice myslenia odbijaja sie w niezrozumieniu jednych przez drugich, przez co oddalaja sie od siebie, nie tylko myslowo, ale i terytorialnie, tworzac inny jezyk pochodzacy z tego samego.
Moze to sie rozwinac bardzo szybko (migracja), albo trwac wiele pokolen.
Wszystko zalezy od przyczyny roznic myslenia i okolicznosci.

@Sapper
Rzadko się z Tobą zgadzam, ale ładnie to ująłeś
Jedyne z czym mógłbym dyskutować to zwrot "w krótkim czasie", bo jest to dość względne pojęcie.

Ten zwrot wlasnie dla tego uzylem ze moze oznaczac pare minut, jak i pare lat.
Wyobraz sobie spotkanie jakiejs spolecznosci na temat ich przyszlosci, an ktorym dziela sie na dwa przeciwstawne obozy ( moze ich byc tak wiele jak czlonkow danego spoleczenstwa) i nie potrafia sie juz porozumiec by wspolnie cos zrobic.
Rozdzielaja sie, a takie rozdzielenie moze byc kwestia minut.
Jedni zostaja przy starym, a inni zmierzaja do nowego.
Innaczej, jedni np. zostaja na miejscu, a inni emigruja. Trwale sie rozdzielaja, nie tylko mysleniem,, ale i przestrzenia.

i to ma być DOWÓD?
że Ci się wydaje że istniejesz? że Ci się wydaje że przeprowadzasz interakcje z otoczeniem? oczywiście że to może być iluzją - snem doskonałym czy czymś takim. Czy Twoje działania wewnątrz iluzji mają wpływ na cokolwiek? może trzeba się obudzić w Matrixie? a jeśli nie mają żadnego wpływu - to po prostu nic nie ma sensu. Także ta rozmowa.
Wydaje Ci się że masz wolną wolę i na tej podstawie przyjmujesz że ją masz. To żaden dowód. A w każdym razie nie silniejszy niż to że komuś wydaje się że jest Napoleonem i zachowuje się jak Napoleon, nawiązuje interakcje z otoczeniem, zachowuje się jak istota obdarzona wolną wolę itd. i NIE UDOWODNISZ takiej osobie że jednak nie jest Napoleonem... podobnie jak NIE UDOWODNIE Tobie że nie masz wolnej woli, ani Ty NIE UDOWODNISZ mi że ją masz...