Cześć wszystkim, jestem Aga.

Imię: Ola
Zainteresowania: media, teatr, sztuka
Wykształcenie: jeszcze w trakcie (a co tam będę opowiadać, to mówi samo za siebie: [ciach
Stan cywilny: mężatka
Miejsce na ziemi: Warszawa
Ulubiony kolor: zielony

Witajcie

Cześć wszystkim

Forum podczytuję od kilku miesięcy, dopiero teraz przyszła pora na rejestrację. Jestem w wieku postudenckim, zainteresowania to literatura, języki obce i góry.

Pozdrawiam

[ciach.. (PW)]
Jestem katoliczką, jeśli dobrze pójdzie, to za pół roku będę też magistrem japonistyki. Oprócz katolicyzmu i wszystkich związanych z nim fajnych rzeczy lubię japońskie kreskówki i komiksy, japońską muzykę i lubię rysować i naprawiać porzucone pluszowe misie. Boję się ludzi. Chciałabym mieć normalnych, ogarniętych, katolickich znajomych, którzy nie wierzą w dziwne rzeczy. W sensie, jestem otwarta na znajomość ze wszystkimi, ale bardzo doskwiera mi brak jakichś sensownych katolików na mojej orbicie. Poszłabym do parafialnej oazy, ale jestem uzależniona od internetu i nie lubię wychodzić z domu.

Witam

Fascynuje mnie wszystko to, czego nie znam lub nie rozumiem. Nie rozumiem ludzi wierzących i właśnie z tego powodu tu jestem, bo nie rozumiem ich zachowania.

Moje hobby to zdobywanie wiedzy w różnych kierunkach oraz gry.

Cześć, jestem Mateusz. Pochodzę z Warmii i Mazur, a dokładnie z Reszla.
Mam zamiar iść na Pielgrzymkę na Jasną Górę w tym roku
Zainteresowania to:
-piłka noża
-skoki narciarskie
-wrestling
-spacery
-jazda na rowerze
-zbieranie grzybów
-wedkarstwo
-zwierzęta
-podróże( choć jeszcze nigdzie nie podróżowałem, ale może kiedyś..)

Magda, mam 24 lata. Z wyznania ochrzczona jako katoliczka, ale teraz to akurat trudno powiedzieć.

Lubię czytać, odpoczywać, zwiedzać, szczególnie kościoły (mają swój klimat i chodzi mi o wszelkie kościoły, nie tylko katolickie).

Lubię czytać, interesuję się dawnymi opowieściami Północy, lubię też cięższe brzmienia w muzyce, choćby folk metal.

Jetem tu, by podyskutować, znaleźć odowiedzi na wiele pytań (nie zrażajcie się, to, że się wykłócam nie znaczy, że was nie słucham - ot, próbuję znaleźć argument nie do zbicia). Chcę pewnie też powrócić do wiary katolickiej, ale nie potrafię.

Witajcie,
Jestem nowy na tym forum.
Na imię mam Piotr, Pieter po Góralsku.
Matkę mam Francuskę ojca Polskiego Górala.
W młodości wychowywałem i uczyłem się we Francji, więc jezyk polski jest mi dobrze znany, pomimo to mam w nim braki. Ortografia polska to dla mnie czarna magia i tu proszę o wyrozumiałość. Pisał będę koszmarnie źle dla ortograficznego purysty.
Wprofilu napisałem że jestem wyznania nie Chreścijańskiego. To prawda i nie prawda zarazem. Nie jestem konkretnie przedstawicielem żadnego wyznania. Mam poczucie Wyższej Siły, Absolutu, którą Chrześcijanie nazywają Bogiem. Ja ją czuje inaczej. Najbliżej mi do Buddyzmu. W swoim życiu przeżyłem kilka lat w Tajlandii mieszkając w klasztorze buddyjskim. Odbierałem tam nauki Buddy. Odbierałem też nauki szkół Budyzmu tybetańskiego. Od szesnastego roku życia mieszkam w Polsce na Podhalu, więc religia Katolicka jest mi dobrze znana. Nie tylko znana pobierznie, ale z dodatkowego nią zainteresowania.
Tutaj na to forum zawitałem, by podzielić się z wami moimi poglądami na sferę duchową.
Moją sferę. Chciałbym też z szacunkiem porozmawiać o poglądach innych, nawet tych z którymi bardzo się mogę nie zgadzać.
Mam nadzieję że będzie nam się świetnie rozmawiać z korzyścią dla mnie a może też dla was.

Mam 62 lata jestem z Warszawy. Mam tylko jednego wroga i jest nim szatan. Nie bedę twierdził, że do wszystkich mam zaufanie ale staram się nie mieć do nikogo uprzedzeń. Mieszkam na Pradze Południe
Moja parafia jest na Kamionku. Żona mi zmarła dziewięć lat temu. Mam dwóch dorastających synów, którzy w zasadzie są już samodzielni. Od kilku lat nie pracuję i żyję bardzo skromnie, prawie jak pustelnik. Ma to jedną bardzo dużą zaletę w mojej sytuacjii, że doczesne problemy nie zaprzątaja mi głowy. Prawie całe moje myślenie oddałem Bogu.
Mam dwa hobby - łucznictwo, które mnie odpręża i wędkarstwo.
Z lucznictwem może bedę musiał skończyć, bo odczytuję, że coś z nim jest nie tak.
Ostatnio na memoriale Szydłowskiej na Drukarzu tak kiepsko strzelałem, że uznałem to za nienormalne. Z wedkarstwem jest wręcz odwrotnie. W zeszłym roku była katastrofa, a w tym łowiłem take ryby, że na tle ostatnich lat, to prawie cud. W serocku, gdzie woda jest tak przegrabiona, złowiłem już trzy ładne szczupaki - największy 2.45 , a jak na cztery dni pojechaliśmy ze szwagrem na mazury na jez, Leleskie, to złowiłem cztery sztuki - razem ponad 12 kg. Plus trochę okoni. Z tym łowieniem jest taki problem, że to mnie jednak trochę kosztuje, a żyję na dzień dzisiejszy za 500 PLN. Nie mam z nikim konfliktów, a przyjaciół kilku mam. - przynajmiej tak odbieram nasze relacje.
Co do zycia w Kościele, to w latach 2008/2009 byłem zakrystianinem na Kamionku. W latach 1999/2008 jeźdIliśmy z żoną na rekolekcje z Ruchem Rodzin Nazaretańskich i na takich rekolekcjach dostałem powołanie. Przez kilka lat chodziłem na spotkania ruchu przy parafii na Kobielskiej. W latach 2015/2016 uczestniczyłem przez kilka miesięcy w Odnowie w Duchu Świętym na spalinowej i tam na mszy wigilijnej św. Jana 23 czerwca 2016r. Służyłem do Mszy.
Chociaż było ze trzydzieści stopni ciepła, to ja cały drżałem. Przeczytano o powołaniu Jeremiasza. 1Jr. 4 - 10
Zrozumiałem, że to jest do mnie, że mam się nie bać, i że mam przystąpić do walki z szatanem.
Bóg wyczyścił mi przedpole. Mój proboszcz zrezygnował ze swojej władzy nade mną mówiąc mi - niech pan do mnie więcej nie przychodzi. Do mojego biskupa pisałem ze trzy razy, przedstawiając moje dylematy ale ani razu nie odpowiedział. Widocznieteż go to nie interesuje.
Dali mi zielone swiatło abym szukał na własną rękę. Skoro jestem prorokiem, to znaczy, że mam słuchać tylko Boga. Nie będę mówił jeśli to co do mnie przychodzi będzie sprzeczne z pismem świętym. Miałem czasami pewne wachania, ale objaśnienia, które otrzymywałem, uznawałem za wystarczające. Moja władza kościelna mogła to wszystko zablokować. Przecież ta cała krytyka ich dotyczy. Czy pozwolili by na krytykowanie samych siebie? Wydaje się to bardzo wątpliwe, więc Bóg tą władzę odesłał na boczne tory aby nie przeszkadzała.

Bardzo serdecznie witam wszystkich forum!

Chciałbym się przedstawić.
Mam na imię Marek. Kilka lat temu miało miejsce zdarzenie, które przeorientowało mój światopogląd o 180 stopni.
Poznałem Boga i od tamtego czasu moje życie duchowe z Ojcem z roku na rok wzrasta.
Szukam osób, które również są w bliskiej relacji z Bogiem aby podzielić się wspólnie tym doświadczeniem.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Bardzo się cieszę, że mogę być członkiem tego forum.
Jestem z rocznika 1980.
Interesuję się bardzo poważnie religiami na ternach Azji wschodniej.
Lubię czytać książki, oglądać filmy katastroficzne i słuchać chórów gregoriańskich.

Witam serdecznie . Nazywam sie Grzegorz , mieszkam w Krakowie i mam 28 lat . Dwa lata temu przeszedłem głębsze nawrócenie , jestem katolikiem nawrócenie do Boga kosztowało mnie wiele wyrzeczeń (aby żyć w łasce uświęcającej) . Postanowiłem się zapisać na forum z powodu okrutnie dolegającej mi samotności i z powodu braku rówieśników i rówieśniczek wyznania tejże wiary

Cześć.
Wpadłam przypadkiem szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i chyba zostanę na dłużej.
Jestem mamą dwójki, jeszcze przed trzydziestką i tak próbuje znaleźć swoje miejsce.

Pozdrawiam.