Skomentowałem jego odpowiedź. Zdefiniował jedno niezrozumiałe słowo innym niezrozumiałym słowem a potem napisał tautologię. Naprawdę nie rozumiesz dlaczego tego typu odpowiedzi mnie nie satysfakcjonują?

Dostałeś wystarczającą odpowiedź,i to nie jedną ,na to Twoje pogrubienie.

Nie zwrocilem uwagi czy gdziekolwiek w tym watku byl poruszony argument licznych Cudow Eucharystycznych. Dla mnie jest to dodatkowa przeslanka za tym ze Hostia jest prawdziwym Cialem Chrystusa. Chociaz tylko w ludzkim wymiarze aby przemowic do niedowiarkow.

Biorąc ilość mszy, które się odbyły na przestrzeni blisko 2000 lat, te cuda eucharystyczne są raczej nieliczne.
Poza tym cechą czasów ostatecznych, w których żyjemy od 2 tys. lat są fałszywe znaki i cuda, o których wspominał Jezus i apostołowie. A One mają na celu zwieść ludzi.

Tak więc moim zdaniem żadne cuda nie mogą absolutnym wyznacznikiem prawdy.
Sytuacja zaś będzie się pogarszać i o tym mówi Biblia m.in. [II Tes.2.9]:9. A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów,
10. I wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić.
11. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu,
Taki los spotka tych, którzy odrzucą prawdę Ewangelii i oprą swoją wiarę o znaki, cuda itp.
Warto mieć się na baczności, bo konsekwencje opisane w wersecie 11 są tragiczne.

Przypuszczam że przeciwnicy obecności realnej Jezusa w Hostii mają bardzo przyziemny powód: po prostu nie lubią spowiedzi i wymyślają począwszy od Lutra uzasadnienie.

Zgadza się.
Nadto, jeśli Biblii nie wierzysz iż to jest Ciało Jezusa, to dlaczego miałbyś uwierzyć na podstawie cudów?

Jak to fajnie ze sie zgadzamy - zadne cuda nie moga byc ....
Ale "są fałszywe znaki i cuda" z automatu to woda na mlyn dla tych, ktorzy nasladuja "posluchamy cie inym razem".
Ja uwazam, ze wszystkie Cuda Eucharystyczne do ktorych KRK nie ma zastrzezen sa znakiem od Boga.
A Ty?

Na podstawie Biblii widzę, że chleb jest chlebem, a wino winem - symbolami, więc cuda eucharystyczne niczego nie zmieniają.

Ja zaś uważam, że te cuda nie mają z Panem Bogiem nic wspólnego.
Z całym szacunkiem dla Waszej wiary w eucharystię, ( sam kiedyś też tak wierzyłem) Jezus eucharystyczny to inny Jezus, nie ten biblijny, który po raz drugi - fizyczny pojawi się dopiero w odpowiednim czasie.
A skoro Biblia tak to opisuje, to do tego czasu Jego fizyczna obecność na ziemi nie ma miejsca. Tak więc postać eucharystyczna/materialna jest sprzeczna z biblijnymi faktami.
Tak widzę tą kwestię.

I zapewne mało istotne że wiara Gregora w nieobecność Jezusa w postaciach eucharystycznych nie mają żadnego oparcia w Biblii. Ale zapewne nie muszą bo przecież biblijny chrześcijanin może uprawiać dowolna gimnastykę słowem żeby udowodnić swoje tezy. Pokaz tego w przypadku Gregora już mieliśmy.

Dzieki.
Ja nie oczekuje od liczb, ze musza byc zapisane na tablicy. Tym bardziej od Boga, ze musze Go zobaczyc oczami.

A ja zaś na podstawie Biblii widzę że napisane jest: w Psalmie: „Dałeś im Chleb z nieba, Chleb aniołów spożywał człowiek” (77,24n) Któż jest tym Chlebem z nieba, jeśli nie Chrystus? (41) Ale Żydzi szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił(Ew. Jana 6.0

Baj , baj , baju, w pewnym kraju, nazwiemy to temat sześć, usiadł Gregor przy klawiszach, i zaczął bzdury pleść. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. (20) Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. (Ew. Mateusza 28:19-20

Skoro tak "widzisz" to masz jakąś inną Biblię, gdyż w mojej jak byk stoi, że chleb jest Ciałem Chrystusa, a wino Jego Krwią, natomiast nie widzę żeby w Biblii było napisane, że są to symbole.

Zastanów się: czy Pan Jezus w niebie był pod postacią chleba?
[Jana.1.1]:Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.

Odpowiem ci następującym fragmentem [Mt.18.20]:Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.

To kwestia interpretacji, w którą uwierzyłeś - kontekst całej Biblii jej zaprzecza.
Pan Jezus powiedział na zakończenie mowy o spożywaniu swego ciała i krwi:
[Jana 6.63]: Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem,
pozostawiam do rozważenia

To nie jest kwestia interpretacji tylko tego, czy wierzysz Jezusowi który mówi że chleb jest Jego Ciałem a wino Krwią, czy też wierzysz kłamcy Zwinglemu, od którego masz swoją naukę o Eucharystii.

Nie ma to jak wyrwać jeden werset z kontekstu i usiłować nim udowadniać swoje tezy.Słowa które zacytowałeś nie są nawiązaniem do Ciała Jezusa, ale przeciwstawieniem postawy człowieka "cielesnego" czyli zmysłowego, który nie rozumie Prawd Bożych) z postawą człowieka "duchowego" który jest w stanie je pojąć.

Święty Paweł w 1 Kor 3,1-2 piszę:

"ja nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie.…Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni. Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie tylko po ludzku?

"Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić. Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony."(1 Kor 2,14-15)

Jezus o swoim Ciele powiedział tak "To jest Ciało moje, które za was będzie wydane" (Łk 22:19)

Czy twierdzisz że Ciało Jezusa NA NIC się nie przydało skoro zostało za nas wydane?